Poniżej przedstawiam bardzo ciekawe prorocze wizje Wilkersona, pastora zielonoświątkowego. Oczywiście w takiej sytuacji należy spojrzeć na owe proroctwa z odpowiednią dozą krytyki i tam gdzie jest napisane "zielono świątkowe" itp usunąć z myśli.
Przeczytałem je na innej stronie ok dwóch lat temu. Nie da się przejść koło nich obojętnie.
Nie wiem czy pastor miał wizję od Boga czy od szatana. Wiem zaś to, że duża część z tych proroctw się wypełniła, a reszta jest na wyciągnięcie ręki.
Ostatecznie uważam za godne przeczytania. Tekst na koniec jest dosyć budujący.
Ważne elementy proroctwa zgodne z biblią:
-ŚWIATOWY KRYZYS WYWOŁANY GOSPODARCZYM CHAOSEM
-PRZYRODA W BÓLACH PORODOWYCH
-ZALANIE AMERYKI BRUDEM OBRZYDLIWOŚCI
- WOJNA DOMOWA W RODZINACH
-SZAŁ PRZEŚLADOWAŃ SKIEROWANA PRZECIWKO WSZYSTKIM CHRZEŚCIJANOM NAPEŁNIONYM DUCHEM ŚWIĘTYM I MIŁUJĄCYM JEZUSA
-powstanie jeszcze jednego kościoła, KOŚCIOŁA NADPRZYRODZONEGO, GŁĘBOKO UDUCHOWIONYCH WYZNAWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA, nie politycznego, nie widzialnego
Wizja Pastora (wyróżniłem na czerwono fakty mające już miejsce):
Pastor
David Wilkerson znany z błogosławionej działalności wśród narkomanów i
hippisów; miał w kwietniu 1973 r. prorocze widzenie dotyczącenajbliższej
przyszłości. Będąc w trzy miesiące potem na zjeździe w Kalifornii podał
treść swojego widzenia. Jego modlitwa i przemówienie zostały nagrane na
taśmą i z taśmy przepisane, a następnie przetłumaczone na język polski.
''Jezu,
tak rozpaczliwie potrzebuję Twojej mocy i siły, abym dzisiaj wieczorem
wykonał to, co mi poleciłeś, pokornie proszę udziel mi teraz odwagi,
abym to, co mam powiedzieć wypowiedział z serca, bez lęku i bez drżenia w
imieniu Chrystusa. Amen."
Bóg
postawił mnie dzisiaj wieczorem na tym miejscu, abym was ostrzegł, że
nadchodzi okres prześladowań. Duch Święty poświadcza prawdziwości tego
co mówię. W stosunku do was zebranych na tym miejscu pada teraz
ostrzeżenie, że nadchodzi wielkie prześladowanie wszystkich wierzących,
napełnionych Duchem. Przygotujcie się na to, że będziecie znienawidzeni,
odepchnięci, złośliwie obmawiani i wyszydzani. Wszakże, jeśli wierzycie
w prawdziwość tego, co podaje nam księga Dziejów Apostolskich w
rozdziale drugim, w wierszu czwartym o szczególnej mocy z wysokości,
musicie także wierzyć i w to o czym zapewnia nas ta sama księga w
rozdziale drugim w wierszu siedemnastym: "I prorokować będą synowie wasi
i córki wasze i młodzieńcy wasi widzenia mieć będą.
W
kwietniu miałem widzenie. Było ono tak przerażające, że czułem się jak
uderzony obuchem w głowę. Od trzech miesięcy staram się otrząsnąć z tego
wrażenia, ale nie potrafię.
Miałem
w swym życiu tylko dwa widzenia. Pierwsze piętnaście lat temu
zaprowadziło mnie na ulice Nowego Yorku; spełnił się każdy jego
szczegół. Aż dotąd bardzo się obawiałem wyjawić moje ostatnie widzenie,
aby nie uznano mnie za fanatyka. Ale ten sam Duch Święty, który
dwanaście lat temu nakłonił minie do napisania książki "Krzyż i
sztylet", pobudza mnie dziś do podzielenia się z wami mym widzeniem.
Oglądałem w nim pięć klęsk, jakie nawiedzą Amerykę i cały świat.
W
moim widzeniu oglądałem jeszcze najwyżej kilka lat dobrobytu i
obfitości, a potem kryzys ekonomiczny, który zmieni dotychczasowy styl
życia każdego pracującego na świecie. Ekonomiści na całym świecie będę
głowić się nad tym zjawiskiem i nie będą umieli go sobie wytłumaczyć - a
zacznie się w Niemczech, rozciągnie się po Japonię, aż w końcu dojdzie
do Stanów Zjednoczonych. Zbankrutują wielkie koncerny, cieszące się
pełnym zaufaniem. Zbankrutuje też wiele instytucji kościelnych, szereg
przedsięwzięć misyjnych nie będzie mogło dojść do skutku z powodu
trudności finansowych. I oto jedno z najważniejszych poleceń, jakie
otrzymałem do przekazania: WYKORZYSTAJCIE NASTĘPNE KILKA LAT DOBROBYTU, JAKIE POZOSTAŁY NA PRZYGOTOWANIE SIĘ DO FINANSOWEGO KRYZYSU.
Jeśli twój dom wymaga remontu, nie odkładaj tego, bo nadchodzą ciężkie czasy.
Jako
bóle porodowe przyrody określam wielkie kataklizmy, jakie obecnie
obserwujemy na świecie, ponieważ będą coraz częstsze i coraz silniejsze,
im bliższe będzie pojawienie się w pełni Królestwa Bożego. Zobaczyłem
nadprzyrodzone zjawisko i zmiany atmosferyczne, których ludzie nie będą
umieli sobie wytłumaczyć. Widziałem silne trzęsienia ziemi pojawiające
się w Stanach Zjednoczonych. Zobaczyłem głód NA SKALĘ ŚWIATOWĄ,
zwłaszcza ca Chinach, w Indiach i w ZSRR. Widziałem jak kurczą się i
znikają źródła pożywienia na świecie i jak miliony głodują. Widziałem
nowy rodzaj burzy kosmicznej, która wyglądała jak ogień szalejący w
przestworzach i pozostawiała po sobie jakby smugę pary: Ziemia będzie
nękana przez Wichury, GRADOBICIA, POWODZIE I HURAGANY, z taką niespotykaną siłą, że ludzkość będzie musiała przyznać, iż świat jest oblężony przez siły nadprzyrodzone.
