sobota, 2 lutego 2013

Historia Anny Grodzkiej (vide Krzysztof Bęgowski)

Życiorys pano-pani Grodzkiej stanowi modelowy przykład biografii przeciętnego człowieka szatana.
Zdecydowana większość z tych osób wspiera system komunistyczny, faszystowski. Społeczeństwo nabiera się na antyklerykalizm Palikota wspierając takich oto ludzi. Wspierając jakąkolwiek partie z tego sejmu wspierasz demoralizację i tym sam jesteś przeciw Isusowi Chrystusowi.

Poniżej bardzo ciekawa historia obecnej/go posła/nki


Zdjęcie krążące w necie.






Co łączy wrażliwą Annę Grodzką z byłym działaczem PZPR Krzysztofem Bęgowskim? Wszystko!

Anna Grodzka - wrażliwa, empatyczna i delikatna. Taki jej obraz rysują media. Jednak z dokumentów służb specjalnych PRL, do których dotarła "Gazeta Polska" wyłania się zupełnie odmienny wizerunek obecnej posłanki RP. Krzysztof Bęgowski to zdeterminowany działacz studencki i partyjny, który twardo stąpa po ziemi, przeszedł długotrwałe polityczne szkolenie wojskowe i szefował ważnym przedsięwzięciom gospodarczym w czasach Polski Ludowej.

Z racji pełnienia funkcji poselskich, Anna Grodzka, widniejąca w rejestrach IPN jako Krzysztof  Bęgowski, podlega ustawie lustracyjnej. Jak informuje "Gazeta Polska", dotycząca jej/jego kwerenda jeszcze trwa.

    Bęgowskiego, która rzuca zupełnie nowe światło na przeszłość Anny Grodzkiej

- pisze "GP" .

    Dokumenty służb specjalnych PRL pokazują karierę partyjną, którą zaczął, będąc jeszcze studentem. Na V roku psychologii w 1982 r. (trwał wówczas stan wojenny) był już członkiem egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pracownikiem Rady Okręgowej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, gdzie był jednocześnie członkiem Komitetu Wykonawczego ds. Pracy Politycznej, a później ds. Szkoleń. We wrześniu 1982 r. Krzysztof Bęgowski został skierowany do Szkoły Podchorążych Rezerwy w Łodzi, gdzie odbywały się szkolenia polityczne. Po długotrwałym przeszkoleniu wojskowym (taka informacja znajduje się w kwestionariuszu paszportowym Bęgowskiego z 1986 r.) został dyrektorem Alma Pressu, wydawnictwa ZSP założonego w 1984 r. przez Jarosława Pachowskiego, członka PZPR, syna ambasadora PRL na placówkach w Brukseli, Paryżu, Sztokholmie i w Kambodży

- czytamy w "Gazecie Polskiej", która twierdzi, że przebieg kariery Krysztofa Bęgowskiego świadczy o tym, że władze partyjne miały do niego najwyższe zaufanie.

    Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę – często podróżował do ZSRS. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982 r. na seminarium szkoleniowym – stroną zapraszającą był Komsomoł – komunistyczna organizacja młodzieżowa. Jako sekretarz Komisji Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w NRD – Berlinie Wschodnim i Lipsku – na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że „wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień”, co oznaczało, że za osobę wyjeżdżającą gwarancje brały wojskowe służby specjalne PRL.

GP wskazuje też, że Bęgowski posługiwał się paszportem uprawniającym do wielokrotnego przekraczania granicy, na który w czasach PRL mogli liczyć tylko ludzie władzy.

Grono znajomych, którymi otaczał się Bęgowski w latach 80. również mówi wiele na temat jego działalności. Aleksander Kwaśniewski, Marek Siwiec, Jarosław Pachowski, Stanisław Ciosek, Włodzimierz Czarzasty, Sławomir Cytrycki, Ryszard Kalisz czy Wiesław Kaczmarek.

