piątek, 1 lutego 2013

Jak powinna ubierać się chrześcijanka. Aktualizacja

Kilka miesięcy temu pod pseudonimem Zygfryd zarzuciłem temat na forum zbawieni.com pt "Jak powinny się ubierać kobiety".
Tak więc tytułem wstępu zacytuje siebie z tego forum:

  O ile w przypadku mężczyzn sprawa jest bardziej prosta, to w przypadku kobiet już nie tak bardzo. Gdzie kończy się w ubiorze przyzwoitość, bycie chrześcijanką?
Osobiście wyobrażam sobie, że kobiety za czasów Jezusa BYŁY UBRANE W DŁUGIE SUKNIE. Teraz sami wiemy jak jest. W mini chodzą kobiety wierzące zapewne i czytające Biblię. Tak samo z prześwitującymi bluzkami.

Nie neguje nikogo ale zastanawiam się co jest moralne a co nie. Wszak zgrabne nogi są miłe dla oka mężczyzn. Jak uważacie Wy internauci - chrześcijanie. Bo z jednej strony kobieta została stworzona przez Boga by podobać się mężczyźnie i to zapewne nie samą twarzą ale też specyficznymi kształtami :-) a z drugiej strony jeśli już powinna, może pokazywać to i owo to nie każdemu mężczyźnie. Jednak gdzie jest granica? 


Pewna chrześcijanka odpowiedziała mi chyba nie rozumiejąc pytania że to w mężczyznach jest wina że patrzą pożądliwie.
Ktoś inny umieścił zdjęcia kobiet z rosyjskiego pisma "Słowianka" 





Tj szok jak tak się popatrzy. Jakby czas zatrzymał się. To co teraz się dzieje do jedna wielka rozpusta. Gdzie ta niewinność, skromność, delikatna zalotność?

Oczywiście, miłe dla oka są mini ale pytanie jak to działa na naszą psychikę. Jedni będą odporni i przejdą obok takiej kobiety obojętnie jakby jej nie było, a innym włączy się guzik pożądania.

Jak widzicie temat niby prosty ale wielu ma różne zdanie na ten sam temat.
Dla jednych stringi to wynalazek diabła dla innych fantazja i zmysłowość.

Chyba coś zagubiliśmy... 
Patrząc na kobiety z tego żurnala przypomina mi się III część filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową"  kiedy Franek Dolas zakochał się w dziewczynie, łącznice  z AK - Teresie, którą odgrywała Teresa Jędryka. Energicznej, ale skromnej, pięknej kobiecie.




Sam na swój sposób podkochiwałem się jako nastolatek w tych skromnych kobietach, pełnych romantyzmu.

Scena z filmu "Do widzenia do jutra" ze Zbigniewem Cybulskim.




Nie tak dawno oglądałem z synem czarno biały film przedwojenny pt Paweł i Gaweł. i tak się zastanawiałem gdzie to wszystko się podziało? romantyzm, skromność.




Ich miejsce zajęła nagość i wyuzdanie, Seks stał się przedmiotowy. Wystarczy kupić prezerwatywę by przeżyć "miłość". Substytutem bliskiego kontaktu jest wizualizacja (technika okultystyczna) seksu przy oglądaniu pism pornograficznych. Seksuolodzy zalecają oglądanie filmów pornograficznych celem rozbudzenia stagnacji w związku.

Szatan zbiera żniwo. Szatan profanuje każde dzieła Boże. Piękno zmienia w brzydotę. Miłość w perwersje, własność ziemską nadaną od Boga człowiekowi w własność "narodu" (czytaj ludzi szatana), wino w alkoholizm itd.

Pytanie pozostaje otwarte. Jak powinna się ubierać chrześcijanka?
Mam żonę, matkę, siostry, koleżanki w pracy i zastanawiam się gdzie powinna być granica ich ubioru a nie moje spojrzenia.....Chodzi mi o ich morale, zasady, bo wszak to one kuszą i co jest zgodne lub nie z Biblią.

Zasada "nie patrz nigdy dwa razy na obcą kobietę" jest prosta i w tym doskonała. 

