Młodym uświadomi iż seks jest równoznaczny z małżeństwem a starszym, że mimo jedynego partnera ślubnego mieli wcześniej kilka małżeństw.
"
Pierwszym nakazem, jaki otrzymali ludzie od Boga było; rozradzajcie się i rozmnażajcie się; aby warunek ten spełnić, człowiek [Adam] musiał złączyć się z kobietą [Ewą] stając się jednym ciałem, i tak się stało; Adam obcował [ współżył] z Ewą;.
Mat. 19,6.; a tak już nie są dwoje, ale jedno ciało; nie wiemy nic na temat sfery uczuciowej obojga, możemy tylko przypuszczać, że oprócz fizycznego związku łączyła ich miłość, która winna być istotą małżeństwa a jednak to nie miłość wiąże węzłem małżeńskim, ona tylko prowadzi do połączenia;
..."dlatego opuści mąż ojca i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem;- 1 Mojż.2,24.
Zdanie to przytacza także nasz Zbawiciel w rozmowie z faryzeuszami:
Mat.19,4-6 ..."połączy się z żoną swoją"
Słowa te są dziś interpretowane na różny sposób, i są często kością niezgody między wierzącymi .Dlaczego w tak ważnej kwestii brak istotnych uregulowań?
Otóż są regulacje odnośnie prawa rodzinnego np.: zasada lewiratu, kary za zdrady w narzeczeństwie i małżeństwie, przepisy dotyczące złorzeczenia rodzicom itp. Zakon tak drobiazgowy w różnych przepisach, na temat małżeństwa nie ma, ani jednego przykazania w rodzaju: "złożą ślubowanie przed Bogiem potem zabiją baranka na ofiarę całopalną i będą mężem i żoną„ - ani jednego opisu ceremonii ślubnej.
Od czego zaczyna się małżeństwo?
Jedni twierdzą, że w momencie zbliżenia fizycznego(seks) wolna kobieta staje się żoną a wolny mężczyzna mężem. Opierają się na przykładzie pierwszego powstałego małżeństwa, gdzie nikt nie stawał na ślubnym kobiercu, gdzie nic sobie nie przysięgali - ani przy świadkach, ani przed Bogiem.
Twierdzą też i słusznie, że nie ma ani jednego przykładu ślubu, tak jak on jest pojmowany dzisiaj.
Nie ma też przykazania obejmującego tę sprawę natomiast znajdujemy radę zalecaną przez apostoła Pawła;
1 Koryntian 7.1...Dobrze jest, jeżeli mężczyzna (wolny) nie dotyka(współżyje) kobiety(wolnej) 2. Jednak ze względu na niebezpieczeństwo wszeteczeństwa niechaj, każdy ma swoją żonę każda ma swojego męża"...
Z kontekstu tego wynika, iż „dotknięcie kobiety” jest równoznaczne z pojęciem ją za żonę. Słowa „mój mąż”, „moja żona” najczęściej znaczą to samo co „mój mężczyzna” lub „moja kobieta”.
Tak, więc kto dotyka kobietę ma (zyskuje) żonę!
W oparciu o Biblię wiedział, że obcowanie z kobietą równa się „związek małżeński” przed Bogiem. A ta dla nas dziwna rada Pawła o niepodejmowaniu współżycia małżeńskiego podyktowana jest zapewne świadomością bliskiego przyjścia Pańskiego.,,,,,,,,
Bardzo ważnym argumentem w tej dyskusji jest historia Izaaka i Rebeki. (1.Mojż.24:1-67.) Abraham wysłał sługę do swej ojczyzny w celu znalezienia dla swego syna Izaaka odpowiedniej żony. Sługa ten z Bożą pomocą znalazł ową wybrankę i uzyskał zgodę jej ojca na małżeństwo - wyprawiono wesele, a rodzina otrzymała kosztowne dary. I tu stała się pierwsza rzecz niepojęta; wesele, na którym nie było pana młodego?!!! Odbyło się przed „ślubem”!
Zaraz po weselu sługa wraca do swego pana wioząc mu jego nieznaną oblubienicę i teraz ważna dygresja, gdyby małżeństwo rodziło się w świetle „reflektorów”, to po przybyciu Rebeki do Izaaka powinni oboje bezzwłocznie stanąć przed jakimś kapłanem lub ewentualnie świadkami w celu złożenia uroczystej przysięgi lub czegoś w tym rodzaju. Tak jednak nie było, oto, co czytamy:
64” A Rebeka, podniósłszy oczy swoje, ujrzała Izaaka i zsiadła z wielbłąda. ,65.I zapytała sługi ;Kto to jest ten mąż, który idzie przez pole nam na spotkanie? I odpowiedział sługa:To jest pan mój. Wtedy wzięła zasłonę i zakryła się 66. I opowiedział sługa Izaakowi wszystko, czego dokonał. 67. A Izaak wprowadził ją do namiotu Sary , matki swojej .I poją Rebekę za żonę i pokochał ją. Tak pocieszył się Izaak po śmierci matki swojej”
Domyślamy się wszyscy po co wprowadził ją do namiotu i na czym polegało jego pocieszenie. Mówiąc otwarcie: poprzez stosunek pojął Izaak żonę. A więc i tu nie było ślubnego kobierca i przysiąg przed Bogiem i ludźmi!.