Widzę,
jak w najbliższej przyszłości spełni się proroctwo Nahuma: Bóg
powiedział: "Rzucę na ciebie obrzydliwości" - to oznacza potrojenie
ilości filmów kategorii X po północny w telewizji. Kioski z gazetami
będą zawalone takim brudem, że w porównaniu z nim obecne czasopismo
"Playboy" będzie wydawać się niemal purytańską błahostką. Na lekcjach
uświadamiania w szkołach używane będą ruchome rysunki i filmy, na
których będzie odgrywany stosunek seksualny, a następnie wtedy właśnie,
kiedy będzie się wydawało, że powiodła się kampania przeciwko
pornografii i że Sąd Najwyższy dąży do usunięcia jej i że naród powraca
do dawnych norm moralności, nagle otworzą się tamy hamujące zalew i
szatan opluje kraj obrzydliwościami z piekła, podobnie jak było za dni
Rock and Roll'a.
Widzę, że na pierwszy plan wśród problemów młodzieżowych w Ameryce i na całym świecie wysunie się NIENAWIŚĆ W STOSUNKU DO RODZICÓW.
Najgorszymi wrogami człowieka staną się jego domownicy - mówi Biblia.
Dzieci obrócą się przeciw rodzicom z niepohamowaną złością. Będą ich
wydać. Rodzice będą tysiącami ginąć z rąk dzieci, które nauczą się
nienawidzić. Będą miliony dzieci uciekających z domu, które następnie
przestaną uciekać i pozostaną w domu, ponieważ rodzice dadzą im wszystko
i pozwolą im na wszystko co zechcą, byle tylko pozostały.
Rodzice
nie będą się nawet spodziewać, żeby dzieci mówiły im o wszystkim.
Rodzina będzie mieszkać pod jednym dachem, ale ich stosunek wzajemny
będzie jak u stron walczących w czasie chwilowego rozejmu. Było to jedno
z najwyraźniejszych widzeń jakie miałem w życiu. Ta wojna domowa
osiągnie większe rozmiary niż narkomania, niż seks, niż alkoholizm, niż
jakiekolwiek inne problemy młodzieżowe. W ostatniej ankiecie, w której
brało udział pięć tysięcy dzieci w pięciu dużych miastach, przeszło 45%
już się wypowiedziało, że nienawidzi rodziców. /Nahuma 3,6 BT/.
Brak nam czasu, aby dzisiaj wieczorem omówić ze szczegółami cztery
klęski jakie dopiero co wymieniłem, ale Duch Święty nakłania mnie, abym
podzielił się z wami tym, co widzę, co nastąpi w związku ż
prześladowaniami. Pamiętamy, że to sam Jezus powiedział nam, aby
oczekiwać zesłania Ducha Świętego. Sam Jezus powiedział, że Duch Święty
zstąpi na nas. Sam Jezus obiecał tę moc z wysokości. I również sam Jezus
Chrystus przepowiedział, że nastąpi prześladowanie wszystkich
prawdziwie wierzących. Jezus powiedział: "Gdybyście byli ze świata,
świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale
Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Wspomnijcie na
słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana
swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo
moje zachowali i wasze zachowywać będą" (J 15,19-20). A oto jeszcze inne
przepowiednie Jezusa: "A wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i
powstaną dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć. I
będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do
końca, ten będzie zbawiony. A gdy was prześladować będą w jednym
mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie
obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie. Nie jest uczeń nad
mistrza ani sługa nad swego pana; wystarczy uczniowi, aby był jak jego
mistrz, a sługa jak jego pan" (Mt 10,2-25). Celem nadchodzącego
prześladowania (jak ja to widzę w Duchu) - będzie ODŁĄCZENIE PRAWDZIWYCH WIERZĄCYCH OD FAŁSZYWYCH I ROZPROSZENIE PRAWDZIWYCH WIERZĄCYCH.
Czas szybko mija a Ewangelia musi być jeszcze opowiadana wszystkim
narodom, zanim Jezus przyjdzie. Ostatnio Duch Święty wylany był na
tysiące wierzących, lecz podobnie jak przy ówczesnym zielonoświątkowym
wylaniu, uczniowie nadal sobie siedzą, śpiewając pieśni, radując się i
dzieląc się tą radością tylko między sobą. Wśród nas wciąż są jeszcze
tacy, którzy mówią językami, a nadal żyją po diabelsku. Ale Pan przyłoży
siekierę do korzenia, oddzieli pszenicę od plew, rozrzuci ziarno swoje
aż po najdalsze krańce ziemi. Słowo Boże wypełni się.
\
TAK JEST, WSZYSCY, KTÓRZY CHCĄ ŻYĆ POBOŻNIE W CHRYSTUSIE JEZUSIE, PRZEŚLADOWANIE ZNOSIĆ BĘDĄ
(2 Tm 3,12). Wielu z was cytuje Pismo Święte. "Będą napełnieni Duchem
Świętym, nowymi językami mówić będą", ale nie poprzestawajcie na tym,
jeżeli macie być charyzmatycznymi chrześcijanami. Wszyscy weźmy to do
siebie, że wszystkich, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie, spotkają
prześladowania, wszystkich, wszystkich, wszystkich! A teraz niech mi
będzie wolno podzielić się z wami tym, co Duch Święty objawił mi w
związku z tymi prześladowaniami. Po pierwsze będzie to szał
prześladowań, który ogarnie cały świat. Widzę godzinę prześladowań,
jakich świadkiem ludzkość jeszcze nie była. Będzie tę prześladowanie
prawdziwych wierzących, należących do Jezusa. Pojawi się ono jak
apokaliptyczna bestia o wielu głowach, która wynurza się z morza. Wtedy,
gdy będzie się wydawało, że wolność religijna doszła do szczytu -
powoli, nieznacznie i przebiegle rozpocznie się prześladowanie.