    Koniec lat 80. był dla Krzysztofa Bęgowskiego czasem kariery biznesowej i partyjnej. Był członkiem PZPR, a po zmianach ustrojowych – SdRP i SLD. Jednocześnie prężnie działał w biznesie – w spółkach obok Krzysztofa Bęgowskiego można znaleźć ludzi powiązanych z wojskowymi i cywilnymi służbami specjalnymi PRL, głównie z Departamentem I MSW, czyli wywiadem

- donosi GP.

Tygodnik wskazuje także na pojawienie się Krzysztofa Bęgowskiego w mediach w nowej, kobiecej odsłonie.

    Na tym samym wydziale psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, na którym szkolił się Krzysztof Bęgowski, w końcu lat 70. studiował także Piotr Pacewicz, uczestnik obrad okrągłego stołu, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”. To właśnie Pacewicz w swoim cyklu „Pociąg osobowy” w kwietniu 2010 r. zamieścił obszerny wywiad z Anną Grodzką, pt. „Skazana na płeć”.

GP przypomina, że Anna Grodzka pojawiła się w przestrzeni politycznej dzięki ogromnemu wsparciu mediów. W 2011 r. wystartowała z listy partii Janusza Palikota z okręgu krakowskiego i została posłem Sejmu VII kadencji.

    Anna Grodzka niedawno wniosła projekt ustawy o uzgodnieniu płci, według którego do urzędowej zmiany płci wystarczy oświadczenie danej osoby.



źródło: http://wpolityce.pl/artykuly/31712-co-laczy-wrazliwa-anne-grodzka-z-bylym-dzialaczem-pzpr-krzysztofem-begowskim-wszystko



"Anna Grodzka ma jak wiadomo dorosłego syna. Ciekawe jak wspomina ciążę, sam moment narodzin syna i czy bardzo mocno dały się "jej" we znaki bóle porodowe? "

Pan Grodzki-Bęgowski ma zostać marszałkiem sejmu. Teraz zastanów się szanowny wyborco jaki sejm wspierasz. Czy jesteś aby na pewno chrześcijaninem. Zastanów się co ONI małymi kroczkami nam wciskają jak zachodzi zmiana kulturowa. Za 5 lat może się okazać że w partii będą zoofile, nekrofile. To nie żart. W niektórych krajach mają duży wpływ na politykę. Czy nadal chcemy UE drukującej pieniądze bez pokrycia by nas przekupić?
Światem rządzi szatan i jego ludzie. Nie wierzysz? poczytaj  stronę  zbawienie.com.
na której to dowiesz się czym jest NWO, jaką religię naprawdę wyznaje Watykan.

 

8 komentarzy:

  1. zastanawiam sie w takim razie czy w ogole powinnismy chodzic na wybory? Według mnie jednak na lokalne powinnismy, poniewaz przynajmniej tam mamy orientacje z zycia na temat jakiejs osoby. Wiem, ze i tam korupcja jest ale mimo wszystko jakos tak bardziej te osoby sie zna, przynajmniej tak u mnie było w 15 tys miasteczku chcąc nie chcąc znało się tych ludzi co startowali, w Krk, Warszawie itp pewnie jest inaczej.

    Czy jednak prezydenta, sejm itp powinnismy? Oczywiscie zadna partia z tego sejmu nie ma mojego głosu jak i korwin, na ktorego teksty raczylem sie nabierac kiedys aczkolwiek sporo ma racji w kwestiach gospodarki i cywilizacji bialego czlowieka jak i jej upadku.

    Tak szczerze Piotrze, czy widzisz jakas partie, na ktora moglbys oddac glos? Ciekawi mnie czy cokolwiek bedzie z tego Ruchu Narodowego co kombinuje ONR i MW. Z tego co czytałem na ich temat to są za wyjściem z unii, ukaraniem komunistow, "zero pedalowania", nacjonalizacja zagrabionego majatku narodowego itp. Nie sa ani za socjalizmem ani za kapitalizmem, cos po srodku. Nie mówie, ze ich popieram, aczkolwiek takie poglądy podobają mi sie. Oczywiscie sa zydzi, ktorym sie to nie podoba itp itd no ale to tylko krotki komentarz a nie artykuł zaden :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście nie pójdę na wybory do parlamentu. Na samorządowe tak, choć również to jest bez znaczenia. W samorządowych wygrywa na wsiach winko a w mieście ten kto prace daje i pomaga w zusie, nfz etc.

