niedziela, 15 września 2013

Jak okultysta Stalin wymordował kapłanów prawosławnych



"


Jak wszyscy doskonale wiemy, komunizm zakładał, że "religia to opium dla ludu" i dlatego w swoich założeniach odrzucał jakiekolwiek formy kultu. Również w Polsce władza prowadziła walkę z Kościołem i nawoływała do laicyzacji kraju. Jeszcze gorzej było w ZSRR, gdzie w 1929 roku rozpoczęto kampanię propagującą ateizm, wymierzoną przeciwko różnym wyznaniom. Ogromne szkody poniosła Cerkiew prawosławna. Zniszczono prawie 7 tysięcy świątyń, a do obozów zesłano większość kapłanów. Oprócz tego zburzono także ponad 9 tysięcy meczetów i praktycznie zabroniono funkcjonowania kościołom katolickim. Inicjatorem tej akcji był sam Józef Stalin. Nikt by więc nie pomyślał, że dyktator Związku Radzieckiego może mieć jakiekolwiek zainteresowania związane z okultyzmem. A było wprost przeciwnie.

Wszystko zaczęło się we wczesnej młodości Stalina, a dokładnie w roku 1894, kiedy przyszły dyktator wstąpił do seminarium duchownego w Tyflisie (dzisiejsze Tbilisi). Rosyjski portal pravda.ru podaje, że Stalin prawdopodobnie zetknął się wtedy z Georgijem Gurdżijewem, z którym później utrzymywał kontakt przez wiele lat. Gurdżijew zasłynął jako filozof i mistyk nauczający ludzi, jak wznieść się na wyższy poziom świadomości. Proponował też wiele technik mających umożliwić zwiększenie energii oraz wewnętrzny rozwój. Niewykluczone, że Stalin wraz ze swoim kompanem i kilkoma innymi osobami tworzyli bractwo okultystyczne.



Co ciekawe, zainteresowanie Stalina okultyzmem miało miejsce nie tylko w latach jego młodości. Wiadomo, że już będąc przywódcą ZSRR, często zwracał się do Wolfa Messinga, polskiego hipnotyzera o żydowskim pochodzeniu. Messing znany jest między innymi z tego, że w 1937 roku przewidział, że Hitler przegra wojnę, jeśli zaatakuje Związek Radziecki. Co ważne, Messing nie był jedynym jasnowidzem, z którego usług korzystał Stalin. Sporo mówiło się także o spotkaniu dyktatora z Matroną Nikonową. Ta niewidoma wizjonerka posiadała dar uzdrawiania i czytania w myślach, dzięki czemu była znana w całym kraju. O tym, że miała również dar przepowiadania przyszłości świadczyło to, że nigdy jej nie aresztowano - kobieta przeczuwała, że chce przyjść do niej milicja i kilka godzin przed przybyciem funkcjonariuszy zmieniała miejsce zamieszkania. Umiała przewidzieć także znacznie więcej, jak choćby wybuch II wojny światowej. Nic dziwnego, że w 1941 roku, wkrótce po ataku Hitlera na ZSRR, Stalin miał się do niej udać. Matrona Nikonowa podobno przepowiedziała mu zwycięstwo oraz stwierdziła, że nie opuści on Moskwy.

Oprócz tego, że Stalin korzystał z usług jasnowidzów, warto zaznaczyć, że sam również interesował się astrologią. Świadczyć może o tym jego plan przebudowy Moskwy, który starał się wcielić w życie. Teoretycznie celem planu było pokazanie potęgi ZSRR, ale oprócz tego miasto miało być zbudowane zgodnie z symboliką astrologii. To dlatego w Moskwie powstało 12 linii metra, których rozkład miał tworzyć kształt okręgu, jak na gwiazdozbiorze. W planie było także 9 drapaczy chmur, które miały symbolizować 9 planet Układu Słonecznego. Ostatecznie w latach 50. udało się wybudować 7 budynków, które później określano mianem "Siedmiu sióstr". Przypuszcza się, że miejsce, gdzie stanęły budowle, nie było przypadkowe, ale bardzo przemyślane. Żeby je postawić zniszczono wiele zabytków, między innymi sobór Chrystusa Zbawiciela. Czy Stalin chciał w ten sposób pokazać swoją władzę i wszechmoc, czy rzeczywiście miał w tym jakiś głębszy zamysł?

O okultystycznych zainteresowaniach dyktatora może świadczyć także jego pseudonim, Koba, którego używał podczas nielegalnej działalności partyjnej na początku XX wieku. Uważa się, że imię zostało zaczerpnięte z książki "Ojcobójca" autorstwa gruzińskiego pisarza Aleksandra Kazbegi. Opowiada ona historię kaukaskiego bandyty, który niczym Robin Hood pomaga ubogim, nie boi się używać przemocy i nienawidzi władzy. Mimo że wydaje się, iż to wymarzony patron dla Stalina (który, jak większość tranów i morderców, uwielbiał myśleć o sobie jako o zbawcy świata), pojawiają się głosy, że być może pochodzenie pseudonimu jest zupełnie inne.

Niektórzy podejrzewają, że imię wywodzi się z języka staro-cerkiewno-słowiańskiego i określa proroka. Inni sądzą, że przydomek pochodzi od szacha Persji, Kawada I. Ten władca na początku VI wieku podbił Kaukaz, tereny, z których pochodził Stalin. Co ciekawe, Kawad I gorąco popierał gnostyczną sektę Mazdaka, zoroastryjskiego kapłana. Samego Mazdaka można z kolei uznać za pierwszego komunistę - uważał on, że bogaci powinni dzielić się swoim bogactwem z biednymi oraz miał program reform, który zakładał antyklerykalizm. Być może to właśnie postaci Mazdaka i Kawada I były inspiracją dla Stalina.

Stalin mógł więc interesować się okultyzmem już od wczesnych lat. Oprócz tego, mógł też posiadać dość niezwykłe i trudne do wytłumaczenia umiejętności. Niektórzy parapsycholodzy przypuszczają, że dyktator był w stanie wejść w stan, który umożliwiał mu poznanie głębszych pokładów świadomości. Inni badacze zauważają, że na wielu portretach Stalin jest przedstawiany z fajką - ponoć Stalin wierzył, iż jej dym miał zapewniać mu ochronę. Bliskim znajomym i krewnym dyktatora, jak na przykład jego córce Swietłanie, często wydawało się, że Stalin sprawiał wrażenie, jakby był opętany. Jaka jest prawda o przywódcy ZSRR? Najprawdopodobniej nigdy do końca jej nie poznamy. Wiele jednak wskazuje na to, że decyzjami Stalina nie zawsze kierował racjonalizm, lecz również mistycyzm, a za odrzuceniem Boga stała nie tylko niechęć do wiary i religii, ale pragnienie oddawania czci Złu. "

źródło: http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,page,2,title,Stalin-byl-okultysta-Szokujace-doniesienia-o-przywodcy-ZSRR,wid,15979131,wiadomosc.html

------------------------
Jak widać szatan odpowiednio dobierał sobie ludzi. Cechą wspólną wszelkich dyktatorów była awersja do chrześcijaństwa i niechęć do własności prywatnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.