Obejmie
ono Stany Zjednoczone, Kanadę i cały świat, a w końcu dojdzie do
czegoś, co można nazwać tylko obłędem. Ten obłęd wisi już nad nami. Duch
antychrystowy wchodzi już do serc niektórych osobistości na wysokich
stanowiskach. Rząd i sądownictwo ulegną złym duchom, które są wysoko
(por. Ef 6,12). Te złe duchy ze swoich wysokich stanowisk za jakiś czas i
to niedługi, będą gnębić nie tylko urzędników, ale także tych, którzy
zajmują stanowiska w Kościele, misjonarzy i duchownych. Są dowody, że to
już się zaczyna dziać. Widzę, że nadchodzą czasy, kiedy niemal
wszystkie przedsięwzięcia misyjno-ewangeliczne, wszystkie religijne
programy w radio i telewizji, wszystkie niezależne dotąd stowarzyszenia
misyjne będą pod ścisłym nadzorem, indagowane i uciskane przez czynniki
rządzące, tak że organizacje te staną się same bardzo ostrożne i lękać
się będą jakiegokolwiek posunięcia lub zaostrzenia swojej działalności.
Po drugie, widzę powstanie ŚWIATOWEGO KOŚCIOŁA,
mającego pod sobą wszystkie Kościoły. Widzę utworzenie się światowej,
naczelnej rady tego kościoła, powstałej w wyniku porozumienia pomiędzy
liberalnymi protestantami z ekumenii a Kościołem Rzymskokatolickim.
Jedni i drudzy podadzą sobie ręce dla celów politycznych, aby utworzyć
najpotężniejszą siłę religijną na świecie. Zacznie się od współpracy na
polu charytatywnym, a skończy się na zjednoczeniu politycznym. To
widzialne światowe zjednoczenie kościołów będzie duchowe tylko z nazwy.
Będzie ono swobodnie posługiwało się imieniem Chrystusa, ale w
rzeczywistości będzie antychrystusowe, a jego działalność będzie przede
wszystkim polityczna. Potężny ten związek kościołów będzie zaabsorbowany
działalnością społeczną, będzie organizował na olbrzymią skalę akcje
pomocy i służbę miłosierdzia. Jego zwierzchnicy będą występować z
deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą wzywać do udziału w
akcjach społecznych, domagać się interwencji politycznej i żądać dla
siebie głosu na arenie międzynarodowej. Zacznie się od nagłego,
tajemniczego łańcucha następstw. Wtedy właśnie, kiedy będzie się
wydawać, że ruch ekumeniczny prawie zamarł, dość tajemniczy bieg
wypadków doprowadzi do powstania zrębów tego zjednoczenia. Rzym będzie
na to nalegał i uzyska zgodę ze strony protestanckich władz
ekumenicznych. Papieża będzie się uważało raczej za politycznego niż
duchownego zwierzchnika tego zjednoczenia kościołów. Protestanckie
władze ekumeniczne będą się tego domagać od Rzymu i otrzymają jego
zgodę. Od protestantów nie będzie się wymagać, aby uznali Ojca Świętego
za nieomylną głowę Kościoła. Protestanci będą uznawać jego
zwierzchnictwo polityczne bez uznania jego roli w charakterze następcy
świętego Piotra. Nie chcę bynajmniej powiedzieć, że papież lub
ktokolwiek z przywódców ruchu ekumenicznego poprowadzi działalność
antychrystusową, ale widzę coś co przeraża mnie w głębi duszy. Widzę
pojawienie się chmary karierowiczów, którzy obsiądą najbardziej wpływowe
stanowiska w tym zjednoczeniu kościołów. Będą to ludzie bezbożni,
wrogowie Chrystusa, owładnięci tylko jedną ambicją, aby uczynić ż tego
zjednoczenia kościołów wielką polityczną siłę, zdolną do zniszczenia
każdego, kto by się przeciwstawiał jego działalności. Tak więc, podczas
kiedy zwierzchnicy zjednoczenia będą mówić o cudach, o miłości i o
pojednaniu, ci najemnicy na niższych szczeblach będą gnębić i
prześladować każdą religijną organizację, która nie podporządkuje się
ich kierownictwu.
Po
trzecie widzę jak homoseksualiści i lesbijki będą mile widziani, w tym
światowym zjednoczeniu kościelnym. Widzę, jak pod pozorem wyrozumiałości
będą oni przyjmowani do społeczności, przez to światowe zjednoczenie
kościołów, którego władze usprawiedliwiają miłość homoseksualną.
Homoseksualiści nie tylko będą przyjmowani ż otwartymi ramionami, ale
będzie się ich zachęcać, aby uprawiali dalej swój nierząd.
Homoseksualiści i lesbijki nie tylko będą ordynowani i dopuszczani do
wyższych stanowisk kościelnych, ale będzie się o nich mówić jako o nowym
rodzaju pionierów ewangelistów, którzy wprowadzają w życie nowe
koncepcje miłości i ewangelizacji. Widzę, że niemal w każdym: większym
mieście Stanów Zjednoczonych i na świecie powstaną kościoły
homoseksualistów, służące wyłącznie potrzebom ludzi tej kategorii i
cieszące się pełnym uznaniem innych organizacji religijnych. Pisma
wydawane przez ich szkoły niedzielne i parafię, rozpowszechnione wśród
dzieci będą podsuwać młodzieży przekonanie, że homoseksualizm jest
rzeczą normalną i dopuszczalną dla chrześcijan. W niektórych kościołach
odbywać się będą tańce nagich ludzi, upozorowane artystyczną formą
kultury. Ludzie zaczną bardziej czcić stworzenie niż Stwórcę, przeto Bóg
będzie musiał oddać tych ludzi na pastwę ich własnych grzechów. W
rezultacie wielu padnie ofiarą własnego opacznego myślenia /Rz 1,2.8/ i
rozwinie w sobie nowy rodzaj choroby umysłowej, której nie zdołają
przeciwdziałać żadne, zabiegi lekarskie. Jakkolwiek tańce nagich nie
rozpowszechnią się, niemniej wielu zwierzchników światowego kościoła
będzie uważać je za uzasadnioną formę kultu w przyszłości. Następnie
widzę, że to światowe zjednoczenie kościołów dozwoli na pewne
okultystyczne praktyki w kościołach. Powstaną komisje badań
satanistycznych, które opracują nowy pogląd na szatana, przedstawiając
go jako istotę łagodną, której nie należy się obawiać. W niektórych
najbardziej szanowanych i zamożnych zborach amerykańskich nabożeństwa
modlitewne zostaną zastąpione przez seanse spirytystyczne, co już
zaczyna być praktykowane. Coraz więcej duchownych zacznie interesować
się zjawiskami nadprzyrodzonymi, o których głosi się w kołach
spirytystycznych i satanistycznych. Widzę zbliżający się dzień kiedy
niektórzy duchowni nie będący dość blisko Jezusa zbliżą się do szatana.
