Autor tesktu zadaje pytanie sobie, nam. Jeśli chodzi o moją osobę to jestem całkowicie pewien nadchodzącej apokalipsy. Niedawno jeszcze stawiałem na 15-20lat. Teraz wiem, ż ejuż za kilka lat.
Niemniej jednak polecam ciekawy tekst:
"Dziś papież wystąpił z wiekopomnym apelem:
"Papież Franciszek zaapelował, by katolicy i luteranie poprosili się
nawzajem o przebaczenie za wyrządzone sobie zło i swoje winy i modlili
się o „dar jedności”. Przypominając o zbliżającym się pięćsetleciu
Reformacji, papież położył nacisk na potrzebę dialogu."
Zapewne większość Kubusiów Puchatków po obydwu stronach sporu
zareaguje z radością i aplauzem. Ci jednak, którzy rozumieją istotę
sporu, który doprowadził do reformacji pięćset lat temu, rozumieją też
powagę obecnej sytuacji.
Nie wchodząc nawet w ocenę, która ze stron reformacyjnego sporu ma rację
(katolicy: zbawienie nagroda za wiarę, uczynki i sakramenty;
protestanci: zbawienie dar dostępny tylko przez zaufanie Jezusowi),
oczywiste jest, że to spór o fundamentalnym znaczeniu. Nie można nad nim
zatańczyć "wesołego oberka" i powiedzieć, że te kilkaset lat wojen,
przelanej krwi i męczenników to tylko jakaś pomyłka i niezrozumienie.
Obawiam się, że inicjatywa Franciszka idzie właśnie w tym kierunku. Nie
do przyznania się którejś ze stron do błędu, do zwodzenia ludzi i
prowadzenia ich do piekła, ale do "przebaczenia sobie nawzajem grzechów"
i udawanej jedności zbudowanej na kłamstwie, a dokładnie na
przemilczeniu fundamentalnej różnicy.
Kością niezgody jest Sobór Trydencki z Dekretem o usprawiedliwieniu,
który potępia naukę o darmowym usprawiedliwieniu tylko z łaski Boga. Oto
kanon 12 tego dokumentu:
"Jeśli ktoś twierdzi, że wiara usprawiedliwiająca jest tylko ufnością w
miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa, albo
że ta ufność jest jedynym źródłem usprawiedliwienia – niech będzie
wyłączony." Sobór Trydencki kanon 12 (za Breviarium Fidei str. 328)
Każdy chrześcijanin, który w sprawie swojego zbawienia pokłada ufność
tylko "w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na
Chrystusa" ma zostać niejako "z automatu" ekskomunikowany z Kościoła
katolickiego. Można wyobrazić sobie sytuację, że papież odwoła ten
dokument. To rzeczywiście otworzyłoby drogę do autentycznego, nie
pozorowanego dialogu. Problem polega jednak na tym, że Kościół katolicki
przyznał sobie przywilej nieomylności i dekrety soborowe nie podlegają
zmianie. Mogą być co najwyżej "reinterpretowane". Dekret o
usprawiedliwieniu jest jednak wystarczająco jasny w potępieniu
protestanckiego sola fide, a historia potwierdziła różnicę jakościową
owoców obydwu dróg.
Co więc mogą zyskać zwolennicy otwartego Kościoła Franciszka i
kolaborujący z nimi postępowi luteranie? Tu dochodzimy do wniosku
najsmutniejszego - do podwalin kościoła bez Prawdy, humanistycznego
tworu "ludzi dobrej woli", który znamionuje nagorszy czas w historii
ludzkości, czas Apokalipsy..."
źródło: http://naszeblogi.pl/41768-apel-papieza-czas-apokalipsy
O Pawle Chojeckim pisałem tu: http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/10/chrzescijanstwo-w-konflikcie-z-wadza.html
To smutne,że wiele zborów już dawno dało się zwieść fałszywemu ekumenizmowi.
OdpowiedzUsuńNależy pamiętać że kk usunął drugie przykazanie i zamienił dzień święty z soboty na niedzielę. Pius 12 to przyjaciel Hitlera.Nie przypominam sobie żeby kk zatroszczył się przy okrągłym stole o zwykłych mieszkańców Polski,ukradli wszystko co się dało , teraz z całego tortu zostały okruchy.
OdpowiedzUsuńZwierzę z otchłani łączy się z fałszywym prorokiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuń