czwartek, 25 lipca 2013

Kto jest oszustem lub złodziejem w tym kraju?

Chyba zatwardziałość serc ludzkich oraz bezbożność zaślepiają mieszkańców Polski, którzy wybierają ludzi, którzy ich okradają.
Nie będę pisał niczym nadworni ekonomiści o wskaźnikach. Brzydzę się ekonomią. Jestem pewien, że w królestwie niebieskim ekonomi nie będzie. Jeśli już to ekonomika.
Piszmy o dobrej lub złej woli. Wg mnie cały sejm to banda wygodnickich oszustów pozbawionych w sercu Boga.

Powstają takie retoryczne pytania:

Kto jest w tym państwie oszustem:




1. Handlujący ciężko na bazarach bez względu na pogodę, nie księgujący sprzedaży czy posłowie okradający nas w podatkach, biurokracji, zusie, mandatach drogowych?

2. Parające się złodziejskim fachem dzieci upadających rodziców (alkoholików), którym odebrano możliwość uzyskania godnej pracy czy posłowie z urzędnikami?

3. Baca robiący oscypki czy posłowie z urzędnikami?

Przykłady można mnożyć. Powstaje jeszcze jedno pytanie: gdzie jest kler, księża? kryją się po kątach nie nie chcąc się narazić biskupom przewracającym się od wypasionych brzuchów.

Przepraszam za styl ale czasem nie mogę się pogodzić z tym krajem gdzie niszczy się ród słowiański, ściga ludzi wierzących w Boga. Ludzi którzy nie dają łapówek bo biblia zabrania, ludzi nie godzących się na dewiacje seksualne, ludzi okradanych z ich pracy i często z możliwości poszerzenia rodziny.

Może nie potrzebnie o tym pisze a może mam pretensje do tych co akceptują to zło. Bo jak powtarzam:
by zwyciężyło zło wystarczy bierność ludzi dobrych..
Masz w swoim otoczeniu ludzi popierających ten system? jeśli ich akceptujesz to oznacza, że dokładasz cegiełkę do wielu tragedii życiowych: samobójstw, grabieży majątków, alkoholizmu.
Popieranie ludzi nie mających w sercu Boga lub przebywanie z nimi tak się kończy dla innych. Nie piszę tu o tych co upadli ale o tych co zyje im się dobrze: kler, posłowie, radni, ludzie mający gratyfikacje dzięki układom.


Tekst ten napisałem na szybko po przeczytaniu tej informacji:

"

1037 zł to średnia nagroda w ZUS. A 3695 zł to pensja!"

 

"Urzędnicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych co dzień widzą biedę Polaków naliczając im głodowe emerytury i skandalicznie niskie renty. Patrzą na to jednak zza szyb coraz piękniejszych pałaców, w których pracują. Co sami mogą wiedzieć o biedzie, skoro nie tylko dobrze zarabiają, skoro cztery razy w roku mają zagwarantowane nagrody. I to nie małe!



ZUS ujawnił, że średnia nagroda za I kwartał tego roku wyniosła 1037 złotych. Wychodzi więc na to, że pracownik zakładu dostał sześć razy więcej nagrody niż przeciętny emeryt dzięki waloryzacji! I mimo kryzysu, oszczędności i trudnej sytuacji finansów państwa, ZUS takie pieniądze swoim pracownikom wypłacić po prostu musi. – Nagrody pracownikom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wypłacane są kwartalnie zgodnie z Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy, wynegocjowanym przez zakładowe organizacje związkowe – przyznaje Jacek Dziekan rzecznik ZUS.





Zakład Ubezpieczeń Społecznych to jeden z największych pracodawców w kraju. Zatrudnia 46,8 tys. pracowników. Ich średnia pensja w 2012 roku wynosiła 3695 złotych. To dwa razy tyle, ile wyniosła w tym czasie przeciętna emerytura!  "



źródło: http://finanse.wp.pl/kat,104132,title,1037-zl-to-srednia-nagroda-w-ZUS-A-3695-zl-to-pensja,wid,15842440,wiadomosc.html




Robią z nami co tylko chcą. Upodlają, okradają a to wszytsko w majestacie prawa jak tutaj:

 

http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Nie-pamietasz-zrodla-oszczednosci-Zaplacisz-75-proc-podatku,wid,15836779,wiadomosc.html?ticaid=111021&_ticrsn=5 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.