Szatan będzie się ukazywał jako anioł światłości, aby zwieść jeśli
byłoby to możliwe nawet i wybranych Bożych. Jego słudzy będą występować
jako aniołowie i będą rozpowszechniać w kościołach pogląd, że
nieprzyjaciela szatana nie należy się obawiać. Światowe Zjednoczenie
Kościołów nigdy oficjalnie nie wypowie się za stosowaniem praktyk
okultystycznych w kościołach, ale chiromancja, wróżby i horoskopy będą
ogólnie przyjęte i respektowane.
Widzę powstanie jeszcze jednego kościoła, KOŚCIOŁA NADPRZYRODZONEGO, GŁĘBOKO UDUCHOWIONYCH WYZNAWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA, złączonych ze sobą w DUCHU ŚWIĘTYM
i we wspólnej ufności do Chrystusa i do jego Słowa.
TEN nadprzyrodzony kościół złożony z prawdziwych wierzących stanie się czymś w rodzaju kościoła podziemnego, w którym znajdą się zarówno katolicy jak i protestanci z wszelkich wyznań, młodzi i starzy, biali i czarni, ludzie wszelkich narodowości. W czasie, kiedy to widzialne zjednoczenie kościołów będzie stawać się polityczną potęgą, to niewidzialne Ciało wierzących będzie niezwykle wzrastać w moc duchową. Moc ta przyjdzie wraz z prześladowaniami. Szał prześladowań, który ogarnie cały świat połączy tych chrześcijan bardziej ze sobą i z Jezusem Chrystusem. Będzie się zwracać mniejszą uwagę na wyznanie, natomiast położy się większy nacisk na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Duch Święty połączy ze sobą ludzi różnych wyznań i z różnych środowisk. Chociaż ten niewidzialny kościół już istnieje na całym świecie, to w nadchodzących dniach stanie się prawie niewidzialny pod względem organizacyjnym i politycznym. Nie będzie się w nim dużo mówić na tematy socjalne, ale w miarę wzrostu prześladowań, to ciało prawdziwych wierzących stanie się niemal radykalne w swoich poczynaniach ewangelizacyjnych. Ten niewidzialny kościół otrzyma nadprzyrodzone namaszczenie Ducha Świętego, aby głosił Ewangelię we wszystkich stronach świata. Następnie widzę prześladowanie katolików charyzmatycznych. Drżę na myśl o tym.
TEN nadprzyrodzony kościół złożony z prawdziwych wierzących stanie się czymś w rodzaju kościoła podziemnego, w którym znajdą się zarówno katolicy jak i protestanci z wszelkich wyznań, młodzi i starzy, biali i czarni, ludzie wszelkich narodowości. W czasie, kiedy to widzialne zjednoczenie kościołów będzie stawać się polityczną potęgą, to niewidzialne Ciało wierzących będzie niezwykle wzrastać w moc duchową. Moc ta przyjdzie wraz z prześladowaniami. Szał prześladowań, który ogarnie cały świat połączy tych chrześcijan bardziej ze sobą i z Jezusem Chrystusem. Będzie się zwracać mniejszą uwagę na wyznanie, natomiast położy się większy nacisk na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Duch Święty połączy ze sobą ludzi różnych wyznań i z różnych środowisk. Chociaż ten niewidzialny kościół już istnieje na całym świecie, to w nadchodzących dniach stanie się prawie niewidzialny pod względem organizacyjnym i politycznym. Nie będzie się w nim dużo mówić na tematy socjalne, ale w miarę wzrostu prześladowań, to ciało prawdziwych wierzących stanie się niemal radykalne w swoich poczynaniach ewangelizacyjnych. Ten niewidzialny kościół otrzyma nadprzyrodzone namaszczenie Ducha Świętego, aby głosił Ewangelię we wszystkich stronach świata. Następnie widzę prześladowanie katolików charyzmatycznych. Drżę na myśl o tym.
"Walczyłem"
z Panem przez ubiegłe trzy tygodnie mówiąc Mu, że o tym nie mogę
powiedzieć. Pan powiedział mi: "Powiesz o tym". Charyzmatycznych
katolików, którzy uważają się za członków niewidzialnego,
nadprzyrodzonego kościoła Jezusa Chrystusa, czekają najgorsze
prześladowania. Kościół rzymskokatolicki - przepowiadam w Duchu,
niedługo zmieni swój życzliwy stosunek do katolików, którzy mówią
językami i przechylają się w stronę nauki ruchu zielonoświątkowego o
Duchu Świętym. Z wysokich szczebli hierarchii pójdzie nacisk na
miejscowych proboszczów, aby zagasili ogień. Zauważycie, że papież
wypowie się przeciw ruchowi charyzmatycznemu w Kościele Katolickim.
"Miesiąc miodowy" niedługo się skończy. Wkrótce prasa katolicka zacznie
odnosić się nieprzychylnie do ruchu i wzywać do usunięcia go z kościoła.
Początkowo sprawa będzie się toczyć wolno, ale potem nabierze rozmachu i
wtedy wszystkich katolików z ruchu charyzmatycznego spotka prawdziwe
prześladowanie wewnątrz własnego kościoła. Ruch charyzmatyczny dojdzie
do takich rozmiarów w kościele katolickim, że wyda się groźny niektórym
osobistościom - tym, którzy rozumieją jego znaczenie. Widzę, że w
krótkim czasie liczba osób biorących udział w katolickim ruchu
charyzmatycznym wzrośnie do pięciuset tysięcy.
Ci,
którzy nie wejdą do tego ruchu będą zarzucać charyzmatykom, że nie
troszczą się o sprawy społeczne i że zobojętnieli na tradycję kościelną.
Będą ich oskarżać, że odwrócili się od Marii Panny i że podważają
autorytet papieża. Tak więc każdy katolik, który chlubi się chrztem w
Duchu Świętym niechaj się przygotuje na prześladowanie. Nie przyjdzie
ono z dnia na dzień, ale z całą pewnością zbliża się czas, kiedy każdy
jeden katolik, który doświadczył duchowego przebudzenia będzie musiał
uświadomić sobie po której stronie ma stanąć, jeżeli ma dochować
wierności Chrystusowi. Będą tacy, którzy dadzą się zmusić do powrotu do
tradycji i dopuszczą, że ich duchowe przeżycie zamrozi się. Wszakże
wielu będzie takich, którzy w krótkim czasie przekonają się, że można
znaleźć jeszcze więcej chrześcijańskiej miłości, społeczności i duchowej
więzi, jeśli ma się do czynienia z takimi katolikami i protestantami,
którzy napełnieni Duchem żyją wokół krzyża Jezusa, dbając o pełnię Ducha
Świętego i oczekują na powtórne przyjście Pańskie. Wielu mi nie
uwierzy, ale widzę dzień, kiedy wielu katolików, luteran i członków
pozostałych wyznań chrześcijańskich będzie musiało opuścić swoje
kościoły. Ci nowi chrześcijanie nie nazwą siebie ani protestantami, ani
katolikami, ale po prostu ODNOWIONYMI CHRZEŚCIJANAMI.
