wtorek, 22 stycznia 2013

Francja odpowiedzialna za uzbrojenie islamistów



fot. Antoine Bayet/commons/creative

Prawicowy Front Narodowy (FN) twierdzi, że władze francuskie „ponoszą odpowiedzialność za uzbrojenie islamistów w krajach Sahelu”. Przewodnicząca partii, Marine Le Pen powiedziała w radiu France Info, że „za obecność ciężkiej broni w rękach terrorystów odpowiada w dużej mierze Francja”.





-Armia francuska koryguje konsekwencje zasadniczych błędów politycznych i geostrategicznych naszych władz, zarówno za rządów Nicolasa Sarkozy’ego jak i François Hollanda. UMP i Partia Socjalistyczna były zgodne co do prowadzenia wojen w Libii i Syrii. Te wojny miały na celu pomoc i uzbrojenie islamistów, którzy obecnie są w Mali i przeciwko, którym prowadzimy wojnę, będąc po drugiej stronie frontu – powiedziała Marine Le Pen. Podkreśliła, że „Europa powinna także uderzyć się w piersi, bo również ponosi dużą odpowiedzialność za obecną sytuację”.



Przewodnicząca FN ostro skrytykowała François Hollanda, który mówiąc o muzułmańskich ekstremistach w Mali nazwał ich terrorystami, a nie islamistami, dając jednocześnie zalecenie używania takiej terminologii przez członków rządu.



- Potępiam z całą siłą odmowę prezydenta Republiki, François Hollanda, wraz z wydaniem nakazu rządowi, o nieużywaniu nazwy „islamista”. Zadowala się on mówieniem o terrorystach i oskarżeniami w stosunku do “skrajnej prawicy”. Kiedy odmawia się nazwania zła po imieniu, to świadczy to ewidentnie o niezdolności rządu do oceny ryzyka, jakie grozi Francji – ostrzegała Marine Le Pen.



Przewodnicząca FN stwierdziła, że „jeżeli chce się wygrać wojnę wydaną terroryzmowi islamskiemu, to trzeba wiedzieć z kim się walczy”. W jej opinii „Tunezja, Libia i Syria rządzone były przez reżimy godne prawdopodobnie krytyki, jeżeli chodzi o ich funkcjonowanie, ale były to reżimy laickie, które przyczyniały się do eliminowania zagrożenia islamskiego”.



Marine Le Pen wskazała na Katar, kraj, który zbroi wszystkich islamistów na świecie, niezależnie od okoliczności. –Doha stała się stolicą ratunku dla elit francuskich, której otwiera się drzwi naszego strategicznego przemysłu. Front Narodowy był jedyną partią, która od miesięcy dzwoniła na alarm – konkludowała Marine Le Pen.



Z postawy Francois Hollanda zadowolenie wyraziła Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). W specjalnym komunikacie napisano: „CFCM chce podkreślić, że prezydent Republiki, François Hollande ominął sprawiedliwie w swoim wystąpieniu, poświęconym wsparciu przez Francję sił armii malijskiej, zakwalifikowania islamistów do elementów terrorystycznych, będących celem operacji. CFCM bardzo dobrze ocenia tą użyteczną i konieczną ostrożność Prezydenta Republiki w doborze słów, odsuwającą wszelkie amalgamaty i konfuzje między islamem i terroryzmem”. CFCM zaznacza, że “niestety, ta zasada nie jest zawsze respektowana przez niektórych ludzi polityki i mediów”.



„CFCM chce przypomnieć, że ponad 90 proc. ofiar terroryzmu międzynarodowego stanowią muzułmanie. Dlatego przesadne używanie terminów „islamista” lub „islamizm” tworzy amalgamat między terroryzmem i islamem, religią pokoju, która uznaje życie za święte, jest zamachem na wiarę muzułmańską” – napisano w komunikacie.



-Słowna ostrożność François Hollanda nie jest niespodzianką. Każdy wie, że Prezydent Republiki wygrał swoją elekcję głosami muzułmanów. Dlatego jego ostrożność jest zrozumiała. Chciałbym jednak wiedzieć jakiej religii są terroryści, którzy stworzyli to spustoszenie w Mali, i w innych krajach. Czy to są chrześcijanie, buddyści, hinduiści, czy może jednak raczej muzułmanie, islamiści? - skomentował komunikat CFCM, Daniel Hamiche, publicysta portalu „Obserwatorium Christianofobii”.

http://www.pch24.pl/francja-odpowiedzialna-za-uzbrojenie-islamistow,11759,i.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.