niedziela, 30 czerwca 2013

Dokąd się udać z Polski. Dokąd emigrować?

Wiem, że czytają mój blog osoby z niemal każdego kraju Europy. W związku z tym, że czuję zarówno ja, jak i kilku moich znajomych nacisk na emigrację, to mam pytanie do Was:

Gdzie można znaleźć pracę i godnie żyć?


Podobno dobre warunki i pracę można znaleźć jeszcze w Danii, Anglii a co niektórzy mówią nawet że w Finlandii. Jakie są zarobki i koszty życia w innych krajach? kogo poszukują poza fachowcami.. Nie każdy jest spawaczem informatykiem, inżynierem.

Praca w Polsce staje się powoli przywilejem.  Bestia atakuje na wielu frontach.

Piszcie o swych doświadczeniach na emigracji. Wszak trzeba sobie pomagać

7 komentarzy:

  1. Mogę troche przybliżyć jak jest w Anglii. Zarobki dla "zwyczajnie zarabiających", tzw. hard working to ok. Ł1000-1200 przy pełnym etacie tj. 40 h tygodniowo. Najniższa płaca to 6,31 na godz. Kierowcy kat. B mają od 7-11, zwykli budowląńcy od 7-10, osoby do sprzątania w hotelach najnizszą płacę, ale niestety jest bardzo dużo chętnych do pracy, więc to ostatnio (dwa lata)zaniżyło stawki.
    Początki tutaj sa bardzo trudne: bariera językowa, multikulturalizm (każdy mówi w innym języku angielskim haha), tęsknota za rodziną i ojczyzną. ale jak to pokonasz i znajdziesz pracę-dość trudne, to twoje życie jest na jakimś poziomie. Ogólnie pracuje się tu ciężej niz w Polsce, ale praca jest o wiele bardziej nagradzana. N.p. składki na ubezp. społeczne, gdy jesteś zatrudniony to ok. Ł100 przy Ł1,500 brutto m-cznie, gdy jestes samozatrudniony to tylko ok. Ł10 m-cznie. Kwota wolna od podatku to 8100 rocznie, później 20%.
    Jest bardzo rozbudowany system opieki społecznej i rodzinnej: mnóstwo zasiłków na dzieci, na mieszkanie, dla bezrobotnych, dla pracujących i mało zarabiających, po pięćdziesiątce...Ale z tym też coraz więcej schodów... Ceny żywności podobne jak w PL, ciut wyższe, kosmetyki i ubrania o połowę tańsze, gdyz jest duzo wyprzedaży i promocji, znajdziesz tu mnóstwo sklepów gdzie kupisz produkty od A do Z za funta, n.p. pasty Colgate, kosmetyki Rimmla. Podsumowując Wielka Brytania to do 2007 roku był raj na ziemi (oprócz pogody), zaczyna to się stopniowo pogarszać.
    Koszt życia:
    pokój 1 os. w Londynie 60-100 tyg
    2 os. 120-140
    mieszk. 1 sypiania i 1 salon to 800-1000 miesięcznie, plus podatek ok. 100 m-cznie plus opłaty, czyli batdzo drogo!
    mieszk. 2 sypialnie plus salon to 1000-1300 itd

    Największa trudnością jest znalezienie pracy i zaklimatyzowanie się. Ale z modlitwą i wsparciem od Isusa oraz z naszym wielkim zaangażowaniem i zacięciem do zostania tutaj i poradzenia sobie napewno się uda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info. Czyli praca zarobkowa w Anglii ma sens. Przeprowadzka na dłużej nie. Tak to widzę.

      Usuń
    2. Chce dodać, że powyższe informacje jakie przedstawiłam dotyczą Londynu, tutaj utrzymanie jest naprawdę drogie.
      Mam fajny pomysł dla maturzystów lub osób, które chciałyby pójść na studia w UK. Można tutaj skorzystac z pomocy pożyczki studenckiej oraz pożyczki na utrzymanie w czasie studiów. Można uzyskać 100% czesnego i nawet kilkanaście tys. funtów pożyczki na utrzymanie się oraz bezzwrotnych grantów, jeżeli mamy dzieci. Warunkiem jest brak wyższego wykształcenia. Znalazłam taką stronę, gdzie są wszystkie info oraz mozna się skontaktować z osobą, która pomoże wybrac kierunek studiów, zaaplikować na nie oraz udzieli info jak się ubiegac o pomoc finansową dla studentów.
      http://studiawanglii.pl/article/9_studia