Społeczność ich nie będzie oparta na mówieniu językami, ale skupi się
wokół Syna - Jezusa Chrystusa. Na tym właśnie polega nasza społeczność
tutaj. Następnie widzę PRZEŚLADOWANIE w związku z walką o ŚRODKI MASOWEGO PRZEKAZU.
Obecnie korzystamy z niezwykłej wolności dla głoszenia Ewangelii przez
radio i telewizję. Nigdy drzwi nie stały tak szeroko otworem przed sługą
Chrystusa w radio i telewizji, jak obecnie. W rękach ludzi wierzących
są nawet stacje nadawcze, radiowe i telewizyjne. Możemy swobodnie modlić
się za chorych, zbierać fundusze i głosić Ewangelie w jakikolwiek
sposób, jaki uważamy za stosowny, ale... uwaga, PRZEŚLADOWANIE I UCISK JUŻ SIĘ ZACZYNA.
Mamy już pierwsze zapowiedzi, że klimat wokół nas zaczyna się zmieniać.
Programy radiowe i telewizyjne skupione wokół osoby Chrystusa już są
pod obstrzałem szatańskich sił, które zdecydowanie zmierzają do tego,
aby je zupełnie usunąć z fal eteru. Po cichu już opracowali specjalny
system opodatkowania wszystkich religijnych audycji nadawanych przez
radio i telewizję. Ludzie o liberalnych poglądach, którzy zajmą
przodujące stanowiska w tej przyszłej naczelnej radzie zjednoczenia
kościołów, niedługo postarają się, aby doszło do ustanowienia czegoś w
rodzaju cenzury, gdzie oni będą mieli głos decydujący w sprawie
wszystkich planów dotyczących środków masowego przekazu. Oni to nie
dopuszczą do nadawania żadnej audycji bez ich zezwolenia. Drzwi, które
teraz są szeroko otwarte zaczną się powoli, ale z całą pewnością
zamykać. CHRZEŚCIJAŃSKIE RADIOSTACJE I STACJE TELEWIZYJNE POWINNY SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA NADCHODZĄCE PRZEŚLADOWANIE I UCISK.
Ateistyczne i wrogie Chrystusowi siły już obecnie przygotowują
wytoczenie spraw sądowych przeciw pewnym radiostacjom religijnym. Widzę
jak szatan stara się zniszczyć te audycje i te stacje nadawcze przez
biurokrację, sprawy sądowe i utrudnienia podatkowe. Szatan wykorzysta
wszystkie sposoby jakie ma do dyspozycji, aby usunąć ze środków masowego
przekazu wszystko co jest głoszone dla wywyższenia Chrystusa. Dlatego
poselstwo, jakie mam od Ducha Świętego do wszystkich wierzących, którzy
pracują przy środkach masowego przekazu jest takie: PRACUJCIE DOPÓKI JESZCZE JEST DZIEŃ, BO NADCHODZI NOC, kiedy
nikt nie będzie mógł działać - Ew. Jana 9,4. To jest poselstwo dla
tych, którzy jeszcze mają dostęp do środków masowego przekazu. PRZEŚLADOWANIE ZA POŚREDNICTWEM HOLLYWOOD.
Zobaczycie, że wytwórnia filmowa Hollywood wystąpi do walki przeciw
religii przez specjalny typ filmów. Filmy Marice, to najbardziej
bezwstydny zamach szatana, aby zniszczyć i ośmieszyć wszelkie religijne
przekonania mające związek z krwią Jezusa Chrystusa. Nigdy jeszcze
czegoś podobnego w historii Ameryki nie było. Znani słudzy Ewangelii
przez których dokonuje się przebudzenie będą stereotypowo pokazani na
filmach na podobieństwo Elmer Gentrysa, jako oszuści i komedianci chciwi
na pieniądze. Wytwórcy filmowi coraz bardziej będą podkopywać i
kwestionować wszelką moralność. Pod szczególnie silnymi atakami znajdą
się zbory Ewangeliczne i ich duszpasterze, a równocześnie zachwalać się
będzie okultyzm i czarną magię i zrobi się z nich sensację. PRZEŚLADOWANIE ZA POŚREDNICTWEM KOMEDII W TELEWIZJI.
Duch Święty pokazał mi, że komedie w telewizji stawać się będą coraz
śmielsze w wyśmiewaniu Chrystusa i wszystkich prawdziwych chrześcijan.
