wtorek, 27 sierpnia 2013

Wojna w Syrii przesądzona

Poniżej informacje potwierdzające wielkie otwarcie wojny:

1. Rosja wysłała do Syrii samolot z pomocą.

http://konflikty.wp.pl/kat,127354,title,Rosja-wyslala-do-Syrii-samolot-z-pomoca-Rosjanie-zostana-nim-ewakuowani-do-ojczyzny,wid,15931342,wiadomosc.html?ticaid=11133a&_ticrsn=3

2.  Powstaje koalicja wojskowa 37 państw przeciw Syrii!!!

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/konflikt-w-syrii-powstaje-koalicja-wojskowa-37-panstw/yhcb0

3. Tłumy Izraelczyków wykupują maski gazowe.

4. Francja wysyła w rejon Morza Śródziemnego jednostkę Charles de Gaulle. Olbrzymi lotniskowiec o napędzie atomowym.





Według mojej oceny wojna rozpocznie się prawdopodobnie 1 września lub z 30 na 31 sierpnia. Choć inne portale podają nawet, że juz za kilkanaście godzin. 
Urzędnicy Białego Domu mówią o czwartku:
http://banoosh.com/blog/2013/08/27/breaking-white-house-officials-say-american-missile-strikes-against-syria-could-come-as-early-as-thursday/ 


Radzę odpowiednio się przygotować do złych czasów. To nie będzie zwykła wojna. Prawdopodobnie czeka nas w tle krach finansowy. Osobiście częściej czytam wiadomości o Syrii.Chciałbym żeby to był tylko Irak Bis, ale jestem przekonany że to będzie niesłychanie poważna sprawa. W krajach Europy zachodniej gdzie jest wielu muzułmanów może dochodzić do lokalnych rzezi. Pytanie jak zachowa się Iran i Rosja..

Nalezy być czujnym co do rynku finansów. Być może coś jest już przygotowane.

10 komentarzy:

  1. Strach pomyśleć, mieszkam w Londynie, tutaj wydaje się, że będzie bardzo niebezpiecznie, może uciekać do PL? Albo nie dbać o to życie na tym świecie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mona, od razu nic takiego się nie stanie, ale w perspektywie tygodni, miesięcy może tak. Wy mieszkający na emigracji powinniście być przygotowani do szybkiej przeprowadzki. W tzw Polsce będzie zamordyzm i bieda ale po pierwsze cieplejszy klimat a po drugie brak muzułmanów.

      Usuń
    2. w 100% popieram Piotra słowa, jeżeli dojdzie do wojny z muzułmanami to nie chce Cię martwić, ale w Europie chyba najniebezpieczniej będzie w Londynie no i Paryżu/Marsylii.

      "In the 2011 census Office for National Statistics, the proportion of Muslims in London had risen to 12.4% of the population." 12% z ponad 7 milionów razem z nielegaglnymi moze dac ponad 1 - 1,3 mln muzulmanow w samym Londynie ! to prawie 2x tyle co populacja krakowa!

      Usuń
  2. Tak, muzułmanie to wielkie zagrożenie, ale też nie sadze by Polska była taka bezpieczna, tak naprawdę nie ma miejsca na świecie, gdzie będzie bezpiecznie gdy to się zacznie dziać. Nie wiadomo, czy pieniądze nie będa nic warte, bo n.p. "miarka pszenicu za denara", tak naprawdę nic nie wiadomo, oprócz jednego: bez wsparcia i pomocy Boga łatwo nie będzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska będzie o tyle bezpieczna, że muzułmanie jej raczej nie będą nękać. Nie bez powodu budowana była przez setki lat judeopolonia. To tutaj mają mieć bezpieczne schronienie. Niebawem jak się zacznie krach finansowy zabiorą ludziom mieszkania ze względu na niewypłacalność. Wtedy przyjedzie wycieczka z Izraela i wykupi je za darmo prawie.
      W Polsce będzie istniało niestety inne zagrożenie: wszelki aparat państwowy na który składają się w większości chazarowie będzie tępił Polaków.

