"Mieszkający w Bø na archipelagu Vesterålen Jack Lihaug w środę wieczorem, po drodze do domu, zatrzymał się na niewielkim paskowyżu, by zrobić kilka zdjęć zorzy polarnej. Kiedy spojrzał na nie później na ekraniku aparatu stwierdził, że wśród zórz widać ludzką twarz...
- Zorze nie były specjalnie spektakularne, ale na tyle ciekawe, że zdecydowałem się na zrobienie kilku zdjęć - relacjonuje fotograf-amator. - Nie widziałem wtedy żadnej twarzy na niebie, uderzyło mnie to dopiero, kiedy przeglądałem zdjęcia na ekranie aparatu.
Lihaug uznał, że zdjęcie z twarzą jest na tyle ciekawe, że zaraz po powrocie do domu wrzucił je na facebooka.
- A tam dopiero się zaczęło! - mówi. - Posypała się lawina komentarzy, a koncepcji, kogo przypomina twarz ze zdjęcia było naprawdę mnóstwo. Większość osób uważało, że to Jezus, ale ja myślę, że bardziej przypomina greckiego piosenkarza Demisa Roussosa.
Lihaug mówi to żartem, gdyż nie wierzy w nadprzyrodzone źródło zjawiska:
- Oczywiście ludzie widzą to, co chcą zobaczyć. Dla mnie jest oczywiste, że to chmury układają się w taki sposób, że przypominają ludzką twarz.
Autentyk
Wiele osób pytało, czy Lihaug nie obrabiał jakoś zdjęcia cyfrowo, by uzyskać efekt z twarzą, ale on twierdzi stanowczo, że nic z nim nie robił, nic nie dodawał, nie zmieniał nasycenia barw, ani nic z tych rzeczy:
- Nie jestem zbyt dobry w posługiwaniu się photoshopem, więc nic z tym zdjęciem nie robiłem - deklaruje i dodaje: - Tak naprawdę, na ekranie aparatu obraz był wyraźniejszy, niż na komputerze.
źródło: http://www.mojanorwegia.pl/czytelnia/twarz_na_niebie_-_jezus_czy_roussos.html
Mało informacji świadków gdyby świadkowie byli i w odległości wielu kilometrów pustkowie było to można by sie zastanawiać a tu góry zasłaniają Narazie trzeba przymknąc oko na tą in formacje
OdpowiedzUsuńEee... Żadnych naocznych wiarygodnych świadków, zdjęcie mogło zostać retuszowane... Takich rzeczy wiele się przewija przez internet.
OdpowiedzUsuńrównież nie sądzę by to było coś naturalnego, ale wszystkie te wiadomości jak: meteoryty spadające, proroctwo Malachiasza oraz abdykacja Bendzia w jednym czasie są podejrzane. Osobiście takie wiadomości rozpatruje nie pod kątem wiarygodności, ale pod kątem gry iluminatów, satanistów. Powiedzmy że ten wizerunek to photoshop co jest bardzo możliwe. Tylko dlaczego akurat teraz się to zbiega z innymi informacjami. Dla mnie jest to wszystko grubymi nićmi szyte.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się dlaczego nie pokazano do tej pory kraterów po upadku meteorytów....
Tą dzisiejszą asteroidę namierzyli, a tego meteorytu który ponoć rozpadł się nad Ziemią.. nie namierzyli?
OdpowiedzUsuńA takich informacji podobnej do tej w tej notce to myślę że spokojnie 1-2 na tydzień się pojawia w internecie...
Jednak trzeba być czujnym ale spokojnie.
Co do proroctwa Malachiasza uważam to za podobne proroctwa jak Majów itd
Wiadomo, ani spadające meteoryty nie ranią ludzi codziennie ani papież nie abdykuje codziennie.
Nie wiemy jak wyglądał Chrystus.
OdpowiedzUsuńJeżeli już to jest to wizerunek z jakiegoś obrazu namalowanego w 15 wieku.To wtedy postanowiono jak wygląda Chrystus:)
przetestowano już wcześniej blue beam na mniej inteligentnych afrykańczykach pokazując hologram Maryji
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=wg7CHVcLPRM