Komediopisarze będą wymierzać cios za ciosem przeciw wszystkiemu, co
dotychczas było powszechnie uważane za święte i nietykalne. Dojdzie do
tego, że komedie będą naszpikowane wulgarnymi wyrażeniami i wszystko to
będzie uchodzić w telewizji. Programy staną się w najwyższym stopniu
bluźniercze, a miliony, miliony niewierzących siedząc przed telewizorami
zanosić się będzie od śmiechu i szydzić. To, co dawniej uważane było za
świętość teraz będzie podważane, wyszydzane i ośmieszane. Wyraźnie
zdałem sobie z tego sprawę, gdy wczoraj wieczorem w sztuce "Dzień
dzisiejszy" impresjonista David Fry złośliwie drwił sobie z Billy
Grahama, nazywając go dorobkiewiczem, chciwym na pieniądze. Wszystko się
we mnie gotowało, słuchając także oczernień Marioe pod adresem Billy
Grahama i Orala Robertsa. Powiedziałem do siebie: "Dawidzie to jest
dopiero początek. Każdy pastor, którego służba jest transmitowana przez
telewizję jest pod baczną obserwacją. Sztuki filmowe i teatralne
zohydzać będą Chrystusa i Jego Krew, natomiast wysławiać diabła. A nadto
przyjdzie prześladowanie przez podatki. Posłuchajcie: zaczną się
starania, aby opodatkować zbory, parafie i kościelne organizacje. Siły
ateistyczne przy współudziale Związku Ochrony Swobód Obywatelskich pchną
tę sprawę do Sądu Najwyższego. Przez pewien czas napotkają tam na opór,
ale nie pohamuje ich to od wywierania presji na kongres, aby przychylił
sil do ich żądań. Mimo, że decyzja sądu będzie negatywna, to w końcu
dojdzie do nałożenia podatków na nasze zbory. Widzę, że zacznie się od
małego podatku od własności, ale w krótkim czasie ciężar podatków będzie
nie do zniesienia, na skutek czego szereg samodzielnych zborów i
stowarzyszeń misyjnych dojdzie do granic bankructwa. Widzę, że przyjdzie
dzień, kiedy urzędy podatkowe staną się potężnym narzędziem walki
przeciw kościołowi Jezusa Chrystusa. Przez nie czynniki rządowe będą
mogły trzymać kościoły za gardło i dusić, a kościoły państwowe nawet już
teraz szperają w księgach finansowych niemal każdej niedochodowej
organizacji religijnej w Ameryce. Chrześcijańska oświata i wychowanie są
zagrożone. Widzę, jak szatan będzie je atakował. Szkoły i uniwersytety
chrześcijańskie nie unikną godziny prześladowań. Zacznie się od nacisku
politycznego i trudności ze strony nieprzychylnych władz, a do tego
dojdzie jeszcze bardzo ciężka sytuacja finansowa. Po pierwsze: władze
federalne USA będą coraz bardziej ograniczać swobodę religijną w
szkołach przez udzielanie pomocy, która będzie zobowiązywać szkoły do
podporządkowania się pewnym organizacjom narzuconym przez władze
antychrześcijańskie. Po drugie: niemal bez żadnej zrozumiałej przyczyny
wśród uczniów i studentów zapanuje nastrój apatii a także niepokój i
brak szacunku dla pedagogów i wychowawców. Po trzecie: stanowiska
nauczycielskie i profesorskie obejmą ludzie, którzy bezwiednie będą
narzędziami w rękach szatana dla podkopania wiary i autorytetu
wierzących zwierzchników. Szatan będzie usiłował usunąć spośród władz
chrześcijańskich instytucji oświatowych i szkół wszystkich prawdziwych
mężów Bożych, a na ich miejsce wprowadzi ugodowych liberałów, którzy nie
będą skutecznie przeciwdziałać gradom podważającym wiarę w Boga i Jego
słowo. Władze chrześcijańskich szkół i instytucji wychowawczych powinny
się przygotować na czasy trudne pod względem finansowym i duchowym.
Ponadto upadnie "REWOLUCJA JEZUSA". Niedawny powrót do
Jezusa zmieni się dla wielu w odwrót od Niego. O, posłuchajcie mnie
przyjaciele. Nigdy nie usługiwałem z większym namaszczeniem od Ducha
Świętego, niż teraz. Nigdy nie czułem wyraźniej powołania Bożego do
głoszenia Jego Słowa, niż to czuję obecnie na tym miejscu. Duch Boży
jest nade mną i prorokuję, słuchajcie! W "Rewolucji Jezusa" wśród
młodzieży nastąpi zastój, ci którzy nie są zdecydowani powrócą do
narkotyków, do seksu do dawnego trybu życia. Prześladowanie oddzieli
owce od kozłów, a kiedy mgły opadną okaże się, że ostali się tylko ci,
którzy całkowicie oddali się Panu. Zbliża się czas kiedy nie będzie
popularnością należeć do Ludu Bożego Jezusa. Imię Jezus nie będzie
przysparzało zysków handlowych przedsiębiorstwom na Alei Broadway w
Nowym Jorku lub w Hollywood. Świat, który teraz swobodnie szafuje
imieniem Jezus niedługo zwróci się przeciw niemu i porzuci je. Widzę, że
powtórzy się historia pierwszego w dziejach ruchu Jezusa. Pamiętacie,
jak Jezus wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy wśród okrzyków "niech żyje,
hosanna" - sławiony przez tysiące, które poszły za nim. Młodzież zrywała
gałęzie z drzew palmowych i kładła swoje okrycia na ziemi, aby osiołek
po nich stąpał.
Wołano:
"Jezus! Jezus! Hosanna, przychodzi nasz król!" Źle się jednak skończyło
z tym pierwszym ruchem Jezusa. Upłynęło bardzo niewiele czasu i ten sam
Jezus stał przed tłumem, który teraz wrzał gniewem i krzyczał:
"Ukrzyżuj go, ukrzyżuj go, precz z nim!" Ten sam tłum obrócił się
przeciw niemu. Nowoczesnemu ruchowi Jezusa nie brakło tłumów i
entuzjazmu. Śpiewano pieśni o Jezusie i Jezus rzeczywiście był w tym
ruchu, ale popatrzcie co się teraz dzieje. Radośni piosenkarze wracają
do narkotyków i zaczyna się zwrot przeciw Jezusowi. Wynikiem
praktykowania okultyzmu w naszych szkołach jest zakładanie przez
młodocianych czcicieli szatana klubów nienawiści do Jezusa. Celem tych
klubów jest dręczenie ludu Jezusa i szerzenie fałszu o JEZUSIE CHRYSTUSIE.
Ale dzięki Bogu, że z tego ruchu Jezusa wyjdzie dzielne grono ludzi,
którzy całkowicie odeszli od dawnego trybu życia, zerwali z dawnymi
nałogami i życie swoje całkowicie poświęcili służbie dla Pana. Moje
poselstwo dla was Ludu Jezusa, jest głośne i wyraźne. Przygotujcie się
na prześladowanie, przygotujcie się na spotkanie z tymi klubami
nienawiści do Jezusa w naszych szkołach. W różnych miejscach młodzież
chrześcijańska, która otwarcie opowie się za Chrystusem, zostanie
dosłownie obrzucona kamieniami przez swoich rówieśników. Ten ruch
przeciw Chrystusowi będzie kierowany osobiście przez samego szatana, a
wykonawcami będą jego czciciele. Ludzi Jezusa nie tylko będzie się
uważać za dziwaków, ale będzie się obrzucać najgorszymi wyzwiskami, ich
koledzy będą na nich pluć na terenie szkół średnich i wyższych.
