List Jakuba 4
(4) Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec
Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem
Boga.
(5) Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko
dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?
(6) Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym
przeciwstawia, a pokornym łaskę daje.
(7) Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was.
Przyjaciel tego świata mający znajomych w świecie polityki, estrady, biznesu jest nieprzyjacielem Boga.
Znam kilka osób mających ok 500 osób znajomych na pejsie czy NK.pl Ludzie Ci nie są dobrymi ludźmi. Są uzależnieni od tego świata i oklasków innych.
Porzuć świat szatana:
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/11/jak-isc-za-jezusem-chrystusem-i-na-nowo.html
Dziękuję za Prawdę
OdpowiedzUsuńChyba troszke nie tak odbuerasz tek tekst. (Tak mi sie wydaje). Byc przyjacielem swiata, nie znaczy miec wielu znajomych. Innym slowy, mozna powiedziec, ze stajesz sie nieprzyjacielem Boga, kiedy starasz sie swiatu przypodobac. Kiedy chcesz podobac sie wszystkim dookola. Bo to sprawia, ze po drodze gubisz wartosci, chca byc"przyjacielem" - czyli kims kogo musza znac i podziwac wszyscy. To sprawia, ze stajemy sie zwyczajnie falszywi. Ten fragment nie neguje ludzi majacych wielu znajomych
OdpowiedzUsuń