"(1) Wtedy podobne będzie Królestwo Niebios do dziesięciu panien, które, wziąwszy lampy swoje, wyszły na spotkanie oblubieńca. (2) A pięć z nich było głupich, pięć zaś mądrych. (3) Głupie bowiem zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy. (4) Mądre zaś zabrały oliwę w naczyniach wraz z lampami swymi. (5) A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły. (6) Wtem o północy powstał krzyk: Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie. (7) Wówczas ocknęły się wszystkie te panny i oporządziły swoje lampy. (8) Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną. (9) Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie. (10) A gdy one odeszły kupować, nadszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi. (11) A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam. (12) On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was. (13) Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie. ("
ale chodziło mi dokładnie o:
Łk 21.
""Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym." (Łk 21, 34-36) "
Popatrzmy co robi ten człowiek? śpi, obok dzban. Raczej nie z mineralną. Z tyłu aniołowie.
"Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask"
aniołowie z gestem zaproszenia, otwartymi rękoma, ale człowiek ów śpi, obok dzban, rękę trzyma na brzuchu jakby z przejedzenia.
Kwestia detali porwania mnie zastanawia, jakie okoliczności będą temu towarzyszyły...
Wg mnie ten cytat z Łukasza wskazuje na świadomą decyzję ludzi mających być porwanymi. Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Jest sobota, ludzie są na weselach. W nocy ma być porwanie. Wszyscy nażarci i pijani. Nie wstaną sami od siebie. Tak to widzę...
Po to też jest ta modlitwa, bo możliwe że choćbyś nie wiem jak się starał to zawsze może ci coś wypaść i może choćby iść do pracy i nie myśleć o niczym innym akurat w tym dniu, dlatego trzeba się modlić o to by Bóg nad nami czuwał i natchnął nas w razie czego w tym dniu byśmy byli czujni. To taka sytuacja gdy ktoś poczuł, że nie powinien np. wsiadać do autobusu i dowiedział się potem, że ten autobus spadł ze skarpy etc. Taki "Palec Boży" ;] W dodatku nie można być pewnym kiedy będzie to porwanie, a nawet kto będzie porwany
sen Jakuba o aniołach wstępujących i zstępujących po drabinie
OdpowiedzUsuńok, zgadza się. Brawo.
UsuńNie wiem czy wiecie, ale ST ma swe odbicie w NT.
Teraz podpowiedź. Jaką scenę z apokalipsy przypomina Wam ten obrazek?
ok podpowiem, obok jest dzban
Usuńnie zdążyłam...
OdpowiedzUsuńa co było do wygrania? :D
Ha, uśmiech admina :-)
UsuńJest II część zagadki jak wyżej:
Jaką sytuacje z czasów końca może przypominać ten obrazek?
Porwanie?
OdpowiedzUsuńOK, podpowiedź.
UsuńOstrzeżenie przed niekorzystną sytuacją dla potencjalnych porwanych
chyba nie-porwanych?
Usuńczy w dzbanie jest wino zapalczywości nierządu Babilonu?
Mateusza 25:1-13 ,ale to ani apokalipsa Jana tak jak zasugerowałeś ani panna ,właściwie to się mylę?
OdpowiedzUsuńTak później napisałem: czasów końca.
UsuńW zasadzie może być Mt 25.1-13
"(1) Wtedy podobne będzie Królestwo Niebios do dziesięciu panien, które, wziąwszy lampy swoje, wyszły na spotkanie oblubieńca. (2) A pięć z nich było głupich, pięć zaś mądrych. (3) Głupie bowiem zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy. (4) Mądre zaś zabrały oliwę w naczyniach wraz z lampami swymi. (5) A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły. (6) Wtem o północy powstał krzyk: Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie. (7) Wówczas ocknęły się wszystkie te panny i oporządziły swoje lampy. (8) Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną. (9) Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie. (10) A gdy one odeszły kupować, nadszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi. (11) A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam. (12) On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was. (13) Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie. ("
ale chodziło mi dokładnie o:
Łk 21.
""Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym." (Łk 21, 34-36) "
Popatrzmy co robi ten człowiek? śpi, obok dzban. Raczej nie z mineralną. Z tyłu aniołowie.
"Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask"
aniołowie z gestem zaproszenia, otwartymi rękoma, ale człowiek ów śpi, obok dzban, rękę trzyma na brzuchu jakby z przejedzenia.
UsuńKwestia detali porwania mnie zastanawia, jakie okoliczności będą temu towarzyszyły...
Wg mnie ten cytat z Łukasza wskazuje na świadomą decyzję ludzi mających być porwanymi.
Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Jest sobota, ludzie są na weselach. W nocy ma być porwanie. Wszyscy nażarci i pijani. Nie wstaną sami od siebie.
Tak to widzę...
Mateusza 25:1-13 ,ale to ani apokalipsa Jana tak jak zasugerowałeś ani panna ,właściwie to się mylę?
OdpowiedzUsuńPo to też jest ta modlitwa, bo możliwe że choćbyś nie wiem jak się starał to zawsze może ci coś wypaść i może choćby iść do pracy i nie myśleć o niczym innym akurat w tym dniu, dlatego trzeba się modlić o to by Bóg nad nami czuwał i natchnął nas w razie czego w tym dniu byśmy byli czujni. To taka sytuacja gdy ktoś poczuł, że nie powinien np. wsiadać do autobusu i dowiedział się potem, że ten autobus spadł ze skarpy etc. Taki "Palec Boży" ;] W dodatku nie można być pewnym kiedy będzie to porwanie, a nawet kto będzie porwany
OdpowiedzUsuń