Już niedługo czeka nas kolejne z rzędu a pierwsze w tym roku szaleństwo obżarstwa. Już kobiety głowią się i troją nad tym jaki przepis na mazurek wybrać, co do koszyczka wielkanocnego włożyć no i w końcu w czym tu nowym się pokazać na mszy wielkanocnej.
Nie chcę pisać na temat tego całego pogaństwa gdyż uważam, że większość moich czytelników doskonale wie, że jajeczko, króliczek jako symbol płodności mają się tak do chrześcijaństwa jak kościół katolicki do wiary w Boga.
Ja natomiast w tym wszystkim zastanawiam się czy i jak będę musiał udawać w rodzinie i wśród znajomych uczestnictwo w tej obłudzie. Sytuacja jest o wiele lżejsza niż tzw Boże Narodzenie, ze względu na to że przynajmniej nie czczę Saturna jak to ma miejsce 24 grudnia. To święto jest mi bliższe i tym razem mogę z sercem uczcić zwycięstwo Isusa Chrystusa nad krzyżem i śmiercią. W tych dniach szczególnie będę radosny ze względu na świadomość chyba nie tak odległe w czasie przyjście mojego, Naszego Króla i Pana. Mam zamiar z żona na pamiątkę zmartwychwstania Isusa, napić się symbolicznie czerwonego wina.
To co mnie zastanawia, to fakt, że chyba nikt z mojej rodziny ani znajomych nie wie, że jestem nie wierzący w Kościół Katolicki (nie pomyliłem się, tak w kościół). Nikt nie podejrzewa, że mam aż tak skrajne poglądy. Tak jakbym prowadził podwójne życie. Jedno dla ludzi a drugie dla siebie. Na co dzień jest podobnie. Wszyscy uważają, ze jestem taki sam jak reszta kiedy jest odwrotnie.
Zastanawiam się jak żyli pierwsi Chrześcijanie. Obnażając się z wiarą czy raczej kryjąc.
Na pewno nie pójdę do kościoła bo się z niego wypisałem. Na życzenia świąteczne nie odpowiem "Wesołych świat wielkanocnych", tylko przekornie aczkolwiek dwuznacznie czymś w stylu: Radości z Okazji Świąt Zwycięstwa Naszego Pana nad Śmiercią i Szatanem - Piotr.
Niechaj na mnie mówią dziwak, pomyleniec. To są tylko słowa. Nie napiszę w SMSie czegoś w stylu Wesołego Jajka i Udanego Dyngusa.
Mimo, że mam 40 lat to ponownie jestem niczym w okresie szkolnego buntu :-) Może wpłynęło na mnie uczęszczanie z synem na sztukę walki... Nie wiem czy przekora to dobra cecha, ale wypływa to z mojej bezradności wobec otaczającej mnie rzeczywistości.
Tyle mojego w tych dniach.
Nie pasujemy do tego swiata. Jednak jakos trzeba sobie radzic i w nim funkcjonowac. Tak jak napisales musimy czesto prowadzic podwujne zycie. Jesli ktos mieszka sam lub jego bliscy mysla podobnie to jest latwiej, gorzej jak samemu trzeba wsrod rodziny sie z tym ukrywac. To wszystko jest skierowane przeciwko nam aby nam utrudnic funkcjonowanie na tym swiecie. Dlatego wyczekujmy szybkiego przyjscia Krolestwa Isusa.
OdpowiedzUsuńjest wyjście z sytuacji: życzenia wielkanocne bez święcenia koszyczka i dyngusa
Usuń"Powiadam Wam: Każdy kto imię moje wyzna przed ludźmi, tego Ja wyznam przed moim Ojcem"
OdpowiedzUsuńJa mam to "szczęście", że przebywam za granicą i tu nie muszę uczestniczyć w tych obrządkach. Póki co jest mi z tym dobrze :-)
Dziwnie tylko ludzie reagują gdy im mówisz jestem chrześcijanką i nie obchodzę świąt to zaraz ale jak to ? Czemu ? I czasami tłumaczenie po prsotu nie ma sensu...
Piotr jak to jest,kiedy ja się wypisze z koscioła to moje dzieci automatycznie tez są wypisane,czy coś dodatkowo trzeba zrobic
OdpowiedzUsuńdowiadywałem się w tej sprawie. Dzieci niestety także należy wypisać. Oczywiście pewnie wpłyną na uczucia i emocje w stylu: no wie Pani dziecko nie będzie mogło brać udział w sakramentach"
UsuńWiem wiem na to tez jestem przygotowana no ale bardziej zależy mi na opinii Boga niż kościoła i na szczęściu moich dzieci oraz na tym aby żyły w prawdzie.Moje życie i ja o nim decyduje a to co myślą inni to ich problem.Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.
