piątek, 18 października 2013

Tzw Święto Zmarłych a Biblia

 Zbliża się 1 listopada. Wielu z Was będzie miało dylemat co zrobić, aby uniknąć konfliktu z rodziną. Poniżej cytat z Biblii zakazujący nam modlitw do zmarłych

Nazywane przez jednych Święto Zmarłych, a przez innych Wszystkich Świętych, jest nie tylko pogańskim świętem, ale również kultem śmierci wciśniętym nam przez Szatana.

http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/01/kult-smierci.html



Co do mojej osoby, to oczywiście nie idę 1 listopada świętować śmierć.


Pamiętam o wszystkich zmarłych w sercu. Nie dam również zarobić systemowi na podatku VAT od zniczy, oraz nie będę się przeciskał między tłumem ludzi li licytował się ilością zniczy na grobach. Nie będę się także modlił do śpiących dusz.

22 komentarze:

  1. Ja też nigdzie nie idę 1 listopada. To dzień wszystkich świętych a zmarli z mojej rodziny świętymi nie byli tylko "zwykłymi" ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "To dzień wszystkich świętych a zmarli z mojej rodziny świętymi nie byli tylko "zwykłymi" ludźmi."

      Tutaj sprawa jest deczko złożona. W Biblii wymieniani są zwykli ludzie jako święci:

      "(6) I widziałem tę kobietę pijaną krwią świętych i krwią męczenników Jezusowych. A ujrzawszy ją, zdumiałem się bardzo"

      Owi święci, to ludzie pomordowani w imię Jezusa.
      No i tu jest ta różnica. Wymiernym jest wiara w Jezusa Chrystusa i jego naśladownictwo. To czyni ludzi świętymi w oczach Boga. Moja babcia choć była katoliczką, zapewne mogłaby się kwalifikować do grupy świętych. Codziennie się modliła, czytała Biblię i pomagała innym.

      Usuń
  2. Może się mylę ale zawsze uważałem,że to dzień modlitw Do Boga ZA dusze zmarłych a nie do nich. A modlitwa za zmarłego jest aktem miłosierdzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak nauczał kosciół a co innego mówi Biblia. Zmarli po prostu śpią i nic już im nie pomoże.


      "A modlitwa za zmarłego jest aktem miłosierdzia"

      Czym jest miłosierdzie: "Miłosierdzie to aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu, polegającym na bezinteresownej pomocy"

      Jak ja mogę pomóc bezinteresownie zmarłemu. To on sobie zapracował na zbawienie lub na wieczne potępienie.

      Usuń
  3. No dobrze.... święci to naśladowcy Chrystusa, zmarli za wiare. Ok. W takim razie po co jest 2 listopada zaduszki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaduszki to czyste pogaństwo.
      Wybierz co wolisz. Tradycję czy Boga.

      Usuń
  4. https://www.youtube.com/watch?v=OrCmwS3Dvro - warto obejrzeć :) Film na temat świąt/tradycji.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Biblii jest napisane że nie zaleca się modlić DO i ZA umarłych.Bo to nic nie daje.Ale dobrze jest się modlić za żywych.

    OdpowiedzUsuń
  6. @fabros sky

    Bardzo dobry ten film, dzięki!
    Potwierdzam: warto obejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziady – zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Ongiś święto w ludowych kalendarzach Białorusinów i Ukraińców, obchodzone również przez ludność zamieszkującą Polskę w pobliżu granicy z Białorusią (Podlasie, Obwód smoleński, Auksztota). Analog Słowian-katolików – Zaduszki, Święto zmarłych.
    Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Obchody święta zmarłych przypadały, od trzech do sześciu razy w roku – w zależności od danego regionu[1]. Najważniejsze obrzędy obchodzono wiosną i jesienią:
    wiosna: wiosenne święto zmarłych obchodzone w okolicach 2 V (wedle faz księżyca)[2].
    jesień: Dziady obchodzone w noc z 31 X na 1 XI, zwane też Nocą zaduszkową, będące niejakim przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (wedle faz księżyca)[2]

    OdpowiedzUsuń
  8. 2 listopada – Dziady, a u Celtów Samhain ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Samhain ) też ciekawe, bo w Samhain np. nakzywano nie palić świec, aby duchów nie ściągać!

