Hmm... w sumie nie wiem, ale myslę że częsc ateistów otrzyma życie wieczne, wszystko zależy od okoliczności, przyczyn z jakich był ateistą, oraz sam charakter. Pisząc powyższą opinię mam na mysli dra Religę. Kiedyś po jego odejsciu oglądałem film o nim, był moment że lekko łzy się cisneły, to naprawdę był niezwykły wielki człowiek, dla niego zycie i dobro pacjenta było zawsze najważniejsze, on walczył o życie pacjentów. Niestety zabardzo wierzył i ufał w oficjalną medycynę, niedopuszczal czy może niemiał niewiem jak to nazwać zmysłu detektywa by rozważyć inne potencjalne skuteczne metody leczenia jak np. Terapia Gersona czy podobne.
Hmm... w sumie nie wiem, ale myslę że częsc ateistów otrzyma życie wieczne, wszystko zależy od okoliczności, przyczyn z jakich był ateistą, oraz sam charakter.
OdpowiedzUsuńPisząc powyższą opinię mam na mysli dra Religę.
Kiedyś po jego odejsciu oglądałem film o nim, był moment że lekko łzy się cisneły, to naprawdę był niezwykły wielki człowiek, dla niego zycie i dobro pacjenta było zawsze najważniejsze, on walczył o życie pacjentów.
Niestety zabardzo wierzył i ufał w oficjalną medycynę, niedopuszczal czy może niemiał niewiem jak to nazwać zmysłu detektywa by rozważyć inne potencjalne skuteczne metody leczenia jak np. Terapia Gersona czy podobne.