http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/02/wyrok-skazujacy-ratzingera-i-krolowa.html
wydaje się być w takim kontekście bardzo realny.
Jeśli sprawa ujrzy światło dzienne, to dojdzie do interesującej sytuacji, gdzie obecny papież Franek będzie musiał zdecydować jaką postawę przyjąć wobec Benedykta. Znając intencje Jezuitów zakulisowo i politycznie go wyda.
Poniżej informacja o zamieszkaniu w Watykanie:
"Włoski publicysta katolicki Vittorio Messori sceptycznie ocenił decyzję Benedykta XVI, by mieszkać na stałe po abdykacji w Watykanie. To nie jest najlepsze miejsce, by ukryć się przed światem - uważa literacki współpracownik Jana Pawła II i Josepha Ratzingera.
W wywiadzie dla portalu Vatican Insider, udzielonego tuż po powrocie emerytowanego papieża do Watykanu po dwóch miesiącach pobytu w Castel Gandolfo, Messori przyznał, że z zaskoczeniem przyjął to, iż Benedykt XVI postanowił po ustąpieniu pozostać za Spiżową Bramą.
Jak zauważył Messori, nie chodzi o tzw. kohabitację papieża Franciszka i jego poprzednika w Watykanie, gdzie mieszkają oni w odległości zaledwie kilkuset metrów od siebie, bo – jak podkreślił - obaj są ludźmi pełnymi pokory.
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/messori-sceptycznie-o-decyzji-benedykta-xvi-o-pozo,1,5485756,wiadomosc.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.