Dawanie datków na WOSP jest nie tylko wspieraniem reżimu i wyręczaniem rządzących, ale jest nie zgodne z Biblią:
Mt 6
1 Starajcie się dobrych uczynków nie spełniać na pokaz, po
to, by was ludzie podziwiali, bo wtedy nie otrzymacie zapłaty od waszego
Ojca, który jest w niebie. 2 Gdy więc wspierasz potrzebującego, nie
trąb o tym przed sobą. Tak bowiem robią obłudnicy w synagogach i na
ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zapewniam was: Oni już otrzymują swoją
zapłatę. 3 Gdy ty wspierasz potrzebującego, niech nie wie twoja lewa
ręka, co czyni prawa, 4 aby twój czyn pozostał w ukryciu. A twój Ojciec,
który widzi także to, co ukryte, nagrodzi ciebie.
Czy Ty będziesz się pokazywał/a na ulicach dając datek lub co gorzej z przyklejonym serduszkiem syjonisty i lucyferianina z pod znaku "róbta co chceta"?
Akcja Owsiaka jest wywróceniem Prawa Bożego.
Dodatkowo proponuję przeczytanie czym jest działalność Owsiaka dla osób naiwnych:
http://kontrowersje.net/jerzy_owsiak_kr_l_ebrak_w_i_garzy_z_oty_melon_sekty_wo_p
Chcesz przeczytać znany mi owoc działań Owsiaka?
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/08/woodstock-owsiaka-szybki-przykad-i.html
Uważasz, że przeciwnicy Owsiaka sieją nienawiść?
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/10/owsiak-zachowa-sie-jak-typowy-chazarski.html
I dlaczego ja nie daję na Owsiaka:
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/01/popieram-akcje-nie-daje-na-wosp-owsiaka.html
Wspieram tylu ludziom pomógł i jaki tam syjonista? Ale tak to jest w naszym kraju nienawiść.
OdpowiedzUsuńCzy rozumiesz Kolego ten cytat z Mateusza powyżej?
UsuńZaprogramowali Cię byś nie rozumiał prostych rzeczy. Nie rozpisywałem się ponieważ uważam że czytelnicy mojego bloga to rozumieją.
UsuńW celach edukacyjnych czarno na białym bez emocji i wyzwisk: http://kontrowersje.net/jerzy_owsiak_kr_l_ebrak_w_i_garzy_z_oty_melon_sekty_wo_p
Hmm coś w tym jest. Ja jak zaczynała się orkiestra ponad 20 lat temu miałem opory przed dawaniem, i owszem raz dałem, ale jakoś przekonania nie miałem.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie wiedziałem wtedy co i jak, ale czułem się z tego powodu jakiś inny. Nie lubię z natury robić coś na pokaz, ale wtedy miałem różne myśli, że coś ze mną nie tak, koledzy tacy dobrzy dają pieniądze, udzielają się na orkiestrze. I tak błądziłem kilkanaście lat, aż do 2010 roku. Zacząłem mówić wśród najbliższych, ale oni zamiast być ze mną wiedzą lepiej i jak tu ich przekonać? Jakoś nie widzę sensu, będą robić co chcą taka ich wolna wola, a mnie będą nadal mieli za dziwaka. Do pana Anonimowego. "Tylu ludziom pomógł?" Oto chodzi, pod pretekstem dobra można ludzi sprowadzić do parteru. No bo kto podskoczy na Orkiestrę? Już oczywiście ludzie próbują, ale widać jak to się kończy, no bo dobro dzieci jest najważniejsze. I szopka dalej leci w najlepsze. Poza tym popatrz teraz. Orkiestra już gra 22 raz i co? I nic nadal w Polsce jest bida, tak sobie pomagamy, że nie widzimy, że to nic nie daje.