Nadejdzie dzień kiedy tłum śmiejących się szyderców będzie z ich rąk
wyrywał Biblie i darł ją na kawałki. Ucisk stanie się w końcu tak ostry i
tak powszechny, że młodzież chrześcijańska albo zmężnieje i stanie się
nieugięta jak stal i mimo wszystko będzie wydawać świadectwo o
Chrystusie, albo się ugnie i zaprze się wiary. Na tym właśnie polega
znaczenie prześladowania. Widzę również nadchodzące przebudzenie. Za
żelazną i bambusową kurtyną. Podczas kiedy fala prześladowań zaleje
wolne obecnie narody, kraje za żelazną i bambusową kurtyną przeżyją
krótki okres duchowego przebudzenia. Te kraje, które obecnie znoszą
ostre prześladowania religijne będą cieszyć się swobodą, przez pewien
ograniczony czas.
Duch
Święty rozerwie żelazną i bambusową kurtynę Wyszuka pragnące serca w
ZSRR, w Chinach i we wschodniej Europie, co do tego nie ma wątpliwości.
Bóg obiecał wylać swego Ducha na wszelkie ciało i On nie wyłączył tych
narodów. Bóg doprowadzi na pewien czas do dobrych stosunków między
Wschodem i Zachodem w tym właśnie celu, aby Ewangelia dotarła do krajów
komunistycznych. Bóg posłuży się japońskimi i koreańskimi
chrześcijanami, aby dotrzeć z Ewangelią do tysiącznych rzesz w Chinach.
Wylanie Ducha Świętego w Niemczech Zachodnich ma przelać się do Niemiec
Wschodnich. Wylanie, które obecnie ma miejsce w Finlandii jest po to,
aby rozszerzało się ono w Rosji północnej. Dziwne to, że kiedy drzwi
zamkną się po tej stronie kurtyny, otworzą się po tamtej stronie, lecz
po krótkim okresie wolności i duchowego przebudzenia, drzwi nagle się
zamkną i narody te będą bardzo prześladowane. Na koniec rzecz bardzo
ważna, bo dotycząca każdego pastora i każdego wierzącego znajdującego
się w tym budynku. Widzę, że wiele z tego, o czym mówiłem dzisiaj
wieczorem, już zaczyna się dziać. Mocno w to wierzę, że wszystko się
spełni w naszym pokoleniu. Nie wszystko naraz. Niektóre rzeczy już
zaczynają się dziać, a jedna z nich, która już wisi nad nami, (widzę
wyraźnie) to wojna plotkarska. Wiem, że szatan wypowiedział wojnę
przeciwko każdemu prawdziwemu słudze Jezusa Chrystusa. On zrobi
wszystko, co się da, aby poniżyć w oczach ludzkich każdego człowieka,
który zdecydował się dochować wierności Bogu. Pastorzy, którzy nie dadzą
się namówić na oszukiwanie żony i odrzucą swobody, jakie przynosi nowa
moralność znajdą się pod obstrzałem najnikczemniejszych najzłośliwszych
plotek. Diabeł wzbudzi plotkarzy, którzy was będą dręczyć oszczerstwami.
Jestem przekonany, że Billy Graham i inni wielcy słudzy Ewangelii na
całym świecie będą musieli znosić coraz więcej szyderstw, plotek i
fałszywych oskarżeń ze strony prasy i ze strony możnych liberałów,
występujących w radio i telewizji. Będą oni kwestionować każdą ich
pobudkę, roztrząsać każdą ich wypowiedź i brać ich w krzyżowy ogień
pytań. Komicy w telewizji wezmą ich za cel swoich drwin i zjadliwych
docinków. Pracownicy kościelni, którzy myślą, że nie mają wrogów na
świecie, pewnego dnia otworzą szeroko oczy ze zdziwienia, bo usłyszą, że
i o nich źle się mówi i nie będą mogli pojąć skąd się to bierze.
Ludzie stojący na czele zborów będą szczególnie złośliwie obmawiani.
Pojawią się krzywdzące insynuacje, oszczerstwa, fałszywe doniesienia,
pochodzące z samych głębin piekła. Nadprzyrodzone siły demoniczne
pokażą, co potrafią. Nie oszczędzą żadnego wierzącego sługi Ewangelii. A
jak będzie z ich żonami? Posłuchajcie. Żony tych sług Bożych również
dostaną się pod obstrzał plotek. Legiony duchów kłamstwa zostały
wypuszczone na świat w tym jednym tylko celu, aby rzucać na wierzących
oskarżenie przez plotki i kłamliwe zarzuty, aby okradać ich ze
zwycięstw, z wiary i z ufności w Jezusa Chrystusa. Ta wojna plotek
rozpęta się nie tylko wokół pracowników kościoła, ale wokół każdego
prawdziwie napełnionego Duchem wierzącego w Jezusa Chrystusa. Nawet
nastolatki będą się mogły na sobie przekonać, co to znaczy stać się
przedmiotem złośliwości. Doszedłem teraz do ostatniego słowa od Boga.
Nie wyobrażacie sobie jaką walką musiałem stoczyć zanim zdecydowałem się
stanąć na tym miejscu, aby powiedzieć wszystko, co powiedziałem.
Nieprzyjaciel wmawiał mi: każdy nazwie cię fanatykiem. Po co masz
grzebać swoje piętnaście lat służby cieszącej się uznaniem i wyjść na
głupca? Ale nie mógłbym być uczciwym wobec was przyjaciele, gdybym
dzisiejszego wieczoru owijał w bawełnę rzeczywistość. Znaleźliśmy się
bowiem u kresu wieków. Dawniej w kazaniach starałem się podkreślić
raczej to, co pozytywne, dlatego mało miejsca poświęcałem sądom Bożym.
Lecz nie można mówić o drugim przyjściu Jezusa Chrystusa, dopóki nie
otworzy się szeroko oczu na to wszystko, co teraz dzieje się dokoła nas.
Przypomnijmy sobie słowa Pana: "A gdy się to dziać zacznie radujcie się
i podnieście głowy, gdyż zbliża się odkupienie wasze."
