Kiedyś słyszałem już coś podobnego w pewnym filmie i wywarło to wówczas na mnie wrażenie.
Przypomniałem sobie jak ważna jest taka deklaracja zmiany czytając wczoraj blog Pawła Chojeckiego.
"Po prostu powiedz Mu w myśli lub na głos, że wiesz, co Ci grozi, jesteś wdzięczny za to, co dla Ciebie zrobił i przyjmujesz to.
Oto proponowana modlitwa (modlitwa jest osobistą rozmową z Bogiem i nie da się jej ująć w żadne schematy. Poniższe słowa potraktuj tylko jako pomoc):
Sugeruje klęknąć w zacisznym miejscu.
"Kochany Panie Jezu! Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie zrobiłeś: za to, że dziś mnie odnalazłeś i pomogłeś mi pojąć Twoją wspaniałą dobrą nowinę o zbawieniu. Wiem, że z powodu mojej grzeszności sprawiedliwie zasłużyłem na wieczne potępienie, ale Ty poniosłeś na Krzyżu całą należną mi karę. Dzięki Ci za to. Proszę, zbaw mnie, daj mi nowe, wieczne życie, zamieszkaj w moim sercu, zajmując w nim należne Ci miejsce Pana i przemieniaj mnie na Swoje podobieństwo"
na dobry początek - http://www.youtube.com/watch?v=DE-UGKfDBp0
OdpowiedzUsuńTo jakie w końcu imię? Isus czy Jezus, miliony prawosławnych wymawiają Isus, miliard katolików Jezus, przecież imię ma znaczenie, ja osobiście mówię imię Isus.
OdpowiedzUsuńkiedyś interesowałem się numerologią. Wiem, że cyfry mają swoją wartość. Bóg na pewno tak sprawił że suma wartości numerycznych zarówno imienia Isus czy Jezus powoduje komunikacje między nami a naszym Panem.
UsuńPoza tym mamy sylaby:
I sus
Je zus
Wiele osób wypędzało demony przez wypowiedzenie imienia - Jezus.
Nie robiłbym z tego wielkiego problemu skoro Bóg zezwolił jak sam piszesz milionom osób na dwa sposoby wymawiać to imię.
Ja stosuję Isus z szacunku do prawdziwego imienia używanego za życia Isusa. Czasem w modlitwie jednak mi to nie pasuje, kiedy zwracam się np: Panie Isusie. Przeszkadza mi to jakoś
A ja używam spolszczonej wersji czyli Jezus. Tak mi się to przyjęło i tak zostanie. Pozdrawiam.
Usuń