Istoty, która na czole ma nic innego jak gwiazdę pięcoramienną tak rozpowszechnioną w każdym państwie tego świata:
http://detektywprawdy.blogspot.com/2012/12/gwiazda-poranna-symbole-w-kulturze-i.html
Chyba nie tak przypadkiem w Oklahomie ma być usytuowany pomnik owego Baphometa:
http://forum-chrzescijan.pl/index.php/forum/prorocze-sny/790-posag-z-12-ksiegi-objawienia
"Gazeta Wyborcza z oburzeniem doniosła, że w ośrodku dla gimnazjalistek, prowadzonym przez Opus Dei, „dziewczynki uczestniczą w zajęciach przygotowujących je do bycia matkami".
Gazeta Wyborcza z oburzeniem doniosła, że w ośrodku dla gimnazjalistek, prowadzonym przez Opus Dei, „dziewczynki uczestniczą w zajęciach przygotowujących je do bycia matkami". Ta zbrodnicza działalność prowadzona jest w miejscu, które zostało wyposażone z dotacji unijnych, a dotacje unijne mogą być przecież użyte wyłącznie w programach zgodnych z „gender mainstreaming". Można się domyślić, że gdyby ośrodek przygotowywał chłopców do bycia matkami wszystko byłoby w porządku.
W tym samym tekście autorka przywołuje słowa Wandy Nowickiej, która domaga się skontrolowania wszystkich dotacji UE dla instytucji katolickich, pod kątem ich zgodności z zasadami unijnymi. Jak można się domyślić „marszałkini" chodzi o zasady „gender".
Te same środowiska, które z furią zaatakowały instytucje katolickie, od kilku tygodni żarliwie dowodzą, że „gender" to nie jest żadna ideologia, to po prostu „metoda badawcza". Wyniki badań genderystów nie są powszechnie znane, choć w Norwegii, gdzie badania są prowadzone od kilkudziesięciu lat, za państwowe pieniądze, „badaczkom" udało się odkryć, że nie istnieją biologiczne powody społecznego zróżnicowania płci. To epokowe odkrycie zostało bez należytego entuzjazmu przyjęte przez lekarzy i uczonych innych specjalności, którzy uznali je za bzdurę. Finansowane przez rząd norweski, wieloletnie próby „genderystów" aby zwiększyć odsetek kobiet wśród inżynierów, a mężczyzn wśród pielęgniarek i położnych, nie przyniosły żadnych efektów. „Metoda badawcza" okazała się „metodą prania mózgu", w dodatku nieskuteczną. Rząd norweski postanowił więc zaprzestać finansowania ciepłych posadek „genderystów", produkujących, w najlepszym razie, bezużyteczne bzdury.
W Polsce taka rzecz jest nie do pomyślenia, ponieważ rząd Donalda Tuska jest przekonany, że pieniądze z Brukseli to są pieniądze genderystów. Ten sposób myślenia jest świadectwem mentalności kolonialnej. Donald Tusk wyobraża sobie, że za pieniądze oświeconych elit z Brukseli, cywilizuje tkwiących w okowach katolickiego zabobonu tubylców. Prawda wygląda inaczej. Pieniądze brukselskich mędrców pochodzą wyłącznie z podatków, które płacą „tubylcy" z całej Europy. Za pieniądze, które wcześniej nam skonfiskowali, szajka pedofilów, która obsiadła instytucje unijne, deprawuje młodzież w całej Europie.
Nie musimy się na to godzić. Nie musimy wybierać do władz ludzi o mentalności poganiaczy niewolników. Tyle tylko, że wymaga to od nas wysiłku. Trzeba się zorganizować i wziąć do roboty, aby oderwać od stołków zawodowych deprawatorów."
http://www.fronda.pl/a/dzierzawski-pieniadze-unijne-nie-tylko-dla-genderystow,33399.html
Juz jakis czas temu odkrylem że w koncernie agory pracują ludzie nazwijmy to przez których satanizm i destrukcyjne mechanizmy sie manifestują i chcą wywierać wpływ na społeczenstwo, mam tu na mysli radio roxy fm. Ale olać to.
OdpowiedzUsuńDziękujmy Bogu Najwyzszemu i wychwalajmy Go jak wspaniały swiat stworzył , i jakimi wspaniałymi darami nas obdarowywuje. Dziękujac Mu codziennie sprawiamy to że niecni nędznicy którzy chcą swiadomie wspólpracować z diablem mają coraz mniej wpływu na otoczenie.
Pozdrawiam Jachool
Sami masoni patrzcie na rody królewskie i tą śmietankę że oni wychowują własne dzieci z tradycjami a nam każą cyrki odstawiać. Mam ich gdzieś, jestem bardzo uczulony gdy radio lub TV poucza mnie co mam robić.
OdpowiedzUsuńTeraz się rozpiszę i udowodnię jak masońscy satanistyczni pismaki gazetowi są tępakami do kwadratu.
Rząd nie daję szansę młodym na samodzielność i pracę która by zagwarantowała godne warunki życia. No i pozamiatane! Dopóki młodzi żyją na czyimś garnuszku, więc na warunkach swoich rodziców. Jak nie to proszę się wyprowadzić. Gdy chcą się usamodzielnić muszą pracować a zdobywanie domu, mebli, auta a jeszcze jak dziecko w drodze nauczy ich pokory. A pokora jest nauką która rozwala marzenia masonów. Tak! można dokonać zmian zgodnie z ich marzeniami ale nie w takim kraju:) W Polsce mogą tylko bałamucić nastolatków do wieku gdy zaczną szukać własnej drogi. Potem tylko się można uśmiać jak starzejąca Doda otacza się jeszcze piszczącymi dziećmi lub łepek udający illuminata który dopiero co skończył jeść kanapkę od babci. To jak próba opanowania procesu produkcji samochodów z tą różnicą że gdy już kierowca nim jeździ inżynierowie tracą nad nimi kontrolę. A jazda takim autem szybko wykrywa wady fabryczne które potem każdy sam naprawia i wyrabia sobie odpowiednie zdanie na temat fabryki. To zdanie i wiedza ma wyższą wartość niż podziw przy produkcji...