sobota, 20 lipca 2013

Izraelska gazeta donosi, jak Żydzi mordowali Polaków

  Uwaga!! długi tekst:

 Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry.

Wydra: Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry  – powiedział izraelskiej gazecie „Maariv
jak trzech sowiecko-żydowskich oficerów, którzy też byli świadkami zabójstw, powiedziało mu o mordowaniu.
Zaznaczył, że dochowa tajemnicy przez cały czas, ale  teraz  chce  ją   wyjawić, nim umrze. Nazwał swojego informatora sowieckim majorem Joshua Sorokin, który przyznał się, [...], że brał udział w masowych  egzekucjach  na  początku wojny. Gazeta przytoczyła wypowiedź Vidry:
„Żydowski major w tajnej sowieckiej służbie i inni oficerowie przyznali mi się, że okrutnie zamordowali 12 tys. polskich oficerów w lesie katyń- skim po wybuchu II wojny światowej”.
W drugim obozie pracy dwa lata później dwóch innych oficerów powiedziało, że brali udział w mordach. Wydra powiedział, że wierzyli w niego,  ponieważ był Żydem.
Jeden z oficerów, utożsamiany jako porucznik Aleksander Susłow, powie- dział mu:
„Chcę ci opowiedzieć historię mojego życia”. Tichonow (drugi oficer) i ja jesteśmy dwoma najbardziej nieszczęśliwymi ludźmi na całym świecie. Mordowałem  »polaczków« moimi własnymi rękami.  Zastrzeliłem  ich.”

 
 
