Dwie organizacje LGBT wnioskują o ukaranie posła przez Komisję Etyki Poselskiej za to, że cytował Pismo Święte.
W środę rano poseł John Godson (PO) poinformował na swoim profilu
fejsbukowym, że dwie organizacje promujące homoseksualizm wnioskują do
Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie posła za cytowanie słów Pisma
Świętego dotyczących homoseksualizmu.
- Dziś rano pani poseł Kidawa-Błońska poinformowała mnie, że do Komisji
wpłynęła taka skarga i zostanę powiadomiony o tym, kiedy Komisja zajmie
się tą sprawą - powiedział serwisowi Gosc.pl John Godson. - Chodzi o
dwie wypowiedzi. Jedna z nich to cytowanie Listu św. Pawła do Rzymian,
konkretnie słów, w których homoseksualizm jest nazwany wypaczeniem.
Druga wypowiedź to moje wystąpienie, w których powiedziałem, że znam
kilku homoseksualistów, a jeden z nich się nawrócił i przestał
praktykować zachowania homoseksualne. Obie wypowiedzi były dla
aktywistów gejowskich oburzające - kontynuuje poseł PO.
http://gosc.pl/doc/1477390.Ukarza-Godsona-za-cytat-z-Pisma-Swietego
---------------
Owa informacja jest tylko przedsionkiem tego co będzie i nie jest to już, ani tajemnicą, ani czymś szokującym na tym etapie.
Nadal jednak zastanawia mnie fakt ludzkiej bezmyślności i braku umiejętności kojarzenia faktów. Schemat w głowie przeciętnego obywatela oglądającego TV powinien być następujący: PO=popieranie homoseksualizmu+wysokie i antyludzkie podatki+promowanie przez TVN+popieranie przez GW+ popieranie przez Merkel (antypolskość)+proUE= antybiblijność=satanizm.
Tu musi być jednak manipulacja umysłów wynikająca z działalności KRK i TV.
Dzisiaj w tv tak mówią o nietolerancji...
OdpowiedzUsuńnatomiast nietolerancja w kierunku Chrześcijan jest akceptowana. W sumie to chyba o tym wszyscy wiemy..
"28 czerwca 2009 roku w RPA reprezentacja Brazylii wygrała z USA tegoroczny Puchar Konfederacji. W pierwszej połowie meczu drużyna Stanów Zjednoczonych uzyskała dwubramkową przewagę. Druga połowa należała już jednak do zawodników Brazylii, którzy strzelili trzy bramki. Po zwycięskim finale wszyscy piłkarze, trenerzy i fizjoterapeuci uklęknęli na boisku, wznieśli ręce do nieba i zaczęli się głośno, spontanicznie modlić, dziękując Bogu za wygraną. Niektórzy mieli na sobie koszulki z napisami: "Należę do Jezusa", "Kocham Boga" itd.
Modlitwa Brazylijczyków trochę trwała i aż miło było patrzeć, jak realizator telewizyjny sobie z tym nie radzi: z jednej strony nie chciał pokazywać modlitwy, z drugiej nie mógł przecież przez kilka minut nie pokazywać zwycięzców. To świadectwo wiary nie spodobało się jednak władzom FIFA. Prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA, Joseph Flatter skarcił zawodników brazylijskich, nazywając ich zachowanie zagrożeniem dla sportu. Wydał też zakaz modlitwy przed i po meczach reprezentacji krajowych w piłce nożnej.
Minęło od tego wydarzenia kilka tygodni. Spodziewałem się jakiejś reakcji polskich dziennikarzy, tak przecież wyczulonych na wszelkiego rodzaju dyskryminację i brak tolerancji. Jednak mało kto w ogóle podjął ten temat. Wiadomo, że zareagował prezes watykańskiej Fundacji Sportowej im. Jana Pawła II, Eddio Constantini, krytykując prezydenta FIFA za wydany przez niego zakaz modlitwy, chociaż nawiasem mówiąc ta brazylijska modlitwa nie była rzymskokatolickim pacierzem. A kto jeszcze się odezwał? Gdzie się podziali obrońcy praw człowieka? Gdzie głos ludzi, dla których spontaniczna modlitwa jest codziennym oddychaniem atmosferą nieba?"
więcej: http://chrzescijanin.strefa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=241:pikarze-brazylii&catid=2:artykuy&Itemid=21