Francuscy Żydzi pozwali Twittera i żądają od niego ok. 50 milionów
dolarów zadośćuczynienia za nieujawnienie personaliów autorów
“antysemickich komentarzy”. Według francuskiej agencji AFP, wniosek taki
w paryskim sądzie złożył Związek Francuskich Studentów Żydowskich
(UEJF).
Szef związku, Jonathan Hayoun, powiedział, że pozew złożony został ze
względu na niedostosowane się Twittera do orzeczenia francuskiego sądu z
24 stycznia, który na mocy prawa przeciwko tzw. “mowie nienawiści”
nakazał ujawnienie personaliów autorów komentarzy.
Twitter, będący firmą amerykańską, argumentował w sądzie, że stosuje
się do zasad prawa amerykańskiego i respektuje wolność słowa zapewnioną
przez pierwszą poprawkę do konstytucji USA. Jednak sędzia uznał, że
użytkownicy Twittera z Francji podlegają prawu francuskiemu. Szef
żydowskiej organizacji powiedział, że nie ujawniając danych autorów
“antysemicki komentarzy” Twitter stał się “wspólnikiem rasistów i
antysemitów”.
W sprawie chodzi o żarty na temat holocaustu, choć prawa o tzw.
“mowie nienawiści” wykorzystywane są w wielu krajach np. przeciwko
krytykom działań izraelskiego reżimu w Palestynie, w myśl zasady
równania antysyjonizmu z tzw. “antysemityzmem”.
Związek Francuskich Studentów Żydowskich, jeśli uda mu się wygrać
sprawę, zamierza przeznaczyć pieniądze na działanie organizacji
pracujących na rzecz zachowania pamięci o holocauście.
http://www.autonom.pl/?p=4996
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani."
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.