W Finlandii już są aukcje dzieci. W Finlandii otwarto komercyjne przetargi na odsprzedaż dzieci odebranych rodzicom.
.
W gazecie „Uusi Suomi” opublikowano wywiad z ministrem usług podstawowych Finlandii, odpowiedzialnej za sprawy dzieci, panią Marią Guzienina-Richardson, w którym to wywiadzie pani minister powiedziała o rozpoczęciu przetargów, o wartości 620 milionów Euro, wśród uczestników rynku usług w systemie „Lastensuoeki” (komercyjny segment ochrony dzieci w Finlandii).
UNIJNY HANDEL DZIEĆMI siłą
odbieranymi RODZICOM … to „JEST w PEŁNI ZGODNE z EUROPEJSKIMI i
MIĘDZYNARODOWYMI nowoczesnymi STANDARDAMI” !!!
!!! ŻYJEMY w MASOŃSKIM PIEKLE !!!
*****
.
.
Mowa tu o komercyjnej „redystrybucji” odebranych rodzicom, w tym i Rosjanom, dzieci. „Prościej mówiąc, ten kto wygrywa więcej dzieci, ten przechwytuje więcej pieniędzy od państwa”- uprzejmie wyjaśnia w wywiadzie pani minister.
.
Ona szczerze stwierdza, że dzieci wchodzą teraz na listę najbardziej pożądanych towarów w Finlandii, donosi służba prasowa Międzynarodowego Ruchu „Russkije Matieri”.
.
Panią Guzienina-Richardson niewiele razi
porównanie fińskich dzieci (i dzieci emigrantów mieszkających w
Finlandii) do dóbr konsumpcyjnych, chociaż, wyjaśnia pani minister, to „JEST w PEŁNI ZGODNE z EUROPEJSKIMI i MIĘDZYNARODOWYMI NOWOCZESNYMI STANDARDAMI”.
.
Jak by nie było, to fiński minister „dziecięcy” przypomina, że popyt
kształtuje rynek. A liczba prywatnych firm na rynku handlu dziećmi, w
Finlandii, znacznie przekracza liczbę kruszynek odebranych prawdziwym
rodzicom.
.
Dlatego Guzienina-Richardson widzi przyszłość w „KOMERCYJNEJ DYSTRYBUCJI DZIECI” w Finlandii przez duże firmy.
.
Warto zauważyć, że zaledwie dwa lata
temu, minister Guzienina-Richardson na swoim blogu napisała, że fiński
system dotacji państwowych w dziedzinie ochrony dzieci jest „zboczony”
albowiem zachęca do odbierania dzieci. Im więcej dzieci odbiera gmina,
tym więcej otrzymuje dotacji od państwa.
.
Według służby „Lastensuoeki” w fińskim „biznesie dziecięcym” oficjalnie znajduje się teraz 60 tysięcy dzieci. Ile wśród nich jest rosyjskich ofiar fińskiego kidnapingu państwowego,
nikt tak naprawdę nie wie. Jednakże do Międzynarodowego Ruchu „Russkije
Matieri” już zwróciło się o pomoc 37 rosyjskich rodzin, którym w sumie
odebrano 53 dzieci.
.
.
A u nas jest inaczej ?
OdpowiedzUsuńBiznes dziecięcy się kręci, a PO zatrudni docelowo 800 doradców ( szpiegów i donosicieli ) rodziny, których jedynym zadaniem będzie kontrolowanie warunków ( statusu finansowego ) rodziny.
ZERO pracy, głodowe pensje na umowach śmieciowych zdziałają swoje.
Naziści Niemieccy też odbierali dzieci tworząc nowego człowieka.
Wszędzie są hoży ludzie.
Piszą iż "To państwo, które lubi myśleć za obywatela. Zabiera mu lwią część dochodów,"
OdpowiedzUsuńhttp://www.eurodesk.pl/node/233
Ja jednak uważam iż tam z biedy nikomu nie zabiorą dzieci, samotna matka / ojciec ma pełne wsparcie i pomoc.
Wystarczy przeczytać wiadomości z linku i porównać z tym co my tu mamy.
W Finlandii istnieją dwa systemy emerytalne. Emerytura pracownicza zależy od wpłacanych w czasie pracy zawodowej składek. Kto nie wypracuje emerytury, może liczyć na drugi filar, tzw. rentę społeczną.
Podejmując pracę w Finlandii, trzeba koniecznie zapoznać się z miejscowym systemem dodatków i zasiłków. Jest wyjątkowo korzystny – szczegóły na stronie fińskiej Agencji ds. Ubezpieczeń Społecznych .
" Podejmując pracę w Finlandii, trzeba koniecznie zapoznać się z miejscowym systemem dodatków i zasiłków. Jest wyjątkowo korzystny "
A o tym nikt nam nie napisze aby zaoszczędzić nasze zszargane nerwy.
Podatek kształtuje się od 19-23 % w zależności od gminy, za co Fin i jego rodzina może liczyć na pełną pomoc państwa, my natomiast możemy liczyć na najniższą kwotę wolną od podatku i bezrobocie, o pomocy, socjalu czy NFZ nawet nie wspominam, każdy z nas wie na co można liczyć w Polsce.
"jednak uważam iż tam z biedy nikomu nie zabiorą dzieci,"
UsuńMariusz, nieważne z jakiego powodu zabierają dzieci. Ważne są fakty. A faktem jest aukcja z dziećmi. Jak można wystawić na aukcje człowieka, dziecko?!!!!!!
To jest satanizm. Uprzedmiotowienie człowieka, potraktowanie go jak bydło.
Rozumiem, że masz sentyment do Finlandii, ale fakt pozostaje faktem.
Podatki to inna bajka.
Podatki to inna bajka
Wole zyc w nedzy tu z dzieckiem niz miec pelna kabze tam ale sam
OdpowiedzUsuń