Co mówi Biblia?

Nie lubiany Paweł powiada: 


9) Podobnie kobiety powinny mieć ubiór przyzwoity, występować skromnie i powściągliwie, a nie stroić się w kunsztowne sploty włosów ani w złoto czy w perły, czy kosztowne szaty, (10) lecz jak przystoi kobietom, które są prawdziwie pobożne, zdobić się dobrymi uczynkami. (11) Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości; (12) nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie.


Po głębszej analizie uważam, że granicą w stroju kobiety są słowa z tego cytatu:

 Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! 7 Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości. 8 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. 9 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz. 10 Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością. 11 Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca, bo jest ona dzieckiem twojego ojca, jest twoją siostrą. 12 Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca, bo ona jest krewną twojego ojca. 13 Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki, bo jest ona krewną twojej matki. 14 Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony, bo jest ona twoją ciotką. 15 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej, bo jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniać jej nagości. 16 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej, jest to nagość twojego brata. 17 Nie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta! 18 Nie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą, aby odsłonić jej nagość za życia tamtej, byłoby to sposobnością do niezgody.

Jak zauważyliśmy często powtarzanym nakazem jest  "Nie będziesz odsłaniać nagości" będący z jednej strony eufemizmem cielesnego spotkania się dwóch osób a z drugiej symbolem przekroczenia granicy.
W rozumieniu tego pomaga nam dawna definicja słowa "prostytucja":

Słowo prostytuować pochodzi z języka łacińskiego[51][52][53], odpowiada złożeniu dwóch słów łacińskich pro, co znaczy przed, i statuere, czyli wystawiać. Dosłownie oznacza to tyle co „wystawić na widok”, „umieścić na przodzie”. Do użycia w języku weszło w czasach Starożytnego Rzymu.Słowo prostytucja początkowo prawdopodobnie oznaczało tylko tyle co „wystawić na pożądanie”.

Wg tych kryteriów kobieta nie powinna chodzić  do pracy gdzie są obcy mężczyźni:

-w spódniczce mini
-z głębokim dekoltem
- w prześwitach

Pozostaje rozważyć czy w ogóle wypada chrześcijance wystawiać na widok swą nagość. Dekolt, mini zakrywająca ledwo pupę to wystawianie na pożądanie.
Zaznaczam, że nie jestem dewotą, lubię widok piękna kobiecego ciała, ale też chce być dobrym chrześcijaninem. W jakimś filmie o chrześcijanach bodajże Dave Hunta, przedstawiono przykład sprawy sądowej podczas której pewna kobieta wyzywająco ubrana a przesułchiwana przez sędziego powiedziała, że jest chrześcijanką. Cała sala łącznie z ławnikami spojrzeli z zakłopotaniem na siebie....


 Nie wiem gdzie powinna się kończyć spódnica bo wiele też zależy od intencji i serca kobiety. Wiem jednak, że nagość i odkrywanie ciała rozumianym także jako seks jest zarezerwowane dla kochającej się pary w "czterech ścianach" gdzie nie wystawia się siebie na widok publiczny. Dla swojego mężczyzny kobieta może zakładać co się jej tylko podoba, lub nie zakładać nic. Głęboki związek to także intymność małżeńska. Pozbawianie się  intymności jest jednym z hamulców dobrego związku. Bez intymności partnerka jest nie tylko nasza.

Ostatnio niemal na każdym portalu dotychczas pozującym na poważny widuje się takie oto nagłówki: XXXX była bez majtek". Oczywiście wpływa to na psychikę zarówno młodych nie doświadczonych mężczyzn jak i na na żonatych. Kiedyś nie było majtek  i nikt z tego afery nie robił. Dziś pobudza się wyobraźnie by partner zwany wizualnym stał się przedmiotem naszych żądz. Kobiety w obecnych czasach tak są właśnie traktowane nie jak podmiot lecz jak przedmiot.


Co do muzułmanów.