Niektórzy współcześni chrześcijanie nazwaliby ten związek „cudzołóstwem”.
Seks przedmałżeński nie jest grzechem, ale oczywistym grzechem jest seks pozamałżeński.
Ktoś powie: no tak, ale to było kiedyś - inny świat, zwyczaje, kultura.
Pamiętajmy jednak, że to nie zwyczaje czy kultura wyznaczają nam, co jest grzechem a co nie jest nim, ale Słowo Boże!
W przeciwnym razie nawet sam Jezus mógłby uchodzić za grzesznika i gorszyciela - wielu zwyczajów i tradycji niebiblijnych odrzucał. Tak i my porzućmy wszystko, co nie oparte na Nim - wszelkie tradycje oraz poczucie własnego „konserwatyzmu” .
Teraz pogląd drugi, w świetle którego kobieta musi stać się żoną (i mają tu na myśli tradycyjny ślub; ołtarz, przysięga, podpisy itp.), zanim połączy się cieleśnie z mężem w tak zwaną „noc poślubną” Powiadają oni, że małżeństwo to przymierze, które w publiczny sposób, a nie jedynie prywatny, zostaje zawarte.
Tak więc dla nich małżeństwo nie rozpoczyna się podczas zbliżenia w noc poślubną, ale przy ołtarzu po publicznej wymianie przysięgi lub jak to wolą przeciwnicy przysięgania w czasie błogosławieństwa kościelnego.
(Biedny Izaak żył na kocią łapę!, nie mówiąc już zapominalskim Pawle, który całkowicie pominął „najważniejszy aspekt małżeństwa” jakim jest ślubowanie przed ołtarzem!).
W liście Jakuba 5:12
A przede wszystkim bracia moi, nie przysięgajcie, ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi, ale niech wasze „tak”, będzie „tak”, a wasze „nie”, niech będzie „nie”, abyście nie byli pociągnięci pod sąd.
Oraz w Ewangelii Mateusza 5:33 wyraźnie spotykamy się z zakazem przysięgania. Dlaczego więc wielu współczesnych duszpasterzy i liderów Kościoła zmusza swoje owieczki do łamania tego zakazu?
Za grzeszników uważa się tych, którzy nie chcą czynić grzechu przysięgania. To paradoks i jawne kpiny z tego, czego nauczał Jezus i apostołowie.
Na chrześcijańskiej stronie internetowej czytamy o historii sakramentu małżeństwa. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/malzenstwo1.html
„Małżeństwo uważano, jak wyżej wspomniano, za instytucję świętą i ważną dla rodziny i społeczeństwa. Dlatego też zawarcie małżeństwa otaczano rytuałem religijnym i prawnym. Kościół zasadniczo przyjął zastany sposób zawierania małżeństwa, czasami usuwając tylko te fragmenty obrzędu, które nie były zgodne z wiarą chrześcijańską. Według ks. Wacława Schenka z czasów przedchrześcijańskich pozostały takie zwyczaje, jak podawanie sobie rąk, nałożenie obrączek, wieniec i welon ślubny, słowa wyrażające wolę pobrania się, ślub wobec świadków, spisywanie faktu zawarcia małżeństwa na specjalnych tablicach. W starożytnym Kościele, przełożeni gmin chrześcijańskich czuwali, aby małżeństwa zawierano zgodnie z nauką Chrystusa, to znaczy, aby było jednożeństwo i nierozerwalność związku. Św. Ignacy Antiocheński (ok. 110 r.) wypowiadał zdanie, że dobrze byłoby, aby ci, którzy szykują się do małżeństwa, najpierw zasięgnęli rady swojego biskupa, gdyż ich małżeństwo winno być zgodne z wolą Bożą i za wiedza gminy chrześcijańskiej. Małżeństwo zawierano w domu. Za czasów św. Augustyna (+430) nowożeńcy zapraszali biskupa do swojego domu, aby potwierdził zawarte przez nich małżeństwo i im pobłogosławił. W niektórych miejscowościach nowoże...
