czwartek, 28 marca 2013

Cenne wyznanie forumowicza

Na forum zbawieniecom.fora.pl forumowicz i nicku ZAMOS napisał taki oto wpis:


Widzę, na co dzień i w każdej dziedzinie życia totalne zakłamanie i walkę o posiadanie coraz to większej ilości dóbr, uciech i używek. Sam do niedawna taki byłem. Interesowało mnie tylko zarabianie, ezoteryka i seks. Bardzo to wciąga i daje dużo satysfakcji i rozkoszy. Zawsze jednak myślałem i uważałem żeby nikogo nie krzywdzić po drodze, którą szedłem, co zgodne było z podstawową zasadą ezoteryki, magii i tarota „nie krzywdź”. Podobnie też nauczyła mnie moja babcia mówiąc, że najważniejszym w życiu jest: „ Rób tak by nikt przez ciebie nie płakał”. Już, jako mały chłopiec wziąłem sobie te słowa do serca, ale poprzez pokrętne nauki ezoteryczno kabalistyczne i krk, a w nich przede wszystkim budujące zbory i kościoły nauki Pawła i Łukasza można się pogubić i liczyć (zgodnie z tymi naukami), że pod koniec życia (jak właściwie już człowiek nie jest w stanie się zabawiać) zaczniemy chodzić do kościółka, wyspowiadać się księdzu, a on w imieniu Chrystusa Zbawiciela nam wszystko wybaczy i pójdziemy do nieba dalej się już wiecznie bawić i korzystać z JEGO WSPANIAŁOŚCI. To, że to bzdura dowiedziałem się czytając między innymi stronę WWW.zbawienie.com był jeszcze Walter Veith, Kent Hovind i wielu, wielu innych może i kontrowersyjnych, może i nie ze wszystkim mają rację, ale przecież każdy ma jakiś tam rozum i można, choć w części zrozumieć, co zdecydowanie odrzucić, a nad czym się pochylić i zgłębić by być bliżej prawdy. To praca na całe życie. Chrystus dał nam dwa przykazania. 1 Z całych sił kochać Boga i 2 kochać bliźniego, jak siebie samego. To niby krótko i tak prosto, ale jakże głęboko i mądrze, to też złudzenie, ponieważ pod tymi słowami kryje się cały dekalog i jeszcze więcej, a więc do zbawienia nie potrzebni mi są jacyś nadęci „przewodnicy” z monopolem na wiedzę i rację stawiający się ponad prawem, Bogiem i Chrystusem. Wszystkie religie są skażone ludzką pychą, pazernością kłamstwem i obłudą. Zauważcie jak zawsze kapłani, pastorzy i starsi zborów mówią jakąś taką dziwną (dla mnie gejowską) intonacją głosu. Tak jakoś pompatycznie lub przesadnie uniżaną. Wszystko to po to by podnieść swoją niezwykłość i co za tym idzie wyższość. Próbują (księża krk) nauczać przygotowania do życia w rodzinie, a sami nic o rodzinie nie wiedzą. Ich niekompetencja jest zatrważająca i naiwna. Gubią tym wielu ludzi, którzy im wierzą i stosują ich nauki w życiu. To pewna porażka, bieda i męka przez całe życie, a na koniec prawie pewne potępienie również przez Boga. Tak jak Chrystus powiedział, że do Królestwa sami nie wejdą i zamykają drzwi tym, którzy mają jeszcze jakąś szansę się tam dostać. Jak mityczny cerber i wąż. Sam nie zje, ale też zjeść nikomu nie da. Podli ludzie całkowicie zaprzedani szatanowi. Nic ich nie uratuje przed ogniem szeolu. Przeraża mnie również nauka (Pawła), która mówi o oddawaniu czci i posłuszeństwie wobec kapłanów i władców tego świata, że niby władzę dał im Bóg. Ja kiedyś (w latach 76 do 82) poznałem i nadal znam osobiście kilkanaście osób ze szczytów obecnych notabli kościelnych, politycznych i biznesowych. Jednoznacznie oświadczam, że żaden z nich nic wspólnego z Bogiem nie ma. Nie będę tu przytaczał nazwisk, stanowisk i tytułów tych jak się później okazało podłych i głupich ludzi. Do dzisiaj nie rozumiem, jakim sposobem osiągnęli takie sukcesy. Bywałem na takich „wielkich” rautach i widziałem na własne oczy ohydę