    OdpowiedzUsuń
  9. więcej ciekawostek mathetes-pl.blogspot.com/2012/10/halloween-swieto-diaba.html

    Celtowie podobnie jak Słowianie czcili naturę i wiele bożków, ale wierzyli też w jednego Stwórcę i ścieranie się dobrej mocy ze złymi. Czarnobóg Białobóg, ale bardziej Weles to bóg magii i zaświatów, natomiast Swaróg to bóg nieba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkąd uwierzyłem w Isusa Chrystusa i ochrzciłem się, nie chodzę do kościoła katolickiego i na święto zmarłych również nie chodzę. Wolę pojechać na ryby, dobrze biorą szczupaki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę powiedz gdzie się ochrzciłeś? Zastanawiam się cały czas, czy nie dołączyć do ewangelicznych chrześcijan np. baptystów. Chrzest w Duchu św. czy wodzie i Duchu św.? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ochrzcilem sie nigdzie poza KRK. Planuje w rzece albo w innym miejscu.

      Usuń
  12. Ochrzciłem się w jeziorze, właściwie żona mnie ochrzciła, ja jej powiedziałem jak ma to zrobić -znajdziesz to w Biblii, jeśli wierzysz w Isusa Chrystusa możesz się tak ochrzcić, to łatwe, ale jeśli szczerze uwierzysz, to jest jak przemiana. Do żadnych zborów nie chodzę, choć przez kilka lat patrzyłem jak to wygląda u Adwentystów, Zielonoświątkowców, Jehowych, Prawosławnych, Babtystów, ale wszędzie coś mi do końca nie pasowało, pamiętajcie prawdziwi czciciele oddają Ojcu cześć w duchu i prawdzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również analizowałem swego czasu te zbory, gdy byłem we Wrocławiu miałem szeroki wybór i bardziej zaprzątało mi to myśli z powodu zupełnego osamotnienia w świecie realnym. Mam kilku kolegów świadomych NWO, np. dwóch wierzy w szatański plan i antychrysta, ale broni KRK interpretując opacznie słowa "bramy piekielne go nie przemogą" wierząc, że prawdziwy kościół Chrystusowy to ta instytucja. Uważają inne kościoły za fałszywe doktryny. Drudzy natomiast wierzą, że NWO i KRK to zło, ale przez to, że znają zło KRK oddalili się od Pana identyfikując jego miłość ze zbrodniami Watykanu. Jednocześnie zakorzenienie w tym świecie, przesiąknięcie złem od małego i chęć spełnienia w świecie materialnym (to młodzi ludzie raczej niezamożni) nie pozwala na radykalizm, uważając taką postawę za fanatyzm, który jest nie do pogodzenia. Aktualnie wróciłem do rodzinnego miasta - Sieradza. Funkcjonuje tu jeden zbór oparty na ewangelii zwie się "Jezus żyje" natomiast odwodzi mnie pewien punkt w regulaminie dot. podporządkowania się starszym, jak i spotkania hebrajskie, gdzie analizuje ktoś teksty w rzekomo oryginale.

    To taka dygresja.

    Natomiast do tematu jeszcze chciałbym zapytać, czy uważacie apostazję za coś koniecznego w kontekście KRK i wolności duchowej? Zrobiłbym to, natomiast waham się ze względu na to, że bardzo zaboli to mojego tatę i mamę, których trzeba czcić i szanować, a także wiele im zawdzięczam i są dobrymi ludźmi. Czekam, że tak powiem na dobry moment, aby siać pokój i nie zrażać.

    Jeśli chodzi o ten chrzest to bardzo chciałbym, ale nie znam nikogo kto mógłby mnie ochrzcić, a świadek i brat w wierze byłby raczej do tego potrzebny. Czy samemu jest sens, możliwość? Jak uważacie.