dr Ed Fields
Stalin wybrał Żydów do mordowania Polaków w Katyniu
Zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow, w 1939 r. Sowietom przypadła wschodnia część Polski, a Niemcom zachodnia.
Tajna policja Stalina NKWD (dziś KGB) systematycznie ujarzmiała mias ta pod jego kontrolę. Mieli rozkaz zgarniać wszystkich, którzy mogliby stanowić w przyszłości potencjalne zagrożenie dla komunizmu.
Aresztowano więc około 15 tys. Polaków. 10 tys. stanowili oficerowie Woj ska Polskiego, 5 tys. to cywile, wśród nich lekarze, prawnicy, dziennika- rze, pisarze, przemysłowcy, biznesmeni,  profesorowie  uniwersytetów  i nauczyciele szkół średnich.
Wszyscy byli odtransportowani do trzech obozów koncentracyjnych w Rosji. My wiemy tylko o losie więźniów z obozu Kozielsk, ponieważ ich ciała zostały odkryte w Katyniu przez Niemców w 1943 r.
Sowieci po 46 latach (wreszcie) przyznali się do odpowiedzialności za zbrodnię, którą zrzucili na Niemców.
Stalin wierzył, że wykształceni polscy dowódcy mogą któregoś dnia uni cestwić jego plany skomunizowania okupowanego kraju. Oni byli utalen towaną elitą narodu. To automatycznie czyniło ich niebezpiecznymi wobec planu Stalina podboju drugich narodów.
Kto mógł mordować Polaków?
Zamordować 15 tys. niewinnych to potworne zadanie, nawet dla najbar dziej zatwardziałych oprawców.  Stalin  zwrócił  się do szefa Sowieckiej Tajnej Policji, Żyda Ławrientija Berii.
Oni dyskutowali o masowym mordzie i zdecydowali, że to zadanie wy- kona dominująca grupa żydowskiego aparatu bezpieczeństwa. Dawna nienawiść do Polaków katolików była notorycznie wiadoma.
Polakom  w  Kozielsku  powiedziano,  że  jako wolni ludzie wrócą do  do- mów. Pozwolono im uroczyście świętować noc przed  załadowaniem na pociągi. Uściski i okrzyki „do zobaczenia w Warszawie!” wypełniały po- wietrze. Uciecha i radość wkrótce wygasły, kiedy odkryli, że pociągi je- chały nie na zachód, ale na wschód, i były obstawione podwójną strażą.
Gdy pociąg wjechał i zatrzymał się na stacji Gniezdowo w pobliżu lasu katyńskiego, polskich jeńców ogarnęło przerażenie.
Zaczęło się wyładowanie, bagaże rzucano na ciężarówkę, a jeńców zamy kano w zakratowanych przyczepach ciężarówek. Stąd byli zawożeni do baraków robotników leśnych. Skazańców brano po trzech do baraków. Tam ograbiono ich z reszty posiadanych rzeczy, takich jak zegarki, pier ścionki itp.
Wreszcie zagnano ich nad ogromne doły i to, co zobaczyli, było horro- rem nad horrory: na dnie tych dołów zobaczyli ciała swoich kolegów, którzy odjechali pociągiem przed nimi. Ciała były ułożone jedno na drugim, jak sardynki – wspak.
Układała je grupa Żydów brodzących w głębokich kałużach krwi, czeka jąc na nowe porcje zwłok walących się w głęboką  otchłań  dołów,  które miały spocząć na innych ciałach, żeby było miejsce na ściśnięcie więcej i więcej. Rzędy były wysokie na 12 ciał.
Niektórzy jeńcy stawiali opór Żydom wiążącym im ręce z tyłu. Wówczas ci zarzucali im płaszcze na głowy i wiązali ręce z przodu. Niektórym jeń- com pchano w usta trociny, co NKWD uznało za właściwy środek na us- pokojenie. Obawiali się,  że  krzyki  mogą  wywołać opór czekających na swoją kolej w więźniarkach.
Wielu było zabitych jednym strzałem w tył głowy i szyję, wielu kilkoma strzałami, wielu było przebitych bagnetem w plecy, piersi, co oznacza- ło, że jeńcy stawiali opór. 4253 było pochowanych w Katyniu.
Dziś Polacy domagają się poinformowania, gdzie pochowane  są  ciała pozostałych 10 tysięcy jeńców. Ostatni rozdział tego straszliwego epizo du jeszcze będzie opowiedziany.
Żydzi, którzy mordowali Polaków w Katyniu
Dziennik Izraela „Maariv” ogłosił światu imiona sowieckich oficerów NKWD uczestniczących w mordzie katyńskim.
Polski Żyd Abraham Vidro (Wydra), który mieszka teraz w Tel Awiwie, 21 lip- ca 1971 r. poprosił pismo o wywiad, bo chciałby, zanim umrze, wyjawić sekret o Katyniu.
  • On opisał spotkanie z trzema Żydami, oficerami NKWD, w wojskowym obozie wypoczynkowym Rosji. Oni powiedzieli mu, jak uczestniczyli w mordzie Polaków w Katyniu.
Byli to:
  • sowiecki mjr Joshua Sorokin, por. Aleksander Susłow, por. Samyun Tichonow.
Susłow zażądał od Vidro zapewnienia, że nie wyjawi tego sekretu do 30 lat po jego śmierci, ale Vidro obawiając się, że tak długo nie pożyje, zdecydował się wyjawić go wcześniej.
Mjr Sorokin, ufając Vidro, powiedział:
„świat nie uwierzy czego ja byłem świadkiem”.
Vidro mówił dziennikowi „Maariv”:
Żydowski mjr w sowieckiej tajnej służbie (NKWD) i dwóch innych ofice- rów bezpieczeństwa przyznali mi się, jak okrutnie  mordowali  tysiące polskich oficerów w lesie katyńskim.
Susłow mówi do Vidro:
„Chcę ci opowiedzieć o moim życiu. Tylko tobie, ponieważ jesteś Żydem, czy możemy mówić o wszystkim? To nie robi żadnej różnicy dla nas… Mordowałem polaczków własnymi rękami! I do nich sam strzelałem.”
Część tych opowieści jest reprodukowana na tej samej stronie wraz ze zdję- ciem Vidro.
Jest również interesujące, że w Katyniu było również mordowanych trochę Ży dów. NKWD była ostrożna, selektywnie wybierała kogo „aresztować” spośród 15 tysięcy ofiar.
  • Dziś wiadomo, że 80% polskich Żydów popierało żydowski Bund, który stał się komunistyczną partią Polski.
  • 20% tych, którzy nie popierali Bundu, było traktowanych jak reszta Polaków.
Polityką Stalina było:
„śmierć wszystkim, którzy mogliby sprzeciwiać się komunizmowi”.
Stalin mianował Żydów komendantami gułagów
Aleksander Sołżenicyn, światowej sławy rosyjski autor 712-stronicowej książ- ki „Archipelag Gułag”, na 79 stronie zamieścił 6 zdjęć ludzi, którzy zarządza li najbardziej morderczymi obozami więziennymi w Rosji. Wszyscy byli Żydami:
  • Aron Solts, Naftaly Frenkel, Yakow Rappoport, Matvei Berman, Lazar Kogan i Genrikh Yagoda.
Sołżenicyn opisuje jak Frenkel najbardziej pasował do wszystkich profesjonal nych mordów:
„Frenkel ma oczy badacza i prześladowcy, z wargami sceptyka… czło- wiek z niezwykłą miłością władzy, nieograniczonej władzy, pragnący, by się go bano!”
  • Jest to opis Khazara żydowskiej  rasy,  który  dziś  jest  komendantem  (za- rządcą obozów koncentracyjnych, w których trzyma się tysiące Palestyń czyków). Módlmy się za te biedne ofiary.
Więcej szokujących wieści
Katyńska masakra w Trzebusce
Została odkryta nowa, nieznana masakra Polaków przez Sowietów.
Organizacja „Wiejska Solidarność” doniosła,  że  sowiecka  tajna  policja  za- mordowała 600 Polaków między 24 sierpnia a listopadem 1944 roku w lesie w Trzebusce, w pobliżu miasta Rzeszów.
  • Zamordowani byli znów członkami inteligencji polskiej, włącznie z oficera mi AK, przywódcami organizacji i księżmi.
Wszystkie ofiary miały podcięte gardła od ucha do ucha.
  • Ich groby odkryto w 1980 r., ale rząd komunistyczny PRL zdławił wiado- mość o tym „Drugim Katyniu”.
W 1945 r. polski oficer napisał raport o powyższej masakrze, ale został aresz towany przez bezpiekę i ślad po nim zaginął.
Polski tygodnik wychodzący w Londynie donosił, że masową masakrę zarzą dził dowódca I Armii marszałek Iwan Koniew. Tygodnik londyński miał na- ocznego świadka, który zeznał, że więźniowie byli trzymani w sowieckich obozach koncentracyjnych w brutalnych i nieludzkich warunkach zanim zostali zamordowani.
Ta sprawa jest szczególnie bolesna, ponieważ mordu dokonali ci, którzy gło sili (w tym czasie), że są „wyzwolicielami Polski”.
____________________________
Tłumaczył W.N.
Wreszcie Prawda Czasopismo USA „The truth at last” nr 336/1989
RadioPOMOSTArizonA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.