      Usuń
    2. Jeżeli mogę się wtrącić to Ty mówisz chyba o Wielkim Ucisku a on prawdopodobnie nie zacznie się razem z 3 wojna światowa ( tak ja to widzę...) a jak wiadomo 3 wojna to swiat muzulmanski vs syjonizm a jako, że tych pierwsych w Polsce zbytnio nie ma (40 000 w warszawie podobno) to przynajmniej z ich strony nie będzie zagrożenia więc teoretycznie powinno byc tutaj bezieczniej, natomiast współczuje w ludziom żyjących w wielkich miastach zachodu w tych godzinach... Nikomu łatwo nie będzie, ale może chociaż w Polsce będzie bezpieczniej, w końcu niektórzy nie po to planują sobie tutaj bezpieczną przystań żeby bać się czegoś, ot taki "plusik". Wierze, że w odpowiednim momencie podejmiesz odpowiednia decyzje :)

      Usuń
    3. dzięki Madryd, ja też mam nadzieję, że Bóg mnie uratuje i pokieruje mnie na odpowiednią ścieżkę:)
      W końcu jest moim Bogiem, Ojcem i Opiekunem. Ufać tylko Jemu chcę:)
      I mam nadzieję, że Bóg ocali dobrych Polaków na ich ojczystej ziemi. Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. No i co ja mam teraz zrobić?Mąż czeka na mnie w UK.Jechać czy też lepiej żeby mąż wrócił?Bardzo się boję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli mogę coś poradzić to poczekać na rozwój sytuacji, nic nie stanie się z dnia na dzień, aczkolwiek warto czuwać "bo nie znacie dnia ani godziny". Nie wolno popadać w panikę (diabeł i demony lubią strach powodować, ich to cieszy a nie chcemy ich cieszyć swoim zachowaniem :) ), należy na razie żyć w miarę normalnie, aczkolwiek mieć się na baczności oraz pamiętać jedno .... "Jeżeli Bóg z nami to któż przeciwko nam"?

      Usuń
    2. Maryd ma rację, trzeba czekać. Demony się karmią naszym strachem. Może kiedyś uda mi się to opisać od strony energetycznej.

      ""Jeżeli Bóg z nami to któż przeciwko nam"?"
      Myślę, że takie motto będzie czczym hasłem jeśli będziemy grzeszyć. Analizuje swoje zachowanie i innych i wiem, że Bóg pomaga jeśli:

      - mamy szczere serce
      - nie wstydzimy się Boga
      - nie grzeszymy z premedytacją
      - nie angażujemy się w politykę
      - jesteśmy przekonani o mocy Isusa
      - stoimy po Boga stronie. Bóg musi to widzieć ( np rezygnacja z dewocjonaliów, nie obchodzenie świąt saturna, święta śmierci 1 listopada). Stanie jedną nogą po stronie szatana to okłamywanie i Boga i siebie. Stronienie od wróżb,
      - kierujemy się w życiu prawdą ( to bardzo ważne) Nie wolno kłamać.
      - rezygnujemy z korzyści płynących ze świata szatana na rzecz wartości biblijnych (np ja mogłem mieć bardzo dobrą posadę państwową dzięki kontaktom w PO, ale wybrałem trudną drogę)
      -pomagamy innym
      - staramy się być dobrzy


      Znam kilka osób które boją se porzucić pewne rzeczy ze strachu przed opinią rodziców, ze strachu przed utratą źródła zarobku. Mam jedną znajomą,nowonarodzoną, która jest w ciężkiej sytuacji finansowej, wychowuje sama dwoje dzieci, ale przed świętem saturna sprzedaje witraże z wizerunkiem tzw matki boskiej. Mam nadzieję, że się nie obrazisz jak to czytasz. Po prostu Bogu trzeba zaufać.

      No prawie osobny tekst mi wyszedł :-)
      Pewnie coś można by dopisać.

      Usuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.