UsuńCześć. Nie wiem czy mogę służyć ci poradami, bo ja sam jestem wciąż kawalerem, a w dodatku nie ochrzczonym. Jednakże z mojego zrozumienia nauk Jezusa Chrystusa to: Nie kłam, nie oszukuj, nie ukrywaj, że inaczej postrzegasz ten świat -bo to ty poniesiesz konsekwencje- i jeśli ta twoja rodzina wyznaje chrześcijańskie wartości to zrozumieją lub zamilkną w przeciwnym wypadku nie są chrześcijanami a kimś innym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie ukrywam i nie kłamię i nie biorę udział w żadnym z tych obrządków. Sęk w tym, że się nie afiszuje z tym, że mam całkowicie inny pogląd na KRK niż większość. Nie afiszuję się także z czytaniem Biblii i naśladownictwem Isusa a to nie jest kłamstwo Kolego
UsuńJak będzie im dane to zrozumieją,sam wiesz jak to jest, czasem nie mogę uwierzyć że ludzie są tak zaczarowani nic do nich nie dociera. Dziękuje za radę.
UsuńJa ogólnie mam taki stosunek, że już wytłumaczyłem sobie z rodzicami choć mój tata jest katolikiem z "powołania", że zgadzam się tylko z poglądem opisanym przez słowo Boże, a kościół dla mnie nie pobiera całej nauki lub też zmienia ją jak mu wygodnie czy swoje rytuały i tradycje ma często niezgodne z pismem, więc zaprzestałem chodzić do kościoła po poznaniu prawdy, ale w sumie nie powiedziałem im że uważam krk za apokaliptyczny babilon, modle się i czytam biblie, bo to rozmowa z Bogiem, grzechy wyznaje przed Chrystusem i mam to szczęście, że kiedy chodziłem do kościoła to spowiedź była pusta(każde słowo wypowiedziane tam wydawało się puszczane w eter i nic więcej) a teraz naprawdę czuję że to wszystko ma sens i żałuje za każdy grzech, do doskonałości brakuje mi sporych hektarów, ale zrozumiałem też, że człowiek nie może być doskonały a powinien dążyć do jak największej poprawy i najgorsze co miałem pewien okres że przy każdym grzechu właśnie byłem zrezygnowany wtedy listy Jakuba mi bardzo pomogły, a co do Wielkanocy to będę się cieszył, ale nie będę odprawiał żadnych rytuałów.PS. Mam na imię Patryk, bo jak piszecie shay beck to tak głupio brzmi xD
OdpowiedzUsuńwidzę, że jest nas trochę czyli ludków wyzwolonych z krk, pozdrawiam all a najbardziej Piotra niestrudzonego detektywa. Ja mam 39 lat i podobne doświadczenia chociaż jeszcze formalnie w krk. nie występuję bo dobiłbym tym rodziców a to porządni ludkowie chociaż bez internetu więc zagubieni w sakramentach krk i jego doktrynach. ps. chociaż Piotr go lubisz to mam praktycznie pewność, że max kolonko to zwykły dezinformator, w najlepszym razie niedoinformowany . nie wklejaj go proszę.
OdpowiedzUsuńco do Maxa, to masz rację. Moje umieszczanie jego filmików tutaj wynika zapewne z tęsknoty za kimś, kto choć trochę odważy sie powiedzieć prawdę. Tak było z moją sympatią do Korwina Mikke. Również ostrzegano mnie że jest agentem. Chciałem widzieć w nim kogoś kto opiera się systemowi. Maxa umieszczam jak alternatywę dla tzw polskiej TV. Sam pisałem że na pewno jest w systemie gdyz był w związku z Moniką Rossati, córką ważnego polityka SLD i wiadomo jakiej nacji. Prawdopodobnie dzięki temu zrobił karierę w USA
UsuńSmutny jest nasz los ponieważ nie chcemy robić krzywdy swoim bliskim.Wielu z nas zna prawdę i co z tego,skoro i tak trzeba się ukrywać. Isus nie szedł na kompromisy z diabłem głosił prawdę i nauczał o Królestwie Bożym czyż nie za to poniósł śmierć na krzyżu.Każdy z nas powinien dogłębnie zastanowić się czego chce.Bo skoro dał nam Bóg zdolność rozumienia co się dzieje w dzisiejszych czasach to na pewno nie dlatego żebyśmy się skrywali pod płaszczykiem.
UsuńOsobiście nie poszedłem na kompromis. Wyszedłem z kościoła. Nie uznaję półśrodków. Nie można jedną nogą stać po stronie szatana w KRK a drugą po stronie Boga bo tj kompromis. Nie neguje nikogo kto tak robi, ale wskazuje drogę. Mam dobrego kolegę tkwiącego w KRK, który chętnie by z niego wyszedł ale jest na wikcie u rodziców katolików. Zna moje poglądy i go to nie uraziło. Sam mówi że jak tylko się usamodzielni to pierwsze co zrobi to wyjdzie z KRK. Rozumiem go. Każdy wybiera odpowiedni dla siebie moment.
UsuńJednak przy tej okazji pragnę zwrócić uwagę ponownie, że jesteście też narażeni na wpływ demonów bo oficjalnie cyrograf został podpisany. Pomyślcie o tym kiedy będzie prześladował Was pech.