 Burka pewnie nie bez powodu przypomina strój zakonnicy. Zakonnice natomiast ubierają się w kolory typowo masońskie - czarno-biały. Dodatkowo przewaga czerni ma eksponować kult śmierci. Wiem, że katolicy się ze mną nie zgodzą, ale nie dbam o to, gdyż ten blog nie jest dla katolików, bo jest dla duchowych chrześcijan. Czerń noszona codziennie przygnębia i zbliża do królestwa śmierci. Nergal również ubiera się na co dzień na czarno. Zwróćmy uwagę jak przejawia się ta czerń, jaki jest mianownik wspólny dla grup, osób ją noszących? - totalne grzeszenie.
 Jakie grupy ubierają się w czerń: zakonnice, członkowie i fani grup metalowych, goci, księża, prostytutki
 O zakonnicach wiele złego słyszałem  (w tym w mojej rodzinie), czytałem. Satanistka Olga Jackowska była przez nie wychowywana.
Burka ma faktycznie zniszczyć naturę i istotę dzieła Bożego - piękno kobiecego ciała. Na marginesie, na szczęście jeszcze mogę o tym pisać :-) Kto wie co będzie za rok, dwa..
Jak wiadomo szatan chce upokorzyć rodzaj ludzki. Kobiety szczególnie chce poniżyć na różne sposoby: zakrywając ją szatą tak by widać było tylko oczy, zmuszając do pracy, kariery (domena socjalizmu - systemu szatańskiego, 1 maja to również święto satanistów), wprowadzając perwersyjną modę a la prostytutka. Lucyfer chce stworzenia człowieka przeciwnego do Adama i Ewy, czyli pomieszania płci

której żywym przykładem jest  posłanka/eł Grodzkiej z ruchu Palikota niczym Baphomet - pół kobieta pół mężczyzna:



Podkreślam, że nie jestem jakimś otodoksem, ideologiem. Ba, nawet jestem estetą. Jednak chce żyć zgodnie z wolą Bożą i stąd te rozważania. Nie czynię z tego tekstu ideologii ubierania się. Chce tylko uzmysłowić gdzie kobieta może posuwać się ze strojem swym troszkę za daleko.


 Myliłby się ten kto by myślał, że Biblia neguje seks i przyjemność wynikającą ze spotkania się dwóch ciał  kobiety i mężczyzny. Wątpię by Bóg tworząc tak piękną istotę jaką jest kobieta z jej wszystkimi cielesnymi walorami nie zezwalał na miłość dwojga ciał i przyjemności. Trzeba być Bogiem żeby stworzyć tak kształtną istotę :-) Sam fakt stworzenia kobiety mówi jak bardzo Bóg jest wspaniały!
Mało kto wie, ale Biblia zawiera erotyk zwany Pieśnią nad pieśniami.

Księga składa się z sześciu pieśni, opisujących miłość Oblubieńca i Oblubienicy (którzy nazywają się nawzajem Salomonem i Sulamitką) w formie ich dialogu, komentowanego przez chór. Oblubienica opowiada o tym, jak na wpół śpiąc czekała na przyjście ukochanego. Gdy usłyszała pukanie i miłosne słowa zachęty udała, że szkoda jej znów ubierać się w suknię i brudzić umyte stopy. Gdy Oblubieniec włożył rękę przez otwór w drzwiach, by dotknąć jej ręki, ona podeszła do niego wkładając w gest podania dłoni całą swą miłość do niego. Jednak jej umiłowany źle ją zrozumiał i odszedł. Zaczęła go szukać, krzyczała w ciemność. Napotkana straż wzięła ją za uliczną prostytutkę, zaczęła ją bić, odarła z płaszcza i pokaleczyła. Zrozpaczona, prosiła jerozolimskie kobiety, by powiedziały jej ukochanemu o wielkości jej uczucia do niego. Oblubieniec w tym czasie zachwycał się urodą Oblubienicy. Na koniec stwierdził, że jest ona ideałem piękności, w utworze mówi: Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy (Pnp 4,7) wiki
 Straż wzięła ją za prostytutkę gdyż była naga lub półnaga. Zrobiła to dla swego oblubieńca.

Czy ktoś z Was kiedyś to poczuł: podeszła do niego wkładając w gest podania dłoni całą swą miłość do niego. Wystarczył intymny gest dłoni nacechowany energią miłości.