"
Świetny artykuł. Problem teoretycznie zupełnie nie do przeskoczenia dla młodych. Z jednej strony katolicka tradycja, religia, obyczaj, a z drugiej ateizm, który nie zgłębia sfery duchowej związku dwojga ludzi, a jeśli zgłębia to bardziej pod kątem new age i fil. wschodu. Takie dwa modele kandydatek na żonę widzę w koło i nie jest to dobra wiadomość, bo do żadnego się nie imam i imać się nie zamierzam. (mam 24 lata). Dołująca jest magiczna blokada katolików, ale też Polaków, podzielonych, skłóconych, zagubionych i nieufnych. Trzeba się modlić za rodaków katolików. Oni myślą, że taka jest prawda, że trzeba się modlić do Marii. Często łatwiej to przychodzi, bo Matka kojarzona jest z miłością bezwarunkową i miłosierdziem, a obraz Ojca to surowość, wymagania. Gdy byłem katolikiem poszedłem na 3 pielgrzymki do Częstochowy i były to dni przepełnione dobrocią wzajemną i miłością. To są często dobrzy ludzie. Na marginesie chciałem polecić film o kryzysach ekonomicznych w Turcji i Argentynie wywołanych przez MFW https://www.youtube.com/watch?v=aQ9pkMH7NoM Z Bogiem!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń" Co w takim razie w sytuacji skoro pierwszy seks był aktem małżeństwa w oczach Boga np pewnej pary współzyjącej przed ślubem (wg obecnego pojęcia) następnie para ta rozeszła się i każde z nich miało byc może kolejnych partnerów a w końcu byc może małżonka (wg. dzisiejszych zwyczajów) I co w tedy? Ludzie ci mniemają że żyją zgodnie z wiarą i religią w małżeństwe a w rzeczywistości żyją i uprawiają seks pozamałżeński gdyż w oczach Boga ich małżonkiem jest ów pierwszy partner. Jak to teraz traktować? Jako grzech?"
Usuńodpowiadając:
Na pewno nie jest to grzech cudzołóstwa. Jeśli już to wielożeństwa. Bóg nie pozwala nam rozwodzić się. Wyjątkiem jest grzech wszeteczeństwa.
Jednak tak samo jak z innymi grzechami nie świadomie poełnianymi: bałwochwalstwo, lamanie przykazania swietowania Dnia Pańskiego itd, pewnie Bóg nam to wybaczy. Licznik sie wyzerował od momentu uświadomienia. Teraz mamy nowy etap, nowe życie. Od teraz się już wszystko liczy.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJako grzech cudzołóstwa, bo kto żonę oddali za wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, cudzołoży, a kto zamężną (nie dziewicę) przyjmuję także cudzołoży. (Mt 19,3-12 ) Jak uważasz?
OdpowiedzUsuń(10) Rzekli mu uczniowie: Jeśli tak się przedstawia sprawa męża i żony, nie warto się żenić.
(11) A On im powiedział: Nie wszyscy pojmują tę sprawę, tylko ci, którym jest dane.
(12) Albowiem są eunuchowie, którzy się takimi z żywota matki urodzili, są też eunuchowie, którzy zostali uczynieni eunuchami przez ludzi, są również eunuchowie, którzy się uczynili takimi sami dla Królestwa Niebios. Kto może pojąć, niech pojmuje!
"Jako grzech cudzołóstwa, bo kto żonę oddali za wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, cudzołoży, a kto zamężną (nie dziewicę) przyjmuję także cudzołoży. (Mt 19,3-12 ) Jak uważasz? "
Usuńw tym rozumieniu tak, cudzołóstwa, ale wg mnie dotyczy to już uświadomionych.
My nie byliśmy świadomi mając kilku partnerów, więc nie moge tego potraktować jako cudzołóstwo. Nie wchodziłem do cudzego łoża,
Witam i pozdrawiam wszystkich.
OdpowiedzUsuńZnalazłem kilka, ciekawych informacji w tym temacie.Może zainteresują czytelników.
Kontrowersje wokół chrześcijańskiej przedmałżeńskiej czystości seksualnej
w ujęciu biblijnym i w tradycji
http://ciborowski.host247.pl/czystosc.htm
Co to jest nierząd / wszeteczeństwo wg Biblii
http://www.youtube.com/watch?v=Zf5S_c94ZME
Czy naprawdę wiesz, co Bóg mówi o nierządzie? A może tylko wydaje ci się, że wiesz. My chrześcijanie XXI wieku stajemy przed olbrzymymi trudnościami w określeniu prawdziwego znaczenia słów z zakresu biblijnej etyki seksualnej. Dzieje się tak dlatego, że starożytni tzw. ojcowie kościoła wprowadzając na grunt chrześcijńastwa ascetyczne pogańskie filozofie zmienili pierwotne znaczneie słów, nadając im silnie antyseksualny i antymałzeński charakter.Dotyczy to także słowa nierząd. Ten materiał wideo dotyczy właśnie pojęcia "nierząd" łac. fornicatio. i jego znaczenia w Biblii.
