środa, 11 września 2013

Glifosat w środku chwastobójczym – odpowiedzialny za rozprzestrzenianie się raka piersi

"Coraz częściej docierają do nas niepokojące sygnały dotyczące glifosatu, aktywnego składnika zawartego w Roundup, chwastobójczej substancji szerokiego zastosowania produkcji Monsanto. Co najmniej dwa nowe odkrycia zaszokowały ostatnio opinię publiczną.
Opublikowane zostały przełomowe wyniki badań szczegółowo opisujące nowo odkryty mechanizm szkodliwego działania tego środka chemicznego.
Na chwilę obecną badania potwierdzają, że glifosat jest obecny w organizmach mieszkańców 18 krajów Europy, natomiast inne badanie ujawniło, że ów związek chemiczny posiada właściwości estrogenne i jest odpowiedzialny za rozprzestrzenianie się raka piersi występując choćby w jednej trylionowej swojej części. Jak podaje GreenMedinfo.com:


„Czy to pomoże wyjaśnić występowanie rozległych guzków gruczołu sutkowego, które zostały odkryte dopiero w toku długoterminowych badań przeprowadzonych na zwierzętach karmionych kukurydzą GMO w trakcie gdy stosowano Roundup?”
Tymczasem nowe porozumienie o wolnym handlu pomiędzy UE a USA, znane jako Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP), ponownie otworzyło drogę genetycznie modyfikowanym (GE) uprawom i żywności z nich produkowanej na rynki europejskie.
Ten krok może skutecznie zniwelować rezultaty ciężkiej pracy jaką Europejczycy włożyli w ograniczenie rozprzestrzeniania się organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO) poprzez liczne dostawy żywności, a właśnie z pochodzących z nich genetycznie modyfikowanych upraw i żywności typu „Gotowa na Roundup” (ang. „Roundup Ready) wynika zwiększona dawka glifosatu w organizmie…
Pozytywne wyniki na obecność glifosatu wśród Europejczyków
Badania przeprowadzone w 2011 roku wykryły glifosat w 60-100 % próbek powietrza i wody deszczowej na terenie całych Stanów Zjednoczonych, podczas gdy w zeszłym roku kolejne badanie wykazało powszechne zanieczyszczenie glifosatem wód podziemnych. Gdy woda gruntowa jest wykorzystywana jako źródło wody pitnej, takie zanieczyszczenie stanowi zagrożenie tak dla zwierząt i roślin, jak i dla człowieka.
Obecnie, pierwszy w historii test na obecność herbicydów w ludzkim ciele został zlecony przez organizację Friends of the Earth Europe. Wolontariusze z 18 różnych krajów dostarczyli próbki moczu do badań.
Spośród 182 przebadanych próbek, w przypadku średnio 44 procent stwierdzono ślady glifosatu, jednakże stężenie skażenia różniło się u reprezentantów poszczególnych krajów. Wszyscy wolontariusze byli mieszkańcami miast i nie mieli bezpośredniego kontaktu z glifosatem, oraz badano tylko jedną osobę z gospodarstwa domowego.
Mieszkańcy Macedonii i Bułgarii osiągnęli najniższy wskaźnik wyników pozytywnych (10%), podczas gdy na Malcie wskaźnik ten sięga 90%. 70% wolontariuszy w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Polsce posiadało omawiany herbicyd w organizmie.
Trudno sobie wyobrazić jakie mogłyby być wyniki, gdyby podobne badania przeprowadzono w USA, biorąc pod uwagę fakt, że Amerykanie co roku zjadają równowartość własnej wagi, bądź nawet więcej, w produktach genetycznie modyfikowanej żywności; w dużej mierze dzieje się tak dlatego, że USA nie wymaga oznakowywania żywności GE, stąd tak wielu amerykanów jest jeszcze całkowicie nieświadomych istnienia owych zakamuflowanych składników.
Fakt, że blisko połowa wszystkich badanych wykazuje pozytywny wynik na obecność glifosatu (w tym w krajach, które nawet go nie wykorzystują) jest głęboko niepokojący w świetle ostatnich odkryć, jak również to, że powszechne stosowanie owego środka chwastobójczego może być jednym z najważniejszych czynników wspomagających rozwój współczesnych chorób, ponieważ droga jaką glifosat pokonuje aby wyniszczać rośliny jest identyczna do tej znajdującej się w komórkach zwierzęcych oraz ludzkich bakteriach jelitowych.
Według rzecznika Friends of the Earth Europe, Adriana Bebba:
„Większość ludzi z niepokojem przyjmie do wiadomości, że w ich w organizmie może krążyć środek chwastobójczy. Przetestowaliśmy mieszkańców miast w 18 krajach i odkryliśmy ślady w każdym zakątku. Wyniki te sugerują, że wszyscy jesteśmy narażeni na obecność glifosatu praktycznie codziennie, jednakże nie wiemy skąd dokładnie pochodzi, jak bardzo rozpowszechniony jest w środowisku, ani też jak wpływa na nasz stan zdrowia.
Nasze badanie sygnalizuje niemal zupełny brak działań władz publicznych w Europie i wskazuje, że wspomniany środek chwastobójczy jest powszechnie nadmiernie wykorzystywany. Rządy powinny nasilić kontrolę i wprowadzić w życie pilne działania w celu zmniejszenia jego wykorzystania. Powinno to obejmować zrezygnowanie z wszelkich genetycznie modyfikowanych upraw, które zwiększałyby zapotrzebowanie na wykorzystywanie glifosatu”.