W necie znalazłem  krótkie i ciekawe spojrzenie na tą część Biblii:



Tekst nawiązuje do obrazu rajskiego ogrodu jako miejsca rozkoszy, za którą tęskni człowiek (Pnp 4,12-13). Nieprzypadkowo więc mężczyzna określa kobietę jako ogród. Gdy on w ten sposób wyznaje swoją miłość, ona zaprasza go do "jego ogrodu", by spożywał wyborne owoce. Mężczyzna przyjmuje to zaproszenie (4,12-5,1). Gdy są już blisko siebie, on opisuje jej usta "podobne do wybornego wina", ona przerywa mu, mówiąc, że "płynie ono delikatnie dla mego ukochanego, zwilżając wargi i zęby" (7,10). Podczas pocałunku on wychwala jej wargi, które wydają mu się najświeższym miodem, który zbiera spod jej języka (4,11). Ona z kolei wyznaje, że usta ukochanego są słodkością (5,16) i doprasza się jego pocałunków (1,2). Oblubieniec porównuje ukochaną do drzewa palmowego, na które chce się wspiąć, aby zerwać dojrzale owoce ukryte pośród gałęzi. Myśli wtedy o piersiach ukochanej, które pragnie smakować jak grona winne (7,9). Gdy oblubieniec już sięgnął po te owoce, ona poruszona wyznaje, że jego zapach jest dla niej woreczkiem mirry i gronem henny "wśród piersi mych położonym" (1,13n). Spoczywając na łożu wśród zieleni oblubieniec zachwyca się jej pięknem, wykrzykując w uniesieniu: "O, jak piękna jesteś przyjaciółko moja" (1,15). Te nieliczne przykłady ilustrują atmosferę uczuciową, jaka przenika Pieśń nad pieśniami. Jest ona przesiąknięta erotyzmem subtelnym i uwodzącym. Obrazy pozostawiają wiele rzeczy niedopowiedzianych, lecz już uobecnionych i oddziałujących na czytelnika. "Wypowiadane przez oblubieńców słowa miłości koncentrują się więc na , nie tyle dlatego, że stanowi ono samo dla siebie źródło wzajemnej fascynacji, ale przede wszystkim dlatego, że na nim zatrzymuje się wprost i bezpośrednio owo przejęcie drugim człowiekiem, drugim - kobiecym lub męskim - , które w wewnętrznym poruszeniu serca inicjuje miłość. Miłość też wyzwala szczególne przeżycie piękna, które koncentruje się na tym, co widzialne, chociaż ogarnia równocześnie całą osobę"1.
http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=2032



Nie bądźmy jak purytanie, uznający seks za źródło zła, uczucie rozkoszy i przyjemności za wręcz szkodliwe dla zdrowia, akceptujący jedynie stosunki małżeńskie prowadzące do zapłodnienia, ale też nie uprzedmiotawiajmy miłosnego spotkania ciał.


Reasumując kobieta powinna w stroju różnić się od mężczyzny. Tak nas stworzył Bóg.  Kobieta często chodząca w spodniach to już pół mężczyzny. Mężczyzna w spodniach opinających to już prawie kobieta.





9 komentarzy:

  1. ciekawe podejście do tego mają Amisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Paweł pisał brednie. Od zawsze mi to przeszkadzało. Ale mniejsza o to, nawet nie mam siły tego komentować.
    Dla mnie ciało ludzkie jest piękne. Nagość jest piękna, jeśli nie jest wyuzdana. Sama często widuję nagie ciała - maluję i rysuję nagich modeli i modelki. Natomiast brzydzę się klubów nocnych, wyuzdanych póz, tancerek erotycznych. Teraz jest taka tradycja, że przed ślubikiem katolickim (a jakże) przyszły mąż musi mieć streaptizerkę i pokaz wśród kumpli. Teraz to jest takie normalne, że Pan młody maca się z inną laską przed ślubem a koledzy temu przyklaskują. Często nie kończy się na samym tańcu, choć on sam w sobie, jeszcze w obliczu nadchodzącego ślubu jest obrzydliwy. Nie wiem jak można żyć w takiej obłudzie i sprzecznościach. Ale mniejsza, wróćmy do stroju. Często kobieta skąpo odziana w erotyczną bieliznę bardziej stymuluje erotycznie niż naga. Ja na co dzień ubieram się kobieco i uważam, że każda kobieta powinna ubierać się tak by podkreślać swoje piękno. Miło jest przebywać wśród ludzi, którzy o siebie dbają i potrafią ładnie się ubrać. Fakt, że niektóre kobiety przesadzają i odkrywają za dużo - idą do pracy, a wyglądają jakby szły do klubu w wiadomym celu... Z kolei zboczenie w drugą stronę też jest niebezpieczne. Chorzy z nienawiści do kobiet mężczyźni np. wyznawcy islamu żądają od nich stroju typu burka by kobietę zniewolić i zrobić z niej tylko - za przeproszeniem - dziurę do ruch**ia i poniżania. To jest obrzydliwe i nigdy się z tym nie pogodzę. Ciało jest istotne, ważne, dał nam je Bóg i mamy o nie dbać, mamy je kochać i szanować (Kochaj bliźniego swego jak SIEBIE samego). Po prostu każdy powinien o ile ma możliwość ubierać się pięknie bez wyuzdania. Isus też miał piękne szaty, o które się z resztą bili jego oprawcy. Co do spodni to się nie zgodzę, że są męską domeną - kiedyś faceci chodzili w sukniach (dzisiaj też, np. beduini), więc bez przesady co do męskości kobiet w spodniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszesz "Ja na co dzień ubieram się kobieco i uważam, że każda kobieta powinna ubierać się tak by podkreślać swoje piękno".
      Co oznacza kobieco?

      Co do spodni, to miałem raczej na myśli notoryczne chodzenie w spodniach a la facet. Przecież spodnie damskie również bywają frywolne, kobiece.

      Co do muzułmanów, to powinienem zahaczyć o ten temat co za chwilę chyba uczynię kopiując tą wypowiedź do artykułu.

      Burka pewnie nie bez powodu przypomina strój zakonnicy. Zakonnice natomiast ubierają się w kolory typowo masońskie - czarno-biały. Dodatkowo przewaga czerni ma eksponować kult śmierci. Wiem, że katolicy się ze mną nie zgodzą, ale nie dbam o to, gdyż ten blog nie jest dla katolików,bo jest dla duchowych chrześcijan. Czerń noszona codziennie przygnębia i zbliża do królestwa śmierci. Nergal również ubiera się na co dzień na czarno. Zwróćmy uwagę jak przejawia się ta czerń, jaki jest mianownik wspólny dla grup, osób ją noszących? -
      totalne grzeszenie. O zakonnicach wiele złego słyszałem (w tym w mojej rodzinie), czytałem.
      Burka ma faktycznie zniszczyć naturę i istotę dzieła Bożego - piękno kobiecego ciała. Na marginesie, na szczęście jeszcze mogę o tym pisać :-) Kto wie co będzie za rok, dwa..
      Jak wiadomo szatan chce upokorzyć rodzaj ludzki. Kobiety szczególnie chce poniżyć na różne sposoby: zakrywając ją szatą tak by widać było tylko oczy, zmuszając do pracy, kariery (domena socjalizmu - systemu szatańskiego, 1 maja to również święto satanistów), wprowadzając perwersyjną modę a la prostytutka.
      Podkreślam, że nie jestem dewotą. Ba, nawet jestem estetą. Jednak chce żyć zgodnie z wolą Bożą i stąd te rozważania. Nie czynię z tego tekstu ideologii ubierania się. Chce tylko uzmysłowić gdzie kobieta może posuwać się ze strojem swym troszkę za daleko.

