wtorek, 9 kwietnia 2013

Szatan lubi hałas

Wyobraźmy sobie czas tuż po stworzeniu świata. Istny relaks. Adam i Ewa przechadzają się niczym nie skrępowani po raju. Tam słychać tylko śpiew ptaków, szum wody. Wszystko niczym z bajki o pszczółce Maji.
A teraz nagle przenosimy się do XXI wieku.  Dajmy na to roku 2050. Scenki z przed zaledwie stu lat, są już tylko wspomnieniem pradziadków. Wraz ze wzrostem hałasu wzrasta nienawiść człowieka do człowieka, a Bóg jest już tylko przedmiotem drwin i bajek.
Nigdy się nie zastanawiałem nad wpływem hałasu na kontakt z Bogiem. Mój pogląd zmienił filmik z tego linku:
 http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/03/szokujaco-intrygujacy-film-pozywajac.html

Aktor grający szatana powiada: "hałas, hałas. To lubię, to też moja zasługa. Hałas zagłusza wszystkie myśli o Bogu. (W tle jego przemowy słychać strzelające karabiny, alarmy, młot pneumatyczny). Tj muzyka piekieł".





Co mamy dziś? przychodzimy do domów a nasze dzieci mają co najmniej kilka hałasujących zabawek. Dorośli maja telewizje i filmy DVD, które oglądają często z kinem domowym, dzięki pięciu głośnikom ( trzy z przodu i dwa z tyłu). Duża część samochodów posiada alarmy. Co kilka lat remontujemy mieszkania (przewaga formy nad treścią) a tam wiercenie, stukanie.
Kuchenka mikrofalowa, pralka automatyczna, drukarka, komputery. Urządzeń gwar.
Do mieszkań jedziemy hałasującą windą, a wjeżdżając do garażu słyszymy podnoszenie się automatycznej bramy. Odwiedzając znajomych dzwonimy hałaśliwym dzwonkiem do drzwi.
W kawiarniach i urzędach słyszymy dzwonki telefonów komórkowych.
Dzieci mają gry komputerowe z głośnikami lub słuchawkami do "lepszych" wrażeń.
Niemowlaki wrzeszczące zabawki. Gro z nich przypomina te krzykliwe japońskie. Od dziecka już uczy się hałasu.
Nawet do relaksu i wypoczynku potrzebny jest hałas. W zatłoczonych miejscowościach słychać dźwięki gier, w każdym pokoju noclegowym jest TV o ile nie satelita.




Na stadionach są mecze, a na nich skandowanie, trąbki. Na ulicach melodia włączonych silników setek samochodów.
W zacisznych parkach biegają ludzie słuchając walkmana lub mp3.
Sam do wieku ok 25 lat uzbierałem kilkaset kaset  z muzyką.

To wszystko jest  wielką masową frustracją

I kiedy zaglądamy w statystyki religijne, to okazuje się, że ok 90% ludzi w Polsce wierzy w Boga, ale równocześnie sprzyja biorąc w nim czynny udział systemowi szatana.

Gdzie tu jest chwila na refleksję, kontakt z Bogiem? niestety nie ma. Wielkim kłamstwem szatana jest wmówienie nam, że jest on gdzieś nie wiadomo gdzie, z rogami i widłami.
Hałas to "melodia diabła" jedno z jego narzędzi ogłupienia ludzi, oddalenia od Boga.

Nie tak dawno doszedłem do wniosku że ilość rzeczy jaką mam w domu, przekroczyła znacznie mój poziom stresu. Setki książek, płyty, zabawki dla dzieci etc etc. Ok. 10 lat temu przeczytałem artykuł o wzroście ilości posiadanych rzeczy przez przeciętnego człowieka XXI wieku. Ponoć jeszcze 100 lat temu jedna rodzina posiadała około kilkadziesiąt rzeczy. Obecnie jest to około minimum kilka tysięcy różnych przedmiotów: filmy dvd, dokumenty urzędowe, elektronika wraz z instrukcjami, odkurzacze, przewody, telefony (każdy członek rodziny ma minimum jeden), leki (to osobny temat) w różnej postaci na miliony dolegliwości. Nie mówię o narzędziach do potrzeb dbania o otoczenie domu jak: odśnieżarki, glebogryzarki, piły spalinowe, maszyny do cięcia żywopłotu.
Moi sąsiedzi mają motocykle czopery, niezwykle hałasujące.
Dochodzi do tego kontrolowanie serwisów, naprawy, przestawianie z miejsca na miejsce, szukanie itd. Ile czasu nam to zajmuje?
Do tego dochodzą kłótnie sąsiadów , które słyszą mieszkańcy bloków przy postępującej pauperyzacji i ogłupienia polskiego społeczeństwa, w życiu bez Boga ale z kościołem rzymskim.

Od około 3 lat czytuje stronę zbawienie.com i od tego mniej więcej czasu czuje się jakbym się na nowo narodził. Jednak i nawet teraz, obecnie z miesiąca na miesiąc przybywa mi wciąż wiele informacji uświadamiających jak bardzo tkwiłem, jestem w tym systemie nie świadomie biorąc w nim udział. Proces ponownego narodzenia jest rozłożony w czasie i myliłby się ten kto by myślał, iż jest już oświecony.

Przykłady hałasu:

1. Motory



2. Narzędzia ogrodnicze


3. Alarm samochodowy





1 komentarz:

  1. Tak,to jest niesamowicie ważny i trudny temat.
    Permanentny hałas,dobiegający w dzisiejszych czasach praktycznie zewsząd,zabija skutecznie i niepostrzeżenie duchowość każdego człowieka.

    Niemożliwym jest aby rozmyślać o wszelkim dziele Boga przy chociażby włączonym tv,a co dopiero innych urządzeniach w naszych domach.

    Dobrze pamiętam,że przed nawróceniem,tv w moim mieszkaniu był non stop w pozycji ON zamiast OFF i nie wyobrażałem sobie inaczej.

    Ludzie są niesamowicie uzależnieni od tych wszystkich wynalazków bo przecież zostały wyprodukowane dla naszego "dobra" i wygody.

    Do człowieka nowo narodzonego,wydaje mi się,dość szybko dociera,że do obcowania ze swoim Bogiem, potrzebna jest najlepiej,absolutna cisza.
    Wtedy dopiero sens mają wypowiadane słowa przez Isusa Chrystusa,które to są wypisane pod tym jakże prawdziwym obrazkiem z owieczką i pasterzem.










    OdpowiedzUsuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.