    Korwin to prawdopodobnie mason. Raz że rozwala ruchy wolnościowe a dwa logiem Nowej Prawicy jest feniks - symbol masoński prezentowany na olimpiadzie 2012

    Nie sadzę by służby pozwalały działać normalnie ONRowi i MW. Może tak może nie. Zarządzający MW jest z wyglądu typowym Chazarem, necie jest jego zdjęcie w jarmułce.

    Oceniając politykę trzeba wiedzieć o jednym: jeśli założymy, że jakaś partia ma wpływ na politykę Polski a następnie w świecie to po co nam Isus? nieprawdaż? wystarczy że Robert Winnicki wspierany przez kościół katolicki przejmie władze w Polsce i każdy będzie miał dobrze. Będą wysoki emerytury, niskie podatki jednym słowem Kanada (termin zdewaluowany). Winnicki będzie rządził s KRK i wszyscy będa mieli tysiące euro czy dol na miesiąc...:-)

    To wszystko co jest w apokalipsie musi się stać aby Bóg jako Żniwiarz mógł oddzielić ziarna od plew. Może to zrobić tylko w sytuacji postawienia nas w wyborze czym będzie przyjęcie znaku bestii. Gdybyśmy teraz mieli luksus to Bóg nie znałby naszych serc, nie wiedział jakie mamy intencje. Po to daje dorosnąć i chwastom i pożytecznym roślinom.
    My możemy modlić się jedynie o uratowanie nas od Wielkiego Ucisku a może wcześniej od III w sw oczywiście jeśli nie grzeszymy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już zapomniałem jak się nazywam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A co myślicie o Polsce Słowiańskiej? Zdaję Mi się, że to katolicki portal...(zaraz przeczytam właśnie co tam piszecie o "Słowiańskich Wedach", Kurcze, pomyśleć, iż Pani Grodzka Mnie tu przywiodła...)Wiem, że może to nie na temat, ale skoro poruszyliście w komentarzach temat Wierzeń Judeo-Chrześcijańskich... No, widzę, iż w samym temacie też coś było... To Ja tak ogólnie troszeczkę o innych wierzeniach... Oczywiście nie można całkowicie negować wkładu do Naszego życia, Przodków o chrześcijańskim rodowodzie, ale pomyślcie logicznie czym jest Chrześcijaństwo. Po co Ono tu jest? Czym naprawdę jest Słowiańska Wiara?... Proszę, odpowiedzcie ze Swojego punktu widzenia... I nie, nie atakuję Was, chcę rozmawiać(tylko może umówmy się w komentarzach pod innym tematem), oczywiście nie Mam nic do rozmów burzliwych, takich kłótni(lecz pozytywnych, nie wiem czy mogą takie być...), ale wiecie, takich sporów. Czekam... Jeśli ktoś chce "pogadać"

