piątek, 7 czerwca 2013

Dzieci wrócą do domu? Sąd rozpatruje sprawę rodziny Bajkowskich

Piszcie o tym gdzie możecie. Walczmy z tym syjonistycznym "prawem", na które Watykan przymyka oko.
Kiedyś umieściłem informacje o rodzinie Bajkowskich. Dziś przedstawiam aktualną sytuacje rodziny, której to reżimowe, faszystowskie państwo zabrało ich dzieci:

"Państwo Bajkowscy nie składają broni w walce o swoje dzieci. Dziś sąd rejonowy w Krakowie po raz kolejny będzie rozpatrywał ich sprawę. Dzieci od marca przebywają w placówce opiekuńczej. Sąd ma wysłuchać relacji terapeuty i świadków.

Podczas postępowania apelacyjnego sędziowie orzekli, że rodzina państwa Bajkowskich jest dysfunkcyjna i dochodziło w niej do przemocy. Sąd skierował jednak sprawę do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji. Teraz Bartosz Bajkowski jest gotów wyprowadzić się, aby 13-letnie bliźniaki i 10-latek mogły wrócić do domu.

Mecenas Barbara Szaniecka - pełnomocnik rodziny - sugeruje jednak, że Bartosz Bajkowski mógłby wracać na weekendy. Rodzina zgłosiła zastrzeżenia dotyczące opinii Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego wydane swojej sprawie. Dodatkowo bliźniaki napisały list do sądu, w którym zaznaczają, że chcą wrócić do domu. Ponieważ skończyły 13 lat ich deklarację sąd powinien wziąć pod uwagę
Sąd został zawiadomiony o sytuacji w rodzinie przez psychologów po przerwaniu przez rodziców ponad rocznej terapii na którą sami się zgłosili. W prokuraturze toczą się dwa postępowania w tej sprawie. Jedno dotyczy znęcania się nad rodziną przez ojca, drugie gróźb kierowanych przez niego wobec kuratorki.


Dzieci Bajkowskich - 13-letnie bliźniaki i 10-latek - zostały zabrane ze szkoły 6 marca i przewiezione do domu dziecka. O sprawie rodziny Bajkowskich pisała w lutym "Rzeczpospolita". Rodzice w listopadzie 2010 roku przyszli do Krakowskiego Instytutu Psychologii. Z własnej inicjatywy chcieli rozwiązać swoje problemy.

Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji. Pomoc zadeklarował ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Resort przygotował nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, polegającą na dopisaniu do art. 111, że dziecko ma być odbierane rodzinie w ostateczności.  "



Jak na wstępie mogę to skomentować znanym powiedzeniem: 

"By zwyciężyło zło, wystarczy bierność ludzi dobrych. "

Wpisujmy to gdzie się da. W tej sytuacji żal mi ograniczenia dostępu do tego blogu. Może znajdę i wyjście z tej sytuacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.