i perfidię tych „panów”. Wyzwalam się z pod wpływach tych środowisk. To ciężkie doświadczenie. Było to jak nałóg. Ciągła permanentna balanga, chwilami przerywana pracą, która też zabawą była, a że kasa płynęła szerokim strumieniem, więc trwałem w tym amoku ponad 30 lat. Takie życie jest większym nałogiem niż narkotyki, alkoholizm i palenie tytoniu liczone razem, więc jak jeszcze dodamy do tego społeczną akceptację dla człowieka sukcesu to mi wychodzi, że nikt nawet nie spróbuje z tego wyjść, a nawet jest się zachęcanym by jeszcze więcej i więcej. Ludzie oglądają w tv życie wyższych sfer, celebrytów i też tak chcą żyć. Nikt nie mówi w tv, że po nocy z modelką, czy finalistką mis jakąś tam nie można się po tym domyć i człowiek czuje do siebie dziwny wstręt. Do tego, co zrobił i właściwie nikt do nikogo nie ma pretensji, żalu czy roszczeń, a nawet wszyscy chcą jeszcze. Nie zmienia to jednak faktu podłości, brudu i niesmaku. Na zgubę moją i wielu innych pracują nie tylko księża katoliccy, ale wszystkie wyznania, jakie ja tylko znam. Nie poznałem ani jednej grupy wyznaniowej, do której byłbym w stanie z czystym sercem wstąpić i się z nią utożsamić by wspólnie kroczyć ku zbawieniu, albo, chociaż przestać już grzeszyć krzywdzić ludzi i obrażać Boga. To smutne, ale jakże prawdziwe. Każdy z nas musi sam wybrać, kim jest i jak żyje, a na koniec czasu przyjdzie Jedyny Sprawiedliwy i Osądzi, każdemu według tego, na co zasłużył. Mam jedynie wątpliwości, co z tymi, którzy zostali zwiedzeni i nigdy się nie nawrócą z powodu błędnego wyboru poprzez zwiedzenie. Mam nadzieję, że nasz Dobry Bóg da tym ludziom jeszcze jedną szansę. Reasumując nie traktuję Henryku twojej strony, jako jedynej, która jest nieomylna i prawdy, jakie tutaj nam podajesz są bardzo kontrowersyjne, jednak też widzę i rozumiem, że na razie jest to wszystko, co jest możliwe do zobaczenia i zrozumienia, co poprzez biblię mówi do nas Bóg i Jego Syn Umiłowany. Pracuj dalej badaj i obnażaj kłamstwa jak tylko potrafisz najlepiej, a ludzie, którzy to czytają wspomogą twoje starania. Nikt z ludzi nie zna prawdy i pewnie za naszego życia jej sami nie poznamy, ale mam nadzieję, że Chrystus przyjdzie i naprawi ten jakże plugawy świat. Nowy papież jest jak jego poprzednicy. Nic nie zrobi oprócz wymiany jednej kliki na drugą. Teraz będą rządzili jezuici. Może i polecą głowy z różnych stanowisk, ale doktryna, dogmaty i plugastwo pozostanie jak było. Nikt nie dobierze się do pedofili, pedałów, złodziei i oszustów. Nic się nie zmieniło od czasów życia Naszego Zbawiciela, czasów przed potopowych i sprawiedliwych dawnych proroków. Myślę, że jest nawet gorzej. Władcy mają takie środki przenoszenia broni i możliwości totalnej inwigilacji, więc nic się im nie oprze, a każdy, kto się sprzeciwi to zginie. Nadzieja tylko w Bogu i zmartwych wstaniu dla sprawiedliwych.
„Objawienie 21:3 I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. 4 I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.”
Wystarczy tylko stosować się do dwóch praw, jakie objawił nam Chrystus, w których zawarł cały dekalog

„Mateusza 22:37 ...Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon (Prawo) i prorocy.”,

Pozdrawiam serdecznie
ZAMOS
 http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/dzieja-sie-bardzo-dziwne-rzeczy-w-watykanie,1239-255.html


Jest to jedna z wielu jakże różnych dróg nawrócenia. Człowiek po wielu latach zauważył co jest ważne a co płytkie, gdzie jest zło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.