      Usuń
  3. Mądry artykuł Piotrze.
    Ciężko tu znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Każdy ma inne podejście do odpowiedniego ubioru kobiety. Trzeba umieć znaleźć styl, który podkreśli naszą kobiecość, piękno, naturalne cechy oraz wolność zachowując przy tym takt i skromność, ale nie popadając w żadną skrajność lub przesadę. Trzeba mieć to wyczucie tego, jak nas postrzegaja inni, jednoczesnie czując się dobrze w naszym stroju. Rzecz wbrew pozorom nie jest łatwa. Jak jesteś piękną i młodą kobietą to nawet w skromnym stroju wyglądasz kusząco...zależy, co kto ma w głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ciężko jest znaleźć złoty środek. Jaka spódnica, mini, midi, maxi? ja uważam, że jeśli mini to tylko przy mężu. Z dwóch powodów: bez męża wystawiona jest kobieta na gwałt i ewentualny romans, choć wiadomo, że jeśli są zasady to na nic zaloty, a dwa to wystawianie się tak jak napisałem w tekście.

      Inna sprawa: czy bielizna erotyczna, pończochy nie są tylko fetyszem, czy może miłym dodatkiem do spotkania dwóch miłujących się osób. Sam pojęcia nie mam.

      Pragnę jeszcze zaznaczyć na marginesie jedno, może część osób już to wie, ale związek bez ślubu skonsumowany jest związkiem małżeńskim wg biblii. Jeśli czytają to osoby młode to powinny mieć tego świadomość.

      Usuń
  4. tak, ale kobiety, które zostały zgwałcone często były właśnie w długich swetrach i płaszczach... słyszałam dużo takich historii :/

    Zapytałeś mnie co to znaczy ubierać się kobieco. Cóż, ja na co dzień przede wszystkim cenię sobie wygodę :) Jeśli tylko mogę to chodzę w dresie, ale to ma miejsce w domu lub w mojej pracowni czy na siłowni. Kiedy wychodzę do ludzi to zakładam sukienki dzianinowe i do nich legginsy albo grube kolorowe rajty ;) spodnie też czasami zakładam, szczególnie teraz w zimie, bo jednak w spodniach jest najcieplej. Na pewno nie ubieram się wyzywająco. Ale tak jak napisała Daisy Mona zależy kto co ma w głowie. Poza tym wszystko zależy od miejsca - na plaży wszyscy są skąpo odziani, i to nie budzi pożądliwych emocji. Przynajmniej nie powinno, we mnie nie budzi przynajmniej.
    Jeszcze co do pracy i kariery, to uważam, że dobrze, że kobiety mają możliwość pracy. Nie każda kobieta ma szansę znaleźć mężczyznę. A co dopiero takiego co chciałby ją utrzymywać. Ja dziękuję Bogu za talenty jakimi mnie obdarzył i za to, że dzięki nim zarabiam i mogę wspierać tym tych, którzy tego potrzebują. Każdy ma inną drogę w życiu. Feministki robią dużo złego, bo wypaczają obraz kobiety i chorymi postulatami (aborcja) wyrządzają krzywdę. Drugą kwestią jest to, że ja osobiście uważam, że kobiety, które mają dzieci nie powinny pracować a jak już to powinna być to praca nie absorbująca dużej liczby godzin. Ale niestety świat jest jaki jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jeszcze co do pracy i kariery, to uważam, że dobrze, że kobiety mają możliwość pracy. Nie każda kobieta ma szansę znaleźć mężczyznę. A co dopiero takiego co chciałby ją utrzymywać."

      Niech mają taką możliwość, ale też powinny mieć wybór czy chcą pracować. Obecnie nie wiele kobiet ma taki wybór, ze względu na niewystarczającą pensję mężczyzny, który jest okradany przez państwo w podatkach.

      "kobiety, które mają dzieci nie powinny pracować "

      Jak napisałaś, "taki jest świat". Ucisk zaczął się dawno temu przez rozbijanie rodziny, podatki. Z pewnymi kwestiami, na które nie mamy wpływu musimy się pogodzić. Niebawem będzie Wielki Ucisk - dla chrześcijan

      Usuń
  5. ach i dodam jeszcze, że świetnie uzupełniłeś artykuł o muzułmanów. dziękuję! pozdrawiam Cię serdecznie Piotrze!

    OdpowiedzUsuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.