    Gratuluję Żony i pozdrawiam Wybrankę Isusa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzieje Apostolskie (5) Jan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym.
    Jan nie miał takiej mocy aby ochrzcić człowieka Duchem Świętym dlatego chrzcił wodą,aby obmyć człowieka z grzechu i aby ten kroczył drogą prawdy.Wiele religii postępuje w ten sam sposób np.krk ale czy małe dziecko jest w stanie zadecydować o tym jaką drogą będzie kroczyć w swoim życiu NIE,bo jest nie świadome a Bogu chyba o to nie chodzi.Myślę że każdy z nas kto poczuł i poznał żywego Isusa i stara się żyć w prawdzie już jest w sercu i umyśle ochrzczony przez samego Boga to On nas wybiera !Dzisiaj jest ciężko komuś zaufać dlatego wahacie się z podjęciem decyzji aby przynależeć do jakieś religii ! a czy już nie należycie do rodziny Boga?ja sama zostałam zwiedziona przez kościół i ich religię. Ale z Boża pomocą przejrzałam na oczy i drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Trzymam się z daleka od wszystkich religii.
    Sami widzicie jak mało jest osób w naszym otoczeniu z,którymi można porozmawiać o Bogu i o tym całym piekle tu na ziemi ale kiedy tylko powstaje jakieś zgrupowanie religijne,to nagle masa ludzi przychodzi.
    Tak jak moja sąsiadka zapisała się do kościoła odnowy w Duchu Świętym,
    pół roku to trwało jak ją omotali na dzień dzisiejszy opowiada po sąsiadach
    jak to innymi językami włada i mdleje kiedy to duch w nią wchodzi.
    Tylko nie wiem jaki duch!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziecko przyniosło właśnie książkę ze szkoły - "Dziady" A.Mickiewicz.
    We wstępie omówione są wszystkie części, w tym cz,. III "Mesjanizm - hasło - "Polska Chrystusem narodów" koncepcja zgodnie, z którą umęczona Polska ma odegrać rolę Chrystusa, jej ofiara na zawsze wybawi wszystkie ludy ziemi od tyranii". Lekko mnie przytkało jak to przeczytałam...

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem czym się Mickiewicz kierował ale chyba nie Słowem Bożym bo ofiarą to jest Isus Chrystus!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Komunikacja ze zmarłymi wg
    https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=hsHIARY8gn4#t=33

    OdpowiedzUsuń
  18. Polska jest ciemiężonym narodem. W 1938 było nas 34,849 mln w ojczyźnie. Po II wojnie w 1946 23,930 mln. Zamiast 5 do przodu - 11 milonów ludzi mniej. Natomiast nie jesteśmy wyjątkiem. Ostatnio pokazana przez Piotra historia współczesnej Hiszpanii też jest tragiczna. Podobnie kraje Ameryki Płd. Chiny niewolnictwo, represje, polityka jednego dziecka. Hiroszima, Wietnam, Irak, Syria, Tybet, Głód na Ukrainie - 6 mln ludzi zagłodzonych przez Stalina. Łagry, Holokaust. Zbrodnie KRK na wielu narodach. itd. Światem rządzą demony wojny i inne (Polecam książki H.Pittmana). Tragiczny jet los Ziemi. Cieszę się, że chociaż te lata względnego pokoju w Polsce dają nam czas się przygotować na kolejne wydarzenia. Dziękuję Bogu za dostęp do wiedzy i za aktywnych ludzi dzielących się prawdą.

    Wydaje mi się, że chrzest w wodzie nie jest konieczny do zbawienia. Mimo, że Pan powiedział w Marka r16:

    (14) Na koniec ukazał się jedenastu uczniom, gdy siedzieli u stołu, i ganił ich niewiarę i zatwardziałość serca, że nie uwierzyli tym, którzy go widzieli zmartwychwskrzeszonego.

    (15) I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.

    (16) Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.

    (17) A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą. nowymi językami mówić będą,

    (18) Węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją.

    Chrzest duchem św. i ogniem w Jana:
    (22) A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego.

    (23) Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane.

    Natomiast to mówienie językami jest niezwykle ciekawe dla mnie. Potępiamy często jako diabelskie nasienie, ale jest też i w Ewangelii. Jak to pogodzić. Też mi się zdaje często to jakieś podejrzane, ale jednak ma to być znakiem zbawienia, ale w jakim sensie? Może chodzi o modlitwę językami niezrozumiałymi jak w tym świadectwie, które mnie łapie za serducho http://www.youtube.com/watch?v=KVS9NQ-pMW8
    http://www.youtube.com/watch?v=gfQ1Bdw_8PY

    czy np. może chodzić o mówienie nowymi językami w sensie obcokrajowców jak kazanie Piotra w Jerozolimie? Ma ktoś może jakąś koncepcję?

    Przy okazji napotkałem pewną nieścisłość trzech Ewangelii. Mianowicie w Jana i Marka mamy Isusa, który przychodzi do uczniów gdy siedzą przy stole w pomieszczeniu. Natomiast Mateusza mówi, że wybrali się do Galilei na górę. Nie jest to nic znaczącego. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.