sobota, 4 maja 2013

Czyżby Benedykt się ukrywał?

Doszło do nietypowej sytuacji. Były papież Benedykt postanowił po abdykacji zamieszkać w Watykanie, a nie w rodzimych Niemczech. Czyżby obawiał się wyroku skazującego? Temat podjęty w tym artykule:
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/02/wyrok-skazujacy-ratzingera-i-krolowa.html
wydaje się być w takim kontekście bardzo realny.
Jeśli sprawa ujrzy światło dzienne, to dojdzie do interesującej sytuacji, gdzie obecny papież Franek będzie musiał zdecydować jaką postawę przyjąć wobec Benedykta. Znając intencje Jezuitów zakulisowo i politycznie go wyda.

Poniżej informacja o zamieszkaniu w Watykanie:




"Włoski publicysta katolicki Vittorio Messori sceptycznie ocenił decyzję Benedykta XVI, by mieszkać na stałe po abdykacji w Watykanie. To nie jest najlepsze miejsce, by ukryć się przed światem - uważa literacki współpracownik Jana Pawła II i Josepha Ratzingera.
W wywiadzie dla portalu Vatican Insider, udzielonego tuż po powrocie emerytowanego papieża do Watykanu po dwóch miesiącach pobytu w Castel Gandolfo, Messori przyznał, że z zaskoczeniem przyjął to, iż Benedykt XVI postanowił po ustąpieniu pozostać za Spiżową Bramą.

Jak zauważył Messori, nie chodzi o tzw. kohabitację papieża Franciszka i jego poprzednika w Watykanie, gdzie mieszkają oni w odległości zaledwie kilkuset metrów od siebie, bo – jak podkreślił - obaj są ludźmi pełnymi pokory.

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/messori-sceptycznie-o-decyzji-benedykta-xvi-o-pozo,1,5485756,wiadomosc.html



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.