środa, 27 listopada 2013

Nie powinniśmy się bać

Wiem, że część czytających nie tylko mój blog ale i wiadomości z takich portali jak zmianynaziemi.pl czy wolnapolska lub podobnych, dają się sparaliżować strachowi.
Strach jest stanem umysłu. Wiem, że łatwo się mówi, pisze o braku strachu w obliczu nieciekawych wiadomości. Nie wiem jak to jest z Wami, ale ja 2 lata temu również byłem sparaliżowany informacjami nt 2012, wybuchem na olimpiadzie, krachem finansów etc. Z perspektywy czasu wiem, że bałem się ponieważ nie znałem Boga. Oczywiście wiedziałem wiele o Iluminati, magi KRK, ale Boga wcale nie znałem. Biblie ledwo ledwo. W zasadzie z wiadomości wybierałem sobie sensacyjki. Powiedzmy na ten czas byłoby to:
 I pet goat, Ison, upadek dolara, atak na USA. Teraz patrzę na to zupełnie inaczej, więcej czytam Biblię i myślę o Słowie Bożym co objawiło się dokonaniem remanentu myślowego.
Nie wiem jak to jest u Was, czy jest ten sam problem co ze mną 2 lata temu 
Po pierwsze ufam Bogu, po drugie mam takie życie, że nic mnie tu nie wiąże gdybym miał być porwany.
Dziś czekam  na apokalipsę z lekkim dreszczykiem emocji, nadzieją na zakończenie tego nie przyjemnego epizodu w historii Ziemi.
Wierzę, że Bóg ma super plan, wie co robi i wygra tę walkę mającą początek w niebie, kiedy to jeden z aniołów się zbuntował.

Kwestia strachu. Apokalipsa nie jest czymś przyjemnym. Można ją porównać do zatargów rodzinnych. Prędzej czy później będzie finał: kłótnia rozstrzygająca. Pewne sprawy można odwlekać, ale one znajdą swój finał. Określam to zasadą czajnika: paruje, paruje, gotuje się aż w końcu jak nie gwizdnie...
Szatan karmi się strachem. On lubi podsuwać nam pod nos horrory,  poruszać przez demony przedmiotami, ranić nas, zabierać nam dochody. Pamiętam taką scenkę z filmu Ghostbusters, gdzie szatan karmił się negatywnymi emocjami miasteczka. Materializowały się one w kanałach miejskich taka lawą.
Myślę, że jest w tym wiele prawdy.

Ze względu na brak samodzielnego zainteresowania Biblią, nie wiele osób wie, że Bóg daje nadzieje na ratunek przed Wielkim Uciskiem dla swego ludu. Napisałem o tym tutaj:

http://forum-chrzescijan.pl/index.php/forum/wielki-ucisk/472-wersy-o-uratowaniu-ludu-bozego-przed-w-uciskiem




Paradoksalnie jest o tym mowa u znienawidzonego przez część osób Pawła i Łukasza.
Eliminując Pawła i Łukasza odsuwasz nadzieję.
Skoro mowa o Pawle. Wielu chrześcijan może mnie nawet nienawidzić, tylko  za samo badanie Pawła.
Po sporze z wiadomą osobą, otrzymałem kilka bardzo niemiłych, złośliwych maili.
Te osoby chyba nie wiedzą, że w ten sposób pchają sami siebie w Wielki Ucisk.

1 Psalm. Dawidowy.
Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,
kto zamieszka na Twojej świętej górze?2
2 Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie,
a mówi prawdę w swoim sercu
3 i nie rzuca oszczerstw swym językiem;
ten, który nie czyni bliźniemu nic złego
i nie ubliża swemu sąsiadowi;
4 kto złoczyńcę uważa za godnego wzgardy3,
a szanuje tego, kto się boi Pana;
ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem;
5 ten, kto nie daje swoich pieniędzy na lichwę i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.

Osobiście mam kilka osób, których nie darzę sympatią i nie mam tu na myśli tej osoby, którą Wy teraz macie na myśli, ale kilka innych osób.
Nie pisze do nich jednak nic złego. Wcale nie piszę.

Myślę że najbliższe dni, tygodnie, miesiące są ostatnimi na wewnętrzną przemianę. Później radź sobie sam człowieku.

ISON, proroctwa....


Nie ciekawie one wyglądają..
Filmy, które umieściłem na blogu są pewną hipotezą. Realną, ale tylko hipotezą. Interpretacją własną autorów.
Jak gdzieś napisałem jednego jestem pewien: krachu finansowego. Coraz bardziej także konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Dla mnie w zasadzie większej różnicy nie ma, czy te proroctwa quasi biblijne się spełnią czy nie. Ufam Bogu.

"Choćbym kroczył ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,

bo Ty jesteś ze mną!
Twój kij pasterski i laska
Czynią mnie bezpiecznym.
Zastawiasz przede mną stół
Wobec mych przeciwników"

ZAUFAJ BOGU I NIE GRZESZ

1 komentarz:

  1. "Tak mówi Pan:
    Nie wdrażajcie się w zwyczaje narodów,
    nie lękajcie się znaków niebieskich,
    chociaż narody się ich lękają!" Jer. 10, 2
    Dokładnie, trzeba naprawdę zaufać Bogu, bo On nad wszystkim panuje.
    Co da komuś, że wie o zagadnieniach nowego porządku świata, o kłamstwach rządów, nauki, religii, stara się rozwikłać proroctwa? Trzeba raczej zwrócić uwagę na to co Bóg mówi w Biblii do każdego człowieka, na jego wezwanie do prawdziwego nawrócenia, odwrotu od swojej złości i niesprawiedliwości, aby żyć. Lepiej dokładnie zbadać swoje serce i zachowanie niż badać kłamstwa świata.

    OdpowiedzUsuń

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.