Wymienone w materiale wideo pozycje 3,4,5,6,7,8,9 pozostają w związku z pogańskimi seksualnymi kultami bóstw płodności, choć nie są one do nich ograniczone,
Ojcowie kościoła wypaczyli znaczneia praktycznie wszystkich słów związanych z etyką seksualną. Potępili oni nawet seks między mężem i żoną, uznając go za "nierząd małzeński". termin te był w użyciu niemal przez 1700 lat w chrześcijańskiej teologii i doktrynie, szczególnie w Kościele Rzymskokatolickim. Nawet samo Słowo Boże zostało sfałszowane, aby wesprzeć antymałżeńskie nauczanie. Około 100 lat temu teologia ta została odrzucona przez kościoły III reformacji takie jak np. zbór zielonoświątkowy. Od tego momentu część dostojeństwa i świętości małżeństwa została przywrócona. Jednakże zniekształcone znaczenia słów oraz elementy teologii pozostały do dziś dnia.
Powinieneś być świadom, że ojcowie kościła znienawidzili seksualność i to z tego powodu pohańbili małżeństwo i kobietę. Dopuszczali się nawet mordów (np. mord na Hypatii), aby wprowadzić do Kościoła Powszechnego swoją teologię.
Tak na przykład. Jan Chryzostom uwazał, że "gdzie jest śmierć, tam jest małżeństwo; a gdzie nie ma małżeństwa, tam także nie ma śmierci".
Augustyn twierdził, że seks małżeński nie pozwala małżonkom na uczestnictwo w komunii (wieczerzy pańskiej). W późniejszym okresie wymóg ten wszedł do kanonu katolickiego jako formalne prawo.Klemens Aleksandryjski uważał, że każda kobieta, która farbuje włosy, nakłada makijaż jest nierządnicą,
"pomalowaną małpą i wężem szatana" (Paidagogos). To samo twierdził Cyrpian w De habitu virginum, pisząc że Bóg nie będzie w stanie rozpoznać kobiety z makijażem na twarzy.
Św. Tomasz z Akwinu napisał w swej Summie Teologicznej (2-2 q.151 a. 3 ad 2)
"Sądzę, że nic bardziej nie strąca ducha męskiego w niziny niż pieszczoty żony i owo zetknięcie się ciał, bez którego mężczyzna nie może posiąść swej żony"
Św. Hieronim twierdził, że "małżonkowie żyją jak zwierzęta", bo "poprzez łączenie się z kobietami mężowie nie różnią się w niczym od świń i bezrozumnych zwierząt"
Ariel Scheib
Usuń"W czasach biblijnych, nie zabraniano mężczyznom kontaktów seksualnych z kobietami, tak długo jak prowadziło to do małżeństwa. Biblia nigdzie jawnie nie twierdzi, że kobieta i mężczyzna nie mogą mieć stosunku seksualnego przed małżeństwem; dlatego nie ma żadnej sankcji za seks przedmałżeński, lecz uważano to za pogwałcenie obyczaju. (...) rabinistyczni uczeni w Talmudzie zakazali prostytucji i seksu bez intencji zawarcia małżeństwa."
Rabin ortodoksyjny Shmuley Boteach
"Wiele osób jest zaskoczonych, gdy się dowiaduje, że Tora nie zakazuje seksu przedmałżeńskiego. Rzucam ci wyzwanie; znajdź jakikolwiek werset w żydowskim Piśmie Świętym, który zakazuje mężczyźnie kontaktów seksualnych za obopólną zgodą z kobietą, którą mógłby legalnie poślubić. Tam po prostu tego nie ma!
(...) Nie chodzi o to, by sugerować, że [przyp. współczesny] judaizm aprobuje przedmałżeński seks lub rozwiązłość. (..) Wprost przeciwnie (...) aby zapobiec tego typu aktywności, żydowskie prawo zakazuje niepoślubionym, niespokrewnionym mężczyznom i kobietom przebywania sam na sam na tyle długo, by doszło do współżycia. Lecz te prawa pochodzą z Talmudu i Schulchan Aruch, a nie z Tory."
Czy posiada ktoś z was ,jakieś rzetelne źródła, na temat ...
Obrączki ślubne i ich pochodzenie - skąd się wzięła TRADYCJA ich noszenia?
obrączki to najprawdopodobniej symbol Saturna - ograniczenie.
UsuńMyślę że fizyczny symbol obrączek nijak sie ma do wierności. Tak jak w duchu wierzymy w Isusa Chrystusa bez rzeźb i obrazów tak jesteśmy wierni swym partnerom w duchu.