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam. Korekta do tego co wcześniej napisałem: chciałem powiedzieć blog, nie portal. I doczytałem, że Bloger jest Chrześcijaninem, ale raczej takim pierwotnym, odrzuca wszystkie "oficjalne" Jego wersje. Podstawa wierzeń Blogera to Biblia... Czy dobrze rozumiem? Tak przepraszam, że robię taki... Off-topic(w języku forumowym pisanie nie na temat), lecz było to potrzebne. Pozdrawiam tak przy okazji Autora, to tak też w ramach przeprosin za Off-top. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To co piszesz jest tak przesycone nienawiścią...a uważasz się za naśladowcę Jezusa czy tam Isusa...niech będzie nawet po Twojemu. Nie mam religii ani nie identyfikuje się z żadną partią polityczną dlatego też nie musimy się zgadzać, ale przyznaj, że zajeżdża to trochę hipokryzją... Widać, że masz uprzedzenia do przedstawicieli innych religii, orientacji seksualnych i do ludzi wyznających poglądy lewicowe...czyli socjalistycznych, które w swojej idei (różnie to wychodzi w praktyce zwłaszcza politykom z Polski) mają za cel równość ludzką. Nie sądzisz, że każdy dla Boga jest tak samo równy? I gej i komunista, czy Świadek Jehowy albo ktoś taki jak Ty? Dlaczego jesteś lepszy choćby od Anny/Krzysztofa, bo głosisz jakąś wielką PRAWDĘ wyznaniową w tym kraju gdzie ludzie i tak widzą syf i obłudę w kościele, nie tylko katolickim. Wszystkim kierują ludzie, tacy jak Ty i ja, nie ma ideałów...więc nie ma doskonałości... ale skąd tyle nienawiści i uprzedzeń? Twój Isus na pewno byłby z Ciebie dumny :) ? Rozumiem że Isus jest ucieleśnieniem dobra, prawdy i sprawiedliwości, Ty wydajesz się być jego przeciwieństwem, bo oceniasz obcego Ci człowieka, na podstawie jego przeszłości, choć nie wiesz, czy nie przeszedł jakichś transformacji wewnętrznych nie tylko fizycznych na przestrzeni swojego życia, nie wiesz jak postąpiłby w wielu sytuacjach życiowych, czy nie jest kimś o dobrym charakterze nawet jako ktoś o odmiennych poglądach politycznych i wyznaniowych. Nie oceniaj innych jeśli nie chcesz być oceniany! To co piszesz to subiektywna opinia, nie jesteś nikim wyjątkowym by narzucać komukolwiek co jest właściwe a co nie... Bóg czy Jezus nie obsmarowywali innych by wybić się i zrzeszyć ludzi. Chyba nie tędy droga "apostole". Druga sprawa więcej tolerancji... Bez urazy za moją szorstką opinię. Z drugiej strony ten artykuł jak i sam autor budzą, może celowo tyle kontrowersji, że chyba cel został osiągnięty. Przynajmniej można podyskutować. I nim zagrzmisz to może przekonasz mnie jakimś konstruktywnym argumentem do swoich racji? Tak przecież zachowałby się ktoś wierzący...no chyba że jesteś tylko przykładem kolejnego fanatyka religijnego, który postradał zmysły jak ks.Natanek. Dobrego dnia!
    P.S.Jakie książki polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Biblię.
      Nie popieram KRK.

      Komunizm i socjalizm to ideologie szatana upokarzające ludzi.

      Jak chcesz wierzyć w to co wierzysz to ja Ci teog nie zbaraniam. Bądź sobie nawet lesbijką.

      "Widać, że masz uprzedzenia do przedstawicieli innych religii, orientacji seksualnych i do ludzi wyznających poglądy lewicowe...czyli socjalistycznych"

      Nie mam uprzedzeń, ja ich nawet akceptuje, ale nie toleruje, poniewaz prowadzą życie niezgodne z Biblią.

      Jesli jesteś taka tolerancyjna wobec zła, to proponuje nie wchodzić na mój blog. Szkoda czasu dla "hipokryty".

      " Bóg czy Jezus nie obsmarowywali innych by wybić się i zrzeszyć ludzi."

      Widać, że kompletnie ale w 100% nie znasz Biblii.
      Poczytaj trochę:

      "Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?"


      Jezus w gniewie:

      "(12) I wszedł Isus do świątyni, i wyrzucił wszystkich, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, a stoły wekslarzy i stragany handlarzy gołębiami powywracał."

      tutaj neguje faryzeuszy:

      "Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi."

      Co mówił Bóg:

      "Przypowieści 8:13 Bać się Pana - znaczy nienawidzić zła."

      Co mówi Biblia nt homoseksualizmu:

      Rdz 19;1-8: "Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!» Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!»"
      Lot po walce obronił swoich gości przed zboczeniem. Lecz takze inne księgi opisują stosunek Boga do tego zwyrodnienia.
      Kpł 18; 22:"Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!"
      Kpł 20; 13:"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."
      Rz 1; 26-28;"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi."

      Usuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.