"To już niemal pewne. Wizje hollywoodzkich magików są coraz bliższe realizacji. Z informacji, jakie znalazły się w sprawozdaniu, które ujrzało właśnie światło dzienne, wynika, że w przyszłorocznym budżecie NASA zostaną zarezerwowane środki na podjęcie działań związanych z walką z asteroidami. Amerykańska agencja kosmiczna zamierza zapoczątkować działania mające zaowocować wysłaniem kosmicznej misji, której cel ma być tylko jeden - przechwycenie asteroidy. Tylko w przyszłym roku na projekty, które w przyszłości mogą zakończyć się realizacją scenariusza przypominającego wizję twórców filmu "Armageddon", przeznaczona ma zostać kwota ok. 100 milionów dolarów.
Czy aby na pewno nic nam nie grozi? - wypadałoby zapytać, biorąc pod uwagę obecną sytuację. Przedstawiciele NASA, którzy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wielokrotnie starali się tonować nastroje, dając opinii publicznej do zrozumienia, że Ziemi nie grozi żaden kosmiczny obiekt, z drugiej strony - poprzez swoje działania - podsycają fatalistyczną aurę wśród zwolenników teorii spiskowych. Wielu z nich, w świetle napływających regularnie informacji, zastanawia się, dlaczego NASA zamierza przeznaczyć tak wielkie środki finansowe na walkę z asteroidami, skoro nie stanowią one podobno dla Ziemi żadnego zagrożenia. A może planom zdobywania asteroid przyświeca zupełnie inny cel?
Na razie wobec każdego kosmicznego zagrożenia związanego z asteroidami czy meteorytami, jesteśmy bezsilni, o czym mogliśmy się przekonać m.in. w połowie lutego, kiedy w rejonie Czelabińska doszło do małej kosmicznej katastrofy. Wielu naukowców chce, aby jak najszybciej się to zmieniło. O pomyśle wysłania specjalnej misji, która przechwyciłaby asteroidę, eksperci przebąkiwali już w kwietniu ubiegłego roku. Właśnie wtedy z inicjatywą wyszli badacze z Instytutu Badań Kosmicznych Keck, którzy postulowali uruchomienie projektu, w którym asteroida zostałaby okrążona, następnie obiekt zostałby unicestwiony i umieszczony na wysokiej orbicie Księżyca, a wysłany z Ziemi prom mógłby powrócić do bazy - poinformował serwis space.com.
Według założeń koszt całej operacji zaproponowanej przez specjalistów z Instytutu Keck w Kalifornii miałby się zamknąć w kwocie 2,6 miliarda dolarów! Realizacja wszystkich działań miałaby się zaś zakończyć w 2025 r. W styczniu tego roku rzecznik NASA przyznał, że scenariusz ten brany jest pod uwagę przez naukowców z Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej jako jeden ze wariantów związanych z wysłaniem załogowej misji, która stawi czoło asteroidzie. Przyznał jednocześnie, że jednym z kluczowych kryteriów branych pod uwagę przy wyborze właściwego rozwiązania będą kwestie dotyczące budżetu. Teraz już wiadomo, że dyskusja na temat finansowania projektu już się rozpoczęła.
Naukowcy prezentując plany na przyszłość, uspokajają na razie, że nadrzędnym celem, który ma towarzyszyć zdobyciu asteroidy, jest jej badanie lub ewentualna eksploatacja. Pierwsza tego typu misja nie będzie zaś podporządkowana obronie Ziemi przed zagrożeniem."
źródło: http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,NASA-nie-mowila-nam-calej-prawdy-Dopiero-teraz-ujawniaja-kulisy-zaskakujacej-misji,wid,15460700,wiadomosc.html
---------------------------
Z powyższych informacji może wynikać kilka faktów:
1. Bestia (światowy syjonizm) obawia się ponownego przyjścia Isusa znając zarówno swój cel jak i plan Boży
2. Zakładają zniszczenie Watykanu a co za tym idzie wypełnienie się proroctwa z księgi Objawienia o upadku nierządnicy. Prawdopodobnie zniszczenie Watykanu jest niezbędne do ich dalszych działań.
3. Być może pod takie działania i inwestycje zainscenizowano akcje z tzw meteorytem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.