Glifosat uznany za rakotwórczy nawet w znikomych ilościach
Drugie badanie dotyczy rakotwórczego charakteru tego popularnego środka chwastobójczego. Wbrew twierdzeniom Monsanto, jakoby Roundup był „w minimalnym stopniu toksyczny” dla zwierząt i ludzi, oraz zapewnieniom, iż jest przyjazny środowisku i ulega biodegradacji – twierdzeniu, które okazało się fałszywe przed obliczem sądu najwyższego – Roundup okazał się porażką… Jak donosi GreenMedinfo.com:
W badaniu zatytułowanym „Pobudzanie wzrostu ludzkich komórek raka piersi przez glifosat poprzez receptory estrogenowe” porównano wpływ glifosatu na hormonozależne oraz hormononiezależne linie komórkowe raka piersi, stwierdzając, iż glifosat stymuluje hormonozależne nowotworowe linie komórkowe w, jak to ujmują autorzy badania, „stężeniach niskich i istotnych dla środowiska”.
Badacze doszli do wniosku, że glifosat jest xenoestrogenem , który jest funkcjonalnie podobny do estradiolu, najsilniejszego estrogenu człowieka, i jego stężenia nawet w częściach trylionowych mają działanie rakotwórcze. Dolewając oliwy do ognia – wiedząc, iż ponad 90% soi uprawianej w Stanach Zjednoczonych jest genetycznie modyfikowane (GE), naukowcy dokonali odkrycia, że naturalnie występujące w soi fitoestrogeny genisteiny, wzmocniły swoje działanie estrogenne w połączeniu z glifosatem. Autorzy badania twierdzą:
Wyniki badań sugerują, że efekt addytywny glifosatu oraz genisteiny u kobiet po menopauzie może wywoływać wzrost komórek nowotworowych. W niniejszym badaniu in vitro wykazaliśmy estrogenność czystego glifosatu … Ponadto, niniejsze badanie wykazało dodatkowe następstwa estrogennego działania glifosatu i genisteiny, co sugeruje, że użycie skażonych glifosatem produktów sojowych jako suplementów diety może wiązać się z ryzykiem wystąpienia raka piersi ze względu na potencjalną dodatkową estrogenność tychże związków. [Wyróżnienie własne]
Glifosat jako domniemany winowajca współczesnych chorób
Kolejny przełomowy raport opublikowany w czasopiśmie Entropy donosi, że śladowe ilości glifosatu znajdujące się w wielu najpopularniejszych produktach spożywczych w USA „wzmacniają negatywne skutki innych pozostałości substancji chemicznych przenoszonych drogą pokarmową oraz toksyn obecnych w środowisku zakłócających normalne funkcjonowanie organizmu i wywołujących choroby.” Dr Stephanie Seneff i Anthony Samsel ujmują to następująco:
Przypisywany glifosatowi mechanizm działania w roślinach stanowi zakłócenie szlaku kwasu szikimowego… Obecnie przyjęte twierdzenie głosi, że glifosat nie jest szkodliwy dla ludzkiego zdrowia ani zdrowia żadnych ssaków, gdyż szlak kwasu szikimowego nie występuje u zwierząt.
Jednakże szlak ten występuje w bakteriach jelitowych, odgrywających istotną lecz dotychczas w dużej mierze niedocenianą rolę w fizjologii człowieka poprzez zintegrowaną biosemiotyczną relację z ludzkim gospodarzem. Oprócz wspomagania trawienia, mikrobiota (zwana także florą jelitową) syntetyzuje witaminy, detoksykuje ksenobiotyki i bierze udział w utrzymaniu homeostazy w układzie odpornościowym oraz przepuszczalności błony śluzowej układu trawiennego. Ponadto, czynniki dietetyczne regulują mikrobiologiczną kompozycję jelit.
Należy pamiętać, że bakterie w ludzkim organizmie przewyższają liczebnie nasze komórki dziesięciokrotnie. Na każdą komórkę w organizmie przypada 10 różnego rodzaju bakterii i każda z nich posiada szlak szikimowy, zatem każda bez wyjątku reaguje na obecność glifosatu. Prowadzi to do poważnych zaburzeń funkcjonowania i cyklu życiowego drobnoustrojów, co gorsza, glifosat w pierwszej kolejności wpływa na bakterie nam pożyteczne, umożliwiając rozrost patogenów. W takim wypadku organizm musi dodatkowo borykać się z wytwarzanymi przez patogeny toksynami. Natomiast, gdy pojawi się przewlekłe zapalenie, oznacza to że jesteśmy skazani na walkę z długotrwałą i potencjalnie wyniszczającą chorobą. W skrócie, dr Seneff obecność glifosatu w diecie sprowadziła do dwóch problemów:
  • Niedobory żywieniowe
  • Toksyczność systemowa
Według niej, glifosat jest prawdopodobnie najbardziej istotnym czynnikiem w rozwoju wielu przewlekłych chorób i stanów chorobowych, które stały się powszechne w społeczeństwach zachodnich, w tym, między innymi:
  • Autyzm
  • Choroby żołądkowo-jelitowe, takie jak choroba zapalna jelit, przewlekła biegunka, zapalenie jelita grubego i choroba Crohna
  • Otyłość
  • Alergie
  • Choroby sercowo-naczyniowe
  • Depresja
  • Rak
  • Bezpłodność
  • Choroba Alzheimera
  • Choroba Parkinsona
  • Stwardnienie rozsiane
  • Stwardnienie zanikowe boczne
Autor: Dr Mercola"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.