"Anatomia upadku" - nowy film o Smoleńsku

Mim o, że film pokazuje z goła coś innego niż raport MAK i komisja Millera, to nie wspomina się nic o Talmudzie, syjonizmie, Watykanie. Tak jakby te dwie organizacje nie miały nic wspólnego z rządzeniem światem i wpływami w niemal każdym rządzie świata. Wszyscy politycy, którzy zginęli, byli w tym samym systemie co Tusk, Kwaśniewski i Michnik i cała reszta. Watykan palcem nie kiwnął. Nie wierze, że oficjalnym stanowiskiem Watykanu jest akceptacja wypadku. Pro katolickie media w Polsce  jak Gazeta Polska,  sądzą coś innego.
Film ewidentnie pokazuje na współpracę rządu polskiego z rosyjskim. Obie strony czyniły maksymalnie wiele, aby wszelkie ślady zamachu znikały.
Pozostaje otwarte pytanie czy była to zbiorowa ofiara dla Molocha, Baala ..

Materiał też wzmacnia w nas przekonanie, że w polityce polskiej występuje cos na kształt struktur mafijnych. Redaktorzy pytający Tuska byli zbywani, zabierano im głos..
Pragnę zwrócić na jeszcze jedno uwagę. Szef niby jedynego ruchu wolnościowego w Polsce, czyli partii Nowa Prawica - Janusz Korwin Mikke do dziś uważa, że w Smoleńsku był wypadek a nie zamach. W roku 2012 często chwalił rząd Tuska jako jeden z najlepszych w Europie. To daje wiele do myślenia.