      Życzę powodzenia:)

      Usuń
    3. Pożyczka taka jest nieoprocentowana, oddaje się ją po ukończeniu studiów i znalezieniu pracy za co najmniej Ł21.000 rocznie w UK, a w PL to Ł12600, wtedy jest to ok. Ł30 m-cznie; po 30 latach jest umarzana, jeżeli nie osiągniesz dochodu co najmniej te Ł21.000 rocznie dla UK. Każdy kraj ma inne limity. Najlepiej wpisac w google pożyczka studencka w UK i samemu sprawdzić.

      Usuń
  2. Ze znalezieniem pracy raczej nie powinno być problemu trzeba tylko znać język (wymagany komunikatywny) jest dużo agencji od których można zacząć.
    Mieszkam w Birmingham gdzie jest dużo fabryk i ze znalezieniem pracy raczej nie powinno być problem...
    Tutaj link z ofertami pracy:
    http://job.bham.pl/
    Zarobki rożnie od 200 do 300 funtów na tydzień.
    Wynajęcie domu 2-3 pokojowego to w granicach 450-600 funtów zależy w jakiej dzielnicy.
    Wynajęcie pokoju to około 60-70 funtów na tydzień
    Tu link do ogłoszeń:
    http://bham.pl/ogloszenia?page=show_category&catid=10&order=0&expand=0
    Jedzenie kupuje w Lidlu i polskich sklepach nie wiele droższe niż w Polsce niektóre produkty nawet tańsze odziwo :-)
    Co do tęsknoty za polską to prawda, jak raz na rok nie pojadę to jestem chory ( w przenośni).
    Ale bilety tanie czy to wizzair-em czy ryanair-em.
    Bym opisał więcej ale muszę już lecieć do pracy wiem dziś niedziela. Może coś Piotr napiszesz o pracy w niedziele bo zastanawiam się czy dobrze czynię...??? Z Panem Bogiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z niedziela zdania są podzielone. Heniek to opisał:
      http://www.zbawienie.com/sabbat.htm

      Sam mam z tym dylemat. Uważam, że jak ktoś ma możliwość, to powinien szanować dzień święty na pamiątkę stworzenia świata i z szacunku do przykazań Bożych.
      Adwentyści powiedzieliby Ci, że karą za nie obchodzenie sabatu jest śmierć wieczna.

      Usuń
    2. Hej, chyba chodziło o sobotę i piątek wieczór?
      Myślę, że sabat jest bardzo ważny. Ale ciekawa jestem jak znaleźć pracę, gdzie pracodawca uszanuje to że ktoś przestrzega dnia sabatu. Trzeba by było samemu być pracodawcą to wtedy można by sobie samemu ustalać, że wtedy nie pracuję. A tak to nóż na gardle.
      Jezus uzdrawiał w sabat, apostołowie zrywali w sabat kłosy, ale czynienie dobra, czy zerwanie kłosów to nie jest praca jako taka, tylko miłosierdzie, a ci uczeni w Piśmie, nieznający Boga, tego nie pojmowali.
      KRK święci niedzielę, bałwany, przykazania mówiące o tym i pierwsze całkiem zmienili. Tak sobie myślę, że jak już ktoś zapoznał się z prawdziwymi 10 przykazaniami i np. wie, że kłanianie się posągom jest złe i tego nie robi, to powinien też szanować sabat, bo jak to tak sobie olać jedno z przykazań. Księża KRK pewnie sądzą, że skoro Isus odpowiadając na pytanie których przykazań przestrzegać podał te o miłości bliźniego i nie wspomniał nic ani o sabacie ani o bałwochwalstwie to oni sobie mogli zmienić zakon, zachowując miłość bliźniego (ale jak można naprawdę miłować bliźniego, kiedy się ma gdzieś to co Bóg mówi). Myślę, że Isus nie powiedział o bałwanach, sabacie itp. bo Żydzi to akurat rozumieli, a samo to przestrzegane obłudnie nic nie da.

      Usuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.