Na
zakończenie chcę powiedzieć, że kiedy otrzymałem to widzenie klęsk, tak
mnie ono przeraziło, że stałem przed Bogiem jak osłupiały. Nie mogłem
zasnąć noc po nocy. Znów wczoraj o północy pytałem Pana o te wszystkie
sprawy: jak mamy wykonać to, czego od nas oczekujesz Panie, wówczas gdy
tak wielu odejdzie od Ciebie, a inni będę siedzieć w ukryciu uważając,
że się nic nie da zrobić, co mamy czynić Panie? Czy mamy oddać cały
świat na pastwę szatana, żeby sobie robił z nim, co zechce? Czy mamy
uregulować wszystkie rachunki, a co nam zostanie, przechować w banku na
ciężkie czasy? Czy, też należałoby kupić małe gospodarstwo i tam się
schronić przed nadchodzącą zawieruchą w nadziei, że nastąpią lepsze
czasy? Czy mamy opuścić ręce? Jak się zachować wobec tych huraganów,
tych przepowiedni dotyczących pogody i kataklizmów, zapowiedzianych
przez poważnego proroka Bożego? W jaki sposób wierzący człowiek może
pozostać przy zdrowych zmysłach? Jak może nie utracić hartu ducha? Jak
ma zachować równowagę? Jak rozsądnie postępować w dobie, kiedy wszystko
zacznie się walić? czego mamy się trzymać Panie?
-
Przyjacielu, chciałbym żebyś usłyszał co mi Duch Święty odpowiedział.
Było to tylko pięć słów, ale były one tak mocne, że rozpaliły we mnie
nową nadzieję i wiarę - i obudziłem się wykrzykując: halleluja! A te
pięć słów, które wryły się w moje serce brzmi: BÓG CZUWA NAD TYM WSZYSTKIM.
Halleluja! Oto co zrozumiałem, cała przyroda jest w ręku Boga. Słyszymy
o trzęsieniach ziemi, o głodzie, o epidemiach, o burzach gradowych, o
falach upału, o powodziach i nagłych zmianach pogody, jakich nigdy nie
notowano i wygląda na to, że przyroda wymknęła się z Jego rąk, ale
przecież Słowo Boże zapowiedziało to wszystko. Gniew Boży ma być wylany
na ziemię przez rozszalałe żywioły, ponieważ Bóg przestrzega ludzkość,
że nadchodzi czas Jego sądów, a to wszystko są bóle porodowe i im bliżej
będziemy narodzin Jego Królestwa, tym będą one częstsze i silniejsze,
aż przyjdzie na świat Królestwo Boże. Wszak Bóg potwierdził do Hioba, że
to On sam zamknął morze bramą. Dlatego morze nie jest w stanie
przekroczyć tej bramy. To Bóg ustanowił zapory i bramy do zatrzymania
się fal. On też powiedział, że bierze ziemię za jej końce, aby
wytrząsnąć z niej grzeszników. To Bóg zachował sobie zapasy śniegu gradu
na czas ucisku i wojny. To Bóg porobił kanały ulewom, aby wzbierały
powodzie. TO ON założył ziemię i dał prawa niebiosom. TO ON
posyła pioruny i rozsyła wichry po świecie. Kto to wszystko sprawia?
Bóg to sprawia. Dziecię Boże, na nadchodzące dni Duch Święty mówi do
ciebie: "Nie bój się". Bóg jest nadal Królem powodzi: Kiedy będziesz
patrzył na te powodzie, huragany i trzęsienia mów, do siebie: "To mój
Bóg przemawia. TO ON
wzywa, grozi i woła: przygotuj się." Nawet szatan jest pod jego władzą.
Dlatego podobnie jak było z Hiobem, Bóg może dozwolić mu dotknąć się
każdej materialnej fizycznej rzeczy wokół ciebie, ale szatan nie może
cię posiąść, ani okraść z wiary w Boga. Moc diabelska jest ograniczona i
Biblia mówi, że wierzący będąc nawet niemowlęciem w wierze, zdolny jest
zmusić diabła do ucieczki, dając mu odpór przez Słowo Boże i Krew.
Biblia mówi: "Przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was". Czy to
wygląda na porażkę? Czy to przedstawia zwycięskiego diabła? BÓG CZUWA NAD WSZYSTKIM.
Czuwa także nad nami, dlatego nie boimy się diabła. Natomiast bojaźń w
stosunku do Pana jest początkiem mądrości. Przeto poselstwo od Pana jest
takie: "nie dałem wam ducha bojaźni, lecz mocy, miłości, trzeźwego
myślenia". Bóg czuwa nad tobą i nade mną, i nad wszystkim co nas
dotyczy, niezależnie od tego jak się wszystko potoczy na tym pijanym
świecie. Nadal wszystko współdziała ku dobremu w stosunku do tych,
którzy miłują Boga i według Jego postanowienia są powołani. Dlatego
choćby dolar spadł, choćby przyszedł kryzys, choćby nastąpiło
bezrobocie, zanieczyszczenie środowiska i inflacja, choćbyśmy mieli
wojny i wieści o wojnach, to nic, bo Duch Boży ma władzę nad wszystkim.
Nie spotka cię nic złego. Pan powiedział, abyśmy spoglądali w górę,
cieszyli się i byli szczęśliwi. Kończąc jeszcze raz podkreślam - Bóg
czuwa nad naszą przyszłością. Bóg wszystko z góry ustalił. On dokładnie
wie kiedy powróci Chrystus. Ostateczny ucisk, Sądy Boże, bitwa o
Armagedon - wszystko to zanotowane jest w kalendarzu Boga. Ten Sam Bóg,
który trzyma w swoim ręku niebo i ziemię, mówi do każdego z nas.
Chrześcijaninie, narody są jako kropla wody w wiadrze i uważane są za
pyłek na Jego szali. Nie obawiaj się potęg tego świata. Bóg ma wszystko
przewidziane i przemyślane. Bóg nadal liczy włosy na naszej głowie,
nadal liczy wróbelki, nadal wysłuchuje naszych próśb, nadal odpowiada
zanim zawołamy. Bóg nadal potrafi daleko więcej uczynić niż prosimy,
albo o czym myślimy. On nadal zbawia, uzdrawia, chrzci i doprowadza swój
dom do porządku i lękać się, to znaczy bluźnić. Tak więc możesz iść
teraz do domu, ułożyć się do snu i powiedzieć sobie: BÓG CZUWA NAD WSZYSTKIM
źródło: http://kz-brzeg.pl/index.php/czytelnia/artykuly/801-prorocze-widzenie-pastora-wilkersona-1973-roku?start=6
Przerażające wizje z optymistycznem, pełnym miłosći i odwagi przesłaniem :BÓG CZUWA NAD WSZYSTKIM!
OdpowiedzUsuńTak, koniec bardzo budujący. Można rzec: Brawo. Serce się raduje.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tego właśnie było mi